Dom Pasywny jakie koszty ?
Moderator: Redakcja e-izolacje.pl
-
Tomasz_Brzeczkowski
- Superużytkownik

- Posty: 24711
- Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Dom Pasywny jakie koszty ?
Jakie hipotezy? Co ja żyję z wydawania książek? Rolą izolacji termicznej jest marginalizacja roli ogrzewania - jaka to hipoteza? Absolwenci naszych politechnik nie mają pojęcia i niecentralnych systemach ogrzewania? To hipoteza ?
-
Tomasz_Brzeczkowski
- Superużytkownik

- Posty: 24711
- Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Dom Pasywny jakie koszty ?
Przecież nie ukrywam, że je kiedyś stosowałem solary, ale wymyślono rozwiązania lepsze - oszczędzające więcej energii o wody. Gdybym nie stosował skąd miałbym wiedzieć, że się nie nadają do domów energooszczędnych. Ja nie jestem teoretykiem jak Pan!HenoK pisze:To w takim razie poproszę o sonet o zaletach kolektorów słonecznych do przygotowania ciepłej wody.Tomasz_Brzeczkowski pisze:Ja
Re: Dom Pasywny jakie koszty ?
Hipotezą można nazwać podawane przez Pana starty przez fundament 400kWh/m2 rocznie.Tomasz_Brzeczkowski pisze:Jakie hipotezy? Co ja żyję z wydawania książek? Rolą izolacji termicznej jest marginalizacja roli ogrzewania - jaka to hipoteza? Absolwenci naszych politechnik nie mają pojęcia i niecentralnych systemach ogrzewania? To hipoteza ?
Hipotezą można nazwać zawilgocenie izolacji umieszczonej na zewnątrz przegrody przy braku paroizolacji.
itd, itp.
Natomiast prawdą jest, że Absolwenci naszych politechnik nie mają pojęcia o niecentralnych systemach ogrzewania.
Nie mogą mieć, tu postawię hipotezę - jedyną osobą, która twierdzi, że takie systemy ogrzewania mają sens jest Pan. Czy jest Pan tę hipotezę w stanie obalić?
Pan natomiast nie ma uprawnień do prowadzenia wykładów na wyższych uczelniach, stąd też skąd mieli by czerpać taka wiedzę? Z forów internetowych?
W związku z tym wszystko wskazuje, że hipoteza o wyższości niecentralnych systemów grzewczych nad ogrzewaniem centralnym długo jeszcze pozostanie hipotezą. No chyba, że się Pan zabierze za zdobywanie wiedzy, tytułów na wyższych uczelniach, to może za kilkadziesiąt lat ktoś tę hipotezę potwierdzi lub ... obali definitywnie.
Re: Dom Pasywny jakie koszty ?
To po co po raz kolejny pokazuje ten obrazek, zaprzeczający Pana poglądom na temat kolektorów słonecznych i pisze Pan, że takie rozwiązanie Pan preferuje. Czy sądzi Pan, że jak poda obrazek ze szwedzkimi napisami, to już nikt nie jest w stanie ich zrozumieć?Tomasz_Brzeczkowski pisze:Przecież nie ukrywam, że je kiedyś stosowałem solary, ale wymyślono rozwiązania lepsze - oszczędzające więcej energii o wody. Gdybym nie stosował skąd miałbym wiedzieć, że się nie nadają do domów energooszczędnych. Ja nie jestem teoretykiem jak Pan!
-
Tomasz_Brzeczkowski
- Superużytkownik

- Posty: 24711
- Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Dom Pasywny jakie koszty ?
Hipotezą można nazwać podawane przez Pana starty przez fundament 400kWh/m2 rocznie.
Ja robiłem pomiar a Pan ma hipotezę. I nie przez fundament a przez fundament + wyższą wilgotność ściany.
coś co zostało potwierdzone i sprawdzone nie jest już hipotezą (JBZ " im grubsza izolacja tym większy problem z wilgocią")Hipotezą można nazwać zawilgocenie izolacji umieszczonej na zewnątrz przegrody przy braku paroizolacji.
