OK widać, że zamiast podręcznika fizyki naczytał się Pan oszołomówPiotr Nowik pisze:Bakterie nie są filtrowane przez żwir. Z bakteriami żyjemy i żyć będziemy. Są wszędzie. Chodzi co najwyżej o to, by nie szkodziły człowiekowi - by nie była to Ebola :-)
Podałem maksymalną wydajność mojej rekuperacji. A wiadomo, że prawie nigdy nie będzie ona chodziła na maksa. Skręcić w dół wentylatory można zawsze.
Nie wiem, jakie będzie powietrze. Przesuszone na pewno nie, bowiem nad żwirowiskiem zamontuję wodne zraszacze, które w razie konieczności (albo profilaktycznie) mogę włączyć.
- na głębokości 1,5 ma Pan +5 st po nawilżeniu do 100% (więcej się nie da) gdy to powietrze wejdzie do domu i ogrzeje się di +22 to jaką będzie miało wilgotność względną?
Tu pada mit o nawilżaniu
130m2 /h ogrzane w gwc z o st.C ( średnia temperatura w okresie grzewczym), podgrzane do +5 st C to 0.15kW przy przejściu przez wymiennik 90 % zostaje 0.015 kW.
0.015kW x 24 h x 170 dni = 61 kWh w sezonie grzewczym
Ponieważ żwirowiec zwiększa opory a wiec i zużycie - to te 60kWh rocznie przepadnie.
PAN MI ODPOWIE JAK MOŻE SIĘ ZWRÓCIĆ GWC ? nawet niech będzie za darmo!






