SKAM-P Premium SEKOM - polecam

OK , ale na zdjeciu widać tylko wał szlaki i popiołu wokół palnika , a nie palnik.
Jesli dobrze zrozumiałem to na 30 -50% mocy palnik może być płaski - równy z talerzem To jest już ok. 12 mm nad żeliwny kwadrat.

Do tej pory to czasem obsługiwałem kocioł wielopaliwowy KOZA Teraz próbuję uchwycić jakąś regułę , bo czasem się udaje , a czasem nie
Jak czytam porady doświadczonych palaczy to ustawienie kotła trwa tyle co trzask prask + dwie korekty i zimne piwko..
Ja chyba muszę ustawic kocioł na 20% poczekać ze dwie godziny ustawic plaski kopiec, potem nastawić kocioł na 100% na dwie godziny ustawic wysoki kopiec i dopiero zimne piwko

krzychol pisze:Do tej pory to czasem obsługiwałem kocioł wielopaliwowy KOZA Teraz próbuję uchwycić jakąś regułę , bo czasem się udaje , a czasem nie
Jak czytam porady doświadczonych palaczy to ustawienie kotła trwa tyle co trzask prask + dwie korekty i zimne piwko..
Ja chyba muszę ustawic kocioł na 20% poczekać ze dwie godziny ustawic plaski kopiec, potem nastawić kocioł na 100% na dwie godziny ustawic wysoki kopiec i dopiero zimne piwko

Po takim czasie to już będzie grzaniec

Krzychol jesteś pewny, że dobrze zakleiłeś ten otwór napowietrzający przy wlocie dmuchawy - wtedy jak robiłeś testy - tak dwie trzy strony wątku wstecz?

Bo ja wczoraj zakleiłem i zaczynam być lekko w

Jarecki79 pisze:

karoka65 pisze:

Ty się pozbyłeś palnika po 1,5roku a ja dzisiaj świeżutko po serwisie 4letniej małej ekoenergii z roku 2010, uszkodzony odlew paleniska, uwalony ślimak i inwestor lżejszy po rabacie o 650zł, bo ekoenergia skrupułów nie miała. To wychodzi ta wyższa żywotność palników żeliwnych, tych mniej delikatnych. (już nie wspominam,że wszystko trzeba pasować, bo seryjnie nie psuje, inna końcówka ślimaka, dobieraj pierścionki i dowiercaj ślimak pod zawleczkę..)

Ja się nie pozbyłem palnika tylko całego kotła i opisałem co było po oględzinach po 1,5 roku pracy, to tak dla ścisłości.
Dobrze wiesz że na palnik udziela się 2 lata gwarancji to nie wiem dlaczego pijesz do Ekoenergii że każą zapłacić ?
Ty wymienisz kocioł po 4 latach jak ma 3 gwarancji ?
Czy zrobisz wymianę bądź naprawę odpłatnie ?
Nie wiem o jakich pasowaniach piszesz skoro starsza i nowsza wersja mają takie same paleniska, ślimak że starej wersji włożysz do nowej a z nowej do starej ?
Przecież tylko końcówka ślimaka się różni ale pasować wszystko pasuje.

Jarecki79 pisze:Wiem też, że Wiesiu byłeś ostatnio u jednego swojego odbiorcy i tez wymieniałeś odlew paleniska małej ekoenergii, ale jeszcze na gwarancji. Pamiętasz jak mówiłem, dlaczego tego małego nie stosuję i przestałem go brać? Teraz się zaczynasz przekonywać na własnej skórze dlaczego.

Nie zaprzeczam że wymieniałem palenisko ale z wnioskami poczekam jeszcze trochę i wtedy będę wiedział czy moje podejrzenia są słuszne.
Czas pokaże, on najlepiej weryfikuje różne teorie

karoka65 pisze:

Jarecki79 pisze:

karoka65 pisze:


Nie wiem o jakich pasowaniach piszesz skoro starsza i nowsza wersja mają takie same paleniska, ślimak że starej wersji włożysz do nowej a z nowej do starej ?
Przecież tylko końcówka ślimaka się różni ale pasować wszystko pasuje.

No właśnie chodzi o to,że nie pasuje

Dopasowac musisz od strony motoreduktora, tam przychodzą różne pierścienie dystansowe, rozkręć sobie kilka motoreduktorów od ekoenergii, to się przekonasz.
Ślimak wiercisz robiąc od paleniska szczelinę ok. 0,5mm

Z tym wypaleniem to sa 2kwestie,1. te dziury jak sie udrożnia, 2. wada odlewu lub takie uszczelnienie paleniska, że z danej strony robi się mikro-szpara i powietrze zamiast chłodzić tworzy taki rodzaj dyszy-palnika przegrzewając w danym miejscu palnik i to akurat dotyczy różnych palników a nie jakiegoś konkretnego.

Z serwisem chodziło mi natomiast o ceny podzespołów, są bardzo wysokie.
Chodzi mi tez o to,że Ty nie musisz czyścić, bo wiesz jaki masz węgiel, masz doświadczenie w nastawach stera i widzisz jak się pali... natomiast nie pisz,że palnika nie trzeba czyścić przez 2lata, bo jak ktoś ma gorzej prowadzony palnik i zatkają się szczeliny czy otwory, to sobie coś zniszczy.
To wszystko trzeba z głową, zresztą sam wiesz.