A to, że Absolwenci Pana szkoły są niedouczeni wiem - nie musi Pan tego przypominać, a tym bardziej się chwalić.
Najlepszego, sam Pan widzi ile trzeba nadrobić, wiadomości by ludzie zaczęli izolować zamiast ogrzewać.
Re: Dom Pasywny jakie koszty ?
Szanowny Panie, gdyby Pan posiadał zasób wiedzy, który posiadają Absolwenci uczelni technicznych w kierunku budownictwa, pisałby Pan dużo mniej bzdur.Tomasz_Brzeczkowski pisze:A to, że Absolwenci Pana szkoły są niedouczeni wiem - nie musi Pan tego przypominać, a tym bardziej się chwalić.
Tylko jak się na szkołę "kamieniami rzucało", to teraz są tego rezultaty - wydaje się Panu, że Pan coś wie.
-
Tomasz_Brzeczkowski
- Superużytkownik

- Posty: 24711
- Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Dom Pasywny jakie koszty ?
Nie Szanowny Panie ! Pewien jestem, że ktoś czegoś nie wie!wydaje się Panu, że Pan coś wie.
Natomiast prawdą jest, że Absolwenci naszych politechnik nie mają pojęcia o niecentralnych systemach ogrzewania.
-
JBZ
Re: Dom Pasywny jakie koszty ?
No, miałem już nie zabierać głosu, ale umie Pan prowokować, bym tu zaglądał. Znowu fałszuje Pan rzeczywistość. Otóż, Politechnikę Warszawską kończyłem w roku 1976 i byłem już po egzaminach z przedmiotu Chłodnictwo, gdzie jednym z zagadnień był obieg chłodniczy i pompy ciepła - a przedmiot ten prowadził dr inż. Marian Rubik (którego serdecznie pozdrawiam - jeśli jakimś cudem tu wszedł). Tenże Pan Rubik jest autorem pierwszej w Polsce kilka lat wcześniej zastosowanej pompy ciepła, która do dzisiaj pracuje w schronisku w Morskim oku. Po studiach wykładałem przez kilka długich lat taki przedmiot jak Termodynamika a potem to ja właśnie w roku 1979 uzyskałem jako pierwszy w Polsce zgodę na wprowadzenie nowego przedmiotu na politechnikach: Systemy Urządzeń Grzewczych i Wentylacyjnych, gdzie wykładana jest szeroka wiedza o wszystkich systemach klasycznych i niekonwencjonalnych źródłach energii w budownictwie, a pompy ciepła czy rekuperatory są elementarzem.Tomasz_Brzeczkowski pisze:Pan preferuje
Ja
Pan Zembrowski omija też lekkim łukiem pompy ciepła ( poprosiłem znajomych o konsultację w BDB )- cóż kończył studia zanim - się pojawiły.
Tyle tytułem sprostowania i wykazania, że nie tylko Pan bredzi, ale też i kłamie na swój użytek. Ohyda!
Co do techniki w budownictwie, niestety jest Pan dyletantem i wszelkie dyskusje z Panem nie mają podstaw. Czy można wyobrazić np. dyskusję fizyka atomisty z pomocą domową po szkole średniej? Można, ale jedynie w charakterze ciekawostek typu "a słyszała Pani, że?".
Czy można dyskutować z TB o budownictwie? Można, ale jedynie w tym samym stylu. Tyle, że Pan TB nie chce słuchać - ba, ośmiela się nie tylko wytyczać "nowatorskie" rozwiązania, ale wręcz deklasować całe szkolnictwo wyższe uczące fizyki budowli w Polsce i na świecie. Czyni to w dziedzinie sobie obcej! Każdy może to ocenić.
To, iż ja i inni polemizują z Panem, świadczy nie o jakichkolwiek wartościach Pana wypowiedzu, lecz o próbie wskazania pomyłek!
