Witam całe forum, to mój pierwszy post
Czytam o tych ustawieniach sterowników, palnikach i już wiem co mnie będzie czekało

bo mam zamiar wymienić mój tradycyjny 40-sto letni kocioł zasypowy na kocioł z podajnikiem. Piec już w zasadzie wybrałem, ze względu na ograniczoną ilość miejsca w kotłowni oraz jej kształt potrzebuję kotła o niestandardowej konfiguracji a tu oferta firmy Kotły Witkowski jest bardzo bogata. Zastanawiam się nad kotłem KMB-RP Plus ze sterownikiem Iryd PID o którym też szeroko mowa w kilkunastu postach na tym forum. I Tu mam prośbę - poradźcie jak ten kocioł prawidłowo wpiąć do instalacji. Obecnie kocioł tradycyjny chodzi grawitacyjnie bez pompy i świetnie grzeje część mieszkalną, nieco gorzej z dogrzaniem piwnicy - ciepła woda niezbyt chętnie sama płynie w dół. Zakładając kocioł z podajnikiem nie ma problemu z dołożeniem pompy. Ale interesuje mnie kwestia związana z minimalną temperaturą powrotu oraz z utrzymaniem optymalnej temperatury na kotle. Chcę też zachować możliwość awaryjnego napalenia w kotle w układzie grawitacyjnym bez żadnej pompy. Wstępnie myślałem nad założeniem na wyjściu z kotła zaworu różnicowego, a obok tegoż zaworu dać pompę a za nią zawór trójdrogowy rozdzielający z siłownikiem. Taki układ pozwoli skierować część gorącej wody na dogrzanie powrotu (obecnie różnica temperatur między wyjściem z kotła a powrotem to ok 15-20 stopni - cyrkulacja grawitacyjna) W części mieszkalnej przydałby się przynajmniej regulator - termostat temperatury powietrza (wersja minimum) lub coś z regulacją dodatkowo przedziałów grzejnych ewentualnie cwu. (temat c.w.u nie jest najważnijszy - tu koszty ogrzania zasobnika kotłem gazowym nie są duże a działa to praktycznie bez obsługowo, problem zaczyna się jak przychodzi płacić rachunki za wspaniały wysokometanowy

gaz wykorzystywany do ogrzewania domu). I tu przechodzimy do sedna sprawy. Jak wg Was - forumowiczów sprawdzi się taki układ, jaką regulację proponujecie. Wody w instalacji c.o. mam ok 500 litrów, instalacja - układ otwarty, grzejniki alu, rury stalowe, zbiornik wyrównawczy na jednym z pionów - wyjście na ten zbiornik nie znajduje się bezpośrednio w kotłowni, tylko zbiornik założony na jednym z pionów (łazienkowym) a pozostałe piony - sprowadzone odpowietrzenia do tego zbiornika. Ze względu na konieczność zapewnienia nieograniczonego przepływu do tego zbiornika nie chcę stosować zaworu czterodrogowego. Dlatego też kombinuje układ z zaworem trójdrogowym. Jedynym zaworem na drodze do naczynia wyrównawczego będzie zawór różnicowy... Innego wyjścia nie ma. I jest jeszcze jeden warunek. W układ c.o. mam wpięty również wprost piec gazowy z pompą. Dobrze byłoby to tak podłączyć (zawory zwrotne) aby w sytuacji kiedy zechcę włączyć gaz (wczesna jesień, wiosna, ewentualnie wyjazd w zimie na urlop i utrzymanie minimalnej temp w domu) nie trzeba było kręcić zaworami (obecnie muszę zamykać zawór na zasilaniu kotła bo inaczej kocioł robi za podgrzewacz komina

Z góry dziękuję za podpowiedzi
Jak Waszym zdaniem sprawdzi się taki układ z jednym zaworem trójdrogowym?
Jak poradzi sobie IRYD PID z takim układem - czy da się nim wysterować tak wpięty zawór trójdrogowy?
Jak macie jakieś uwagi to piszcie
pozdrawiam
Paweł