Pan TB ochoczo pozuje jako jedyny namawiający do budowy domów niskoenergetycznych tzw. energooszczędnych. Otóż, to czysta demagogia! Każdy inżynier na świecie - czyli ode mnie, HenoK czy Docenta począwszy, a na ostatnim absolwencie budownictwa skończywszy, dąży do tworzenia domów energooszczędnych. Oczywiście - w różnym stopniu, co wynika z różnego przygotowania zawodowego, praktyki czy różnego posiadania instrumentów ku temu. Znam architektów, którzy tworząc projekty, skupiają się głównie na architekturze i funkcjonalności, zaś izolacje termiczne dobierają im instalatorzy kierując się współczynnikami przenikania ciepła U zaledwie spełniającymi wytyczne. Znam też i takich, którzy do swoich rozwiązań zlecają szerokie analizy techniczno-ekonomiczne dla znalezienia rozwiązań optymalnych w zakresie energooszczędności. Tej drogi wielu się jeszcze nie chwyta - z prostego powodu - konieczności zwiększenia ceny projektu o koszt analiz (1600 do 3000 zł za dom). Z tego powodu, powstają w kraju zarówno domy nie należące do energooszczędnych, jak też i energooszczędne - chociaż nikt do tej pory nie zdefiniował, gdzie leży granica. I pewnie nie zdefiniuje - podobnie jak definicji granicy aktu i pornografii.
Od 01.01.2010 r. zaczyna się to powoli (zbyt powoli) normować, gdyż do projektu budowlanego trzeba już dołączyć charakterystykę energetyczną zaś przed oddaniem budynku do użytkowania, trzeba wykonać świadectwo charakterystyki energetycznej podającej dużo ważnych danych mówiących zapotrzebowaniu energii oraz jej kosztach.
Zatem Panie TB, dość zapewnień o tworzonych domach po 40 kWh/m2rok i innych bajeczkach typu baterie bezdotykowe zużywające 7-8 razy wody mniej czy ogrzewaniach elektrycznych bądź termach. Koniec gadek o wyższości jednych instalacji nad innymi. Nie ma znaczenia, co się w danym domu uczyni i czym, a ma znaczenie ile dom będzie kosztować w inwestycji i ile dom każde płacić za eksploatację, na ile urządzenia w domu są niezawodne i ile w ich wyniku dom będzie zużywać energii na bytowanie w nim mieszkańców. Proszę więcej nie pisać pustych słów o liczbach, ale podać np. pierwsze strony świadectw swoich domów, bo takie przecież każdy dom dzisiaj oddawany do użytku musi mieć!
Docent i Heno znakomicie przyciskają "geniusza budownictwa" TB do muru. Pan TB wije się jak piskorz w sieci i im dłużej to trwa, tym większe rozbawienie ogarnia wszystkich.
Neguje Pan grawitację, nazwę wentylacji grawitacyjnej czy jej istnienie?
Wielu już Panu łopatologicznie napisało, iż wentylacja grawitacyjna działa w wyniku różnicy temperatur (i powstającej jej skutkiem różnicy gęstości) powietrza wewnętrznego i zewnętrznego. Oczywiście, jest to pewne uproszczenie, gdyż w przypadku występowania ruchu powietrza zewnętrznego (nazywanego potocznie wiatrem), powstają strefy nad- i podciśnienia nim wywołane, co także wpływa na ruch powietrza wewnętrznego. Różnica temperatur nie jest jedynym warunkiem istnienia ruchu powietrza, ale także wiatr. Nawet przy tych samych temperaturach może istnieć wentylacja naturalna, jeśli tylko zewnętrzne powietrze nie będzie w bezruchu. Co tu jest jeszcze niejasne? To, że wywalali Pana z 3 uczelni, nie przeszkadza, by zajrzał Pan do pierwszego lepszego podręcznika wentylacji czy poczytał w internecie. Jeśli ktoś jest w błędzie, to nic zdrożnego, bo wiedzę uzupełni i zrozumie błąd, jeśli plecie się od rzeczy i neguje wiedzę światową, świadczy o ... proszę sobie dośpiewać resztę. Zaraz zapewne stworzy Pan Abramka, wentylatorka czy Tomka33 by wykazać, że są inni Pana popierający. Nie ma i nie będzie!
Podobnie wygląda temat przez Pana podkreślany, tj. notorycznego odbiornika ciepła i lokowania termoizolacji za nim.
Pisze Pan o wydumanych nazwach ogrzewań niecentralnych czyli indywidualnych grzejnikach elektrycznych - ganiąc w czambuł instalacje wodne. Jest to kolejna Pana bzdura i dowód na brak pojęcia o ogrzewnictwie! Nie ma znaczenia jakie instalacje stosujemy i jak się nazywają, a ile one kosztują w inwestycji i ile w eksploatacji. Żeby wybrać jakąś, trzeba liczb! Panie TB: każde rozwiązanie trzeba udowodnić liczbami. Po to jest fizyka budowli i matematyka, by to uczynić. Nie zapewnienia i powoływanie się na wyimaginowane badania czy wskazania licznika energii elektrycznej, ale wyliczenia! Chcemy wiedzieć jaka jest wielkość domu, ile osób tam mieszka i jakie rozwiązania zastosowano i sami policzymy te wskazania licznika. Proszę tylko podać te dane, bo policzyć Pan nie potrafi. Błąd w obliczeniach nie będzie większy niż 5%. Czyli zamiast Pana deklarowanych 40 kWh/m2rok, uzyskamy 38 do 42 kWh/m2rok. I ocenimy co to za cuda Pan tworzy - OK?
Powtarzam jednak, że te domy muszą mieć już wykonane świadectwa en. i wystarczy je pokazać tak ochoczo jak różne obrazki, których Pan nie rozumie.
Otóż, drugi obrazek tu cytowany pokazuje dom szkieletowy, gdzie nie ma pojęcia termoizolacja od wewnątrz czy zewnątrz, gdyż cała przegroda jest termoizolacją!
Wychwalana przez Pana energia elektryczna nie jest znikąd i nie jest za darmo w domu! Jeśli stawiamy kocioł czy pompę ciepła, to musimy doprowadzić przyłącza: elektryczne i dostarczyć źródło energii oraz instalacje rozproadzające i elementy grzejne. W przypadku grzejników elektrycznych podobnie! Jasne, że koszt instalacji elektrycznej jest niższy, ale samych grzejników już nie. Zatem, w każdym przypadku można i trzeba wykazać optymalizacją kosztów rocznych (rocznych odpisów amortyzacyjnych i rocznych kosztów eksploatacyjnych). Jeśli okaże się, że opłacalne jest zastosowanie kotła i instalacji c.o., to będzie takie. Jeśli okaże się, że jest opłacalna pompa ciepła, to będzie ona. Jeśli opłacalne będzie ogrzewanie elektryczne miejscowe, to będzie takie.
Zwracam jednak Panu uwagę na bezmyślność swoich propozycji nie tylko bez wyliczeń opłacalności, ale i uwagę na wpychanie inwestorów w najdroższą energię w Polsce! Niezmiennie niemal od kilku ostatnich lat koszt wytwarzanej energii cieplnej np. 1 MJ w domach w Polsce wynosi (brutto):
0,20 zł dla prądu elektrycznego.
0,07 zł dla oleju opałowego
0,04 zł dla pelletów
0,033 zł dla gazu ziemnego.
Czy o tym Pan informuje swoje ofiary? Nie twierdzę, że nie należy stosować ogrzewań elektrycznych, ale podstawą ma być rachunek ekonomiczny a nie gołosłowie o licznikach!
Ponieważ w Polsce energię elektryczną głównie wytwarzamy ze spalania węgla lub gazu w elektrociepłowniach, to tak uwielbiane przez Pana grzejniki elektryczne są niczym innym jak ostatnim elementem centralnych systemów energetycznych, a ich efektem jest gigantyczne wydzielanie C02 do atmosfery oraz nieodwracalne wykańczanie zasobów energetycznych Ziemi - czyli samozagłada ludzkości. Do tego Pan namawia?
A propos pomp ciepła, ich sprawność energetyczna pozwala zmniejszyć zużycie energii elektrycznej do domu 2-3 razy w stosunku do ogrzewań elektrycznych - przy tej samej mocy cieplnej! Zatem tyleż razy więcej płaci Pana klient zwabiony na sensację o 40 kWh/m2rok z grzejnikami elektrycznymi w stosunku do pompy ciepła. Czy to jasne? Nie oznacza, iż namawiam do pomp ciepła a nie innych źródeł ciepła, gdyż dobór i wybór musi być poprzedzony analizą. Ot, wskazuję Panu niedorzeczność Pana wywodów.
O innych Pana rewelacjach nie chce mi się już pisać. Szkoda czasu!
Pozdrawiam wytrwałych obrońców fizyki budowli przed szarlatanem twierdzącym, iż fizyka jest czymś odmiennym. Swoją drogą nigdy nie sądziłem, że spotkam się z taką herezją.
Jerzy Zembrowski
-
Tomasz_Brzeczkowski
- Superużytkownik

- Posty: 24711
- Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Dom Pasywny jakie koszty ?
Znaczy że są znacznie z tyłu i tu się Pan nie myli - Ale, żeby swoje "dążenie" urzeczywistnić - muszą zrezygnować z centralnego i ociepleń za odbiornikiem - inaczej się nie da i to niezależnie od grubości Pana tekstówna ostatnim absolwencie budownictwa skończywszy, dąży do tworzenia domów energooszczędnych
Tak jakoś tego nie widać. Jeszcze dalej izolują za odbiornikiem , radzą ogrzewać po staremu a nawet znają wentylację grawitacyjna .Docent i Heno znakomicie przyciskają "geniusza budownictwa" TB do muru.
Ja piszę o domach energooszczędnych jest to temat dla Pana zupełnie obcy, więc cóż pozostajeMuszę się śmiać
Panie Zembrowski -ZGODA ale tylko gdy Pan zamiast pompy ciepła do zasobnika wsadzi grzałkę! Ale nie przy ogrzewaniu niecentralnym. Ale nie gdy zaoszczędzoną na ogrzewaniu kasę wsadzimy w izolację wentylację i krany bezdotykowe.A propos pomp ciepła, ich sprawność energetyczna pozwala zmniejszyć zużycie energii elektrycznej do domu 2-3 razy w stosunku do ogrzewań elektrycznych - przy tej samej mocy cieplnej!
Niech Pan raz pomyśli, zanim napisze kolejną powieść. Myślenie jak izolacja mają kolosalną przyszłość.
-
Tomasz_Brzeczkowski
- Superużytkownik

- Posty: 24711
- Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Dom Pasywny jakie koszty ?
Spotakał się Pan - Parę lat temu już o tym pisałem .Pozdrawiam wytrwałych obrońców fizyki budowli przed szarlatanem twierdzącym, iż fizyka jest czymś odmiennym. Swoją drogą nigdy nie sądziłem, że spotkam się z taką herezją
Dla mnie fizyka to nauka, dla Pana fizyka budowli (pana słowa ) to wiara.
Nic więc dziwnego, że innowierców nazywa Pan heretykami. Na szczęście inkwizycja jest już za nami i każdy może robić badania i publikować.
Szanowny Panie „Tomaszu z Akwinu” przekona się Pan, że „obrona ogrzewania” przed izolacją ma krótkie nogi – skuteczność izolacji przestała być herezją..
-
Tomasz_Brzeczkowski
- Superużytkownik

- Posty: 24711
- Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Dom Pasywny jakie koszty ?
Widzi Pan Panie Tomku jak to z Panem Zembrowskim jest - nie ma Pana i nie będzie, To ja piszę zamiast Pana! Przykre, że daje się budowlane uprawnienia takim ludziom. Mi to nie przeszkadza, bo na Jego tle mogę łatwo pokazywać błędy, ale ilu Pan Zembrowski skrzywdził?Zaraz zapewne stworzy Pan Abramka, wentylatorka czy Tomka33 by wykazać, że są inni Pana popierający. Nie ma i nie będzie!
-
JBZ
Re: Dom Pasywny jakie koszty ?
Nie sądziłem, że po zdemaskowaniu Pana niewiedzy, jeszcze będzie Pan zabierał głos w obronie czegokolwiek, ale informuję, iż:Tomasz_Brzeczkowski pisze:Panie Zembrowski -ZGODA ale tylko gdy Pan zamiast pompy ciepła do zasobnika wsadzi grzałkę! Ale nie przy ogrzewaniu niecentralnym. Ale nie gdy zaoszczędzoną na ogrzewaniu kasę wsadzimy w izolację wentylację i krany bezdotykowe.A propos pomp ciepła, ich sprawność energetyczna pozwala zmniejszyć zużycie energii elektrycznej do domu 2-3 razy w stosunku do ogrzewań elektrycznych - przy tej samej mocy cieplnej!
Niech Pan raz pomyśli, zanim napisze kolejną powieść. Myślenie jak izolacja mają kolosalną przyszłość.
1. Suma przekazanego ciepła przez grzejniki lokowane w poszczególnych pomieszczeniach jest taka sama zarówno w przypadku grzejników elektrycznych, jak i wodnych. Sprawności energetyczne tych grzejników są porównywalne. Zatem, nie ma żadnej oszczędności energetycznej na lokowaniu grzejników elektrycznych zamiast klasycznych.
2. Tej sumie energii odpowiada energia wytworzona w źródle ciepła - z dodaniem strat ciepła na przesyle, ale te są nikłe w przypadku rur w izolacji i układanych w warstwie termoizolacji podpodłogowej.
3. Na tę sumaryczną moc cieplną w przypadku pompy ciepła zużywamy 2-3 razy energii elektrycznej mniej niż na sumaryczną moc cieplną grzejników elektrycznych. Na tym polega oszczędność w eksploatacji. Inna sprawa, to koszt roczny amortyzacji, czyli odpowiedź czy się w danym domu kalkuluje, ale o tym pisałem, iż wskaże analiza techniczno-ekonomiczna. Podobnie rzecz się ma z wartościami wsp. przenikania ciepła U i wynikającymi stąd grubościami termoizolacji. Skoro zakłada Pan po 30 cm termoizolacji w ścianach jak leci (niezależnie od rodzaju konstrukcji ściany, miejscowości czy wielkości domu), to jak Pan uzasadni tę grubość? Dlaczego nie dać 100 cm termoizolacji wszędzie?
Żeby przyszłość miało wyślenie, musi być najpierw spełniony podstawowy wymóg: wiedza - w tym przypadku fizyki budowli.
Jerzy Zembrowski
-
Tomasz_Brzeczkowski
- Superużytkownik

- Posty: 24711
- Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Dom Pasywny jakie koszty ?
To nie jest prawdaSuma przekazanego ciepła przez grzejniki lokowane w poszczególnych pomieszczeniach jest taka sama zarówno w przypadku grzejników elektrycznych, jak i wodnych
Im grubsza izolacja tym straty mniejsze - ale gdyby ich nie było - nie potrzebna byłaby izolacja termiczna zasobnika i rurek z pianki - wystarczyłaby "izolacyjność" samej rurki i blachy zasobnika.
to nie jest prawdaTej sumie energii odpowiada energia wytworzona w źródle ciepła - z dodaniem strat ciepła na przesyle, ale te są nikłe w przypadku rur w izolacji i układanych w warstwie termoizolacji podpodłogowej.
Badałem kable grzewcze zatopione na siatce w wylewce betonowej i tuż pod płytką w identycznych warunkach - mniej energii zużyły te pod płytką - dlatego do produkcji w 1998 wprowadziliśmy maty grzejne .
To jest oczywista nieprawdaNa tę sumaryczną moc cieplną w przypadku pompy ciepła zużywamy 2-3 razy energii elektrycznej mniej niż na sumaryczną moc cieplną grzejników elektrycznych. Na tym polega oszczędność w eksploatacji. Inna sprawa, to koszt roczny amortyzacji, czyli odpowiedź czy się w danym domu kalkuluje, ale o tym pisałem, iż wskaże analiza techniczno-ekonomiczna. Podobnie rzecz się ma z wartościami wsp. przenikania ciepła U i wynikającymi stąd grubościami termoizolacji
Dzięki tańszej instalacji grzewczej mam kasę na rekuperator i izolację na poziomie 0,1 W/m2xK w podłodze i ścianie.
Mam kasę na oszczędne baterie
Co w połączeniu z brakiem strat o których wyżej i sterowaniem strefa/czas
daje dużo większe oszczędności niż 3X .
Gdyby to co piszę nie było prawdą, musiałbym po tylu latach zmienić robotę a Pan nie poświęcałby „bzdurom” tyle czasu i tekstów od tak wielu lat. Nie zatrzyma Pan energooszczędnego budownictwa. Centralne to historia jak gaźnik czy kineskop.
-
JBZ
Re: Dom Pasywny jakie koszty ?
Panie TBTomasz_Brzeczkowski pisze:To nie jest prawdaSuma przekazanego ciepła przez grzejniki lokowane w poszczególnych pomieszczeniach jest taka sama zarówno w przypadku grzejników elektrycznych, jak i wodnych
to nie jest prawdaTej sumie energii odpowiada energia wytworzona w źródle ciepła - z dodaniem strat ciepła na przesyle, ale te są nikłe w przypadku rur w izolacji i układanych w warstwie termoizolacji podpodłogowej.
Badałem kable grzewcze zatopione na siatce w wylewce betonowej i tuż pod płytką w identycznych warunkach - mniej energii zużyły te pod płytką - dlatego do produkcji w 1998 wprowadziliśmy maty grzejne .
To jest oczywista nieprawdaNa tę sumaryczną moc cieplną w przypadku pompy ciepła zużywamy 2-3 razy energii elektrycznej mniej niż na sumaryczną moc cieplną grzejników elektrycznych. Na tym polega oszczędność w eksploatacji. Inna sprawa, to koszt roczny amortyzacji, czyli odpowiedź czy się w danym domu kalkuluje, ale o tym pisałem, iż wskaże analiza techniczno-ekonomiczna. Podobnie rzecz się ma z wartościami wsp. przenikania ciepła U i wynikającymi stąd grubościami termoizolacji
Co w połączeniu z brakiem strat o których wyżej i sterowaniem strefa/czas
daje dużo większe oszczędności niż 3X .
Nie zatrzyma Pan energooszczędnego budownictwa.
Napisałem wyraźnie czy nie wyraźnie, że jest Pan dyletantem w budownictwie?
Otóż, wszędzie gdzie Pan pisze "nieprawda" to jest właśnie prawda. Dyletant i nieuk nie ma prawa zabierać głosu w sprawach sobie obcych. Jedyną przyczyną, że Pan pisze, jest ogólna dostępność forum w internecie - a szkoda. W każdym szanującym się wydawnictwie jest kolegium redakcyjne, które stoi na straży by bzdury i herezje nie poszły do publikacji. Dopóki nie wejdzie w życie ustawa o słowie w internecie, dopóty Pan może pisać największe nawet herezje - co właśnie czyni. Z chwilą pojawienia się ustawy, na tym i każdym innym forum technicznym pojawi się cenzura techniczna i brednie znikną a wraz z tym i Pan zniknie.
Moje wypowiedzi nie mają charakteru dyskusji z Panem, lecz mają na celu wykazanie Pana dyletanctwa - wyłącznie. Drugim celem jest przestrzeganie innych przed przyjęciem Pana wypowiedzi jako cokolwiek wnoszących w budownictwie.
Dyskutować można z osobą mającą jakieś pojęcie o przedmiocie dyskusji. Pan do takich nie należy, czym dowiódł nie tylko tu, ale na wszystkich innych forach, gdzie Pana wyśmiewają i pukają w czoło. Tu Pana wypowiedzi się toleruje z powodu nakręcania oglądalności, co widać na statystykach, iż posty z Pana udziałem mają największą oglądalność. Ludzie z zaciekawieniem i podekscytowaniem obserwują jak zawodowcy tacy jak ja HenoK czy Docent obnażają Pana dyletantyzm. Jak Pan widzi, nie na każdą Pana bzdurę reaguję, bo szkoda czasu, ale jak już się nazbiera Pana bredni, to wchodzę bo wchodzą też nowi forumowicze i gotowi są połknąć Pana "rewelacje" będące stekiem wydumanych bredni.
Zacytowałem wyżej Pana zarzuty o nieprawdzie, by każdy ujrzał co Pan sobą reprezentuje. Panu nawet sprawia kłopoty dodawanie a co już mówić o analizach techniczno-ekonomicznych?
Z jakiego zakresu szkoły podstawowej pochodzi takie działanie?
Q = Q1 + Q2 + Q3 + Q4
gdzie:
Q - sumaryczne straty ciepła budynku mającego 4 pomieszczenia ogrzewane,
Q1, Q2, Q3, Q4 - straty ciepła poszczególnych pomieszczeń
Jest to zakres szkoły podstawowej i z tym Pan ma problemy! To zapytam, a szkołę podstawową Pan ukończył, czy też nie?
Jeśli w każdym pomieszczeniu zamontujemy urządzenie grzejne dowolnego typu o wydajnościach Q1, Q2 itd., to o jakich oszczędnościach Pan pisze? Czy Q1 pochodzące od grzejnika wodnego będzie różne od grzejnika olejowego czy elektrycznego?
Ma Pan wnukai? Proszę poprosić Go i Panu objaśni luki w wiedzy Panie "Geniuszu Budownictwa Energooszczędnego"!
Co do Pana badań, proszę podać gdzie są opublikowane lub gdzie można zapoznać się z ich wynikami? Chętnie się przyjrzę.
Jerzy Zembrowski
P.S. I proszę nie szastać pojęciem domów energooszczędnych, bo takie domy to ja tworzę, a nie Pan. Pan nie ma żadnych podstaw i uprawnień by cokolwiek tworzyć w budownictwie. Pan może wyłącznie sprzedawać cokolwiek (do tego nie trzeba uprawnień ani wykształcenia) i może Pan wykonywać roboty budowlane, ale wyłącznie pod kierownictwem osoby z uprawnieniami - jasne?
Domy, które tworzę, mają opracowane charakterystyki energetyczne potwierdzane potem świadectwem energetycznym. Stopień energooszczędności zawsze jest wynikiem optymalizacji a nie założeń, zaklęć, zapewnień czy pustych deklaracji - jakie Pan na lewo i prawo rozsiewa.
Czy zapoznał się Pan z pojęciem "zyżycie energii na racjonalnie niskim poziomie"? Nie? To proszę przeczytać ostatnie Rozporządzenie MI. Dlaczego? Dlatego, by zrozumiał Pan czemu proponuje 30 cm termoizolacji a nie 1000 cm! O to ostatnio pytałem i ponawiam pytanie.
-
Tomasz_Brzeczkowski
- Superużytkownik

- Posty: 24711
- Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Dom Pasywny jakie koszty ?
Wywody Pana nie mają znaczenia - ba nie zna się Pan na tym. A budownictwo energooszczędne to dla Szanownego Pana abstrakcja.
Dowód:
Dowód:
To teoria! W praktyce nie jest to prawdą!Q = Q1 + Q2 + Q3 + Q4
gdzie:
Q - sumaryczne straty ciepła budynku mającego 4 pomieszczenia ogrzewane,
Q1, Q2, Q3, Q4 - straty ciepła poszczególnych pomieszczeń