Jarecki79 pisze:Chodzi mi tez o to,że Ty nie musisz czyścić, bo wiesz jaki masz węgiel, masz doświadczenie w nastawach stera i widzisz jak się pali... natomiast nie pisz,że palnika nie trzeba czyścić przez 2lata, bo jak ktoś ma gorzej prowadzony palnik i zatkają się szczeliny czy otwory, to sobie coś zniszczy.
To wszystko trzeba z głową, zresztą sam wiesz.

Jarek kilka tych palników i motoreduktorów rozkręciłem i udało mi się nawet poskładać
Wiem co tam jest
Nigdzie nie napisałem że tego się nie czyści a wręcz przeciwnie, niedbalstwo wychodzi.
Sam sugerujesz z resztą dlaczego mogło dojść do tej awarii, czyż nie ?
Pozatykane szczeliny..................
To Twoje słowa.
Czy za niedbalstwo winny jest producent ?
Czy Ty byś postąpił inaczej gdyby ktoś Ci tak kocioł zapuścił.
Za niedbalstwo po prostu trzeba było zapłacić.

karoka65 pisze:Macie tam suspensera pod ręką, może ma tam jakiś porządny węgiel, choć ostatnio coś pisał że też mu się sknocił.
W razie czego zapraszam do mnie

Sknociły się tylko te wysokokaloryczne Wesoła i Kazach, choć czekam jeszcze na grubą Wesołą - może będzie lepsza podobnie jak jakiś czas temu.

Taki niespiekający [RI=1] o kaloryczności 25 MJ mam dostępny cały czas i to po 720 zł / tonę

karoka65 pisze:

Jarecki79 pisze:
Czy za niedbalstwo winny jest producent ?
Czy Ty byś postąpił inaczej gdyby ktoś Ci tak kocioł zapuścił.
Za niedbalstwo po prostu trzeba było zapłacić.

Za niedbalstwo nie, ale tutaj spora część winy leży też w konstrukcji palnika z tamtego okresu czasu
To akurat była wersja odlewu, gdzie w dwóch rzędach było 6dziur jak mały palec, tamtędy powietrze wchodzi łatwiej jak szczelinami w palenisku. Tą zmianę dokonał producent palnika i ukręcane ślimaki wiążą się z tymi modelami odlewu (na szczęście sporadyczne przypadki i nie występują często). Wcześniej nie było tego problemu ani w pierwszej wersji eko ani też w brucerach. Ten rodzaj uszkodzeń ślimaka związany jest ze zbyt dużą ilością tych dziur oprócz oczywiście złego prowadzenia palnika czy niedbalstwa. Takie uszkodzenie występuje tutaj szybciej i łatwiej. Bezspornym jest,że do uszkodzenia doszło przez niedrożne palenisko.

Krzychol jesteś pewny, że dobrze zakleiłeś ten otwór napowietrzający przy wlocie dmuchawy - wtedy jak robiłeś testy - tak dwie trzy strony wątku wstecz?

Bo ja wczoraj zakleiłem i zaczynam być lekko w [/quote]

Wepchnąłem szmatę , więc na pewno trzyma . Troszkę powietrza i tak przeciąga gdzieś , szczególnie gdy zasobnik jest prawie pusty.

Z cytatami nie szło mi najlepiej:D

karoka65 pisze:
Jarek kilka tych palników i motoreduktorów rozkręciłem i udało mi się nawet poskładać
Wiem co tam jest :
.

Myślę że lepiej dał byś sobie radę niż ja , ale jak jesteś na forum to może dasz jakąś konkretną rade nadającą sie dla mnie, zamiast chwalic śie rabarbarem na którym też psy czasem wieszają
.Pogadaj sobie z Novym on jest w temacie .
.
Na FM dawałeś konkretne rady.
Może nastepny kocioł kupie od ciebie , ale chwilowo muszę sie nauczyć obsługiwać mój ,bo dotąd obsługiwałem kocioł KOZA

SUSPENSER pisze:
Taki niespiekający [RI=1] o kaloryczności 25 MJ mam dostępny cały czas i to po 720 zł / tonę

Daleko masz do Łodzi

krzychol pisze:

SUSPENSER pisze:
Taki niespiekający [RI=1] o kaloryczności 25 MJ mam dostępny cały czas i to po 720 zł / tonę

Daleko masz do Łodzi

Daleko - zobacz sam:


http://suspenser.eu/kontakt/

Próbka miału mi się skończyła
Miał być Rokita z Piasta (jest jeszcze z Bobrka, ale tego spalić się nie da), ale prawdziwa rokita ma dużo grubszego ziarna, którego w mojej dostawie brakowało, miałem głównie drobnicę i malusio bryłeczek.
Strzelam,że to miał z Piast II o kaloryczności podawanej przez Imex jako 24 do 26MJ, spiekalność podają do 20%, to mi się nie zgadza, bo mogę w niego dość mocno dmuchnąć i figurek nie robi. Popiół max.10%, tego jeszcze nie sprawdziłem, ale wygląda na prawdopodobne.

Szczerze mówiąc ten miał był lepszy jak większość groszków, które miałem, spalał się praktycznie w pył, jedyny minus taki,że deko przysyfiał wymiennik na czarno sadzą, ale to już taki gatunek węgla był,że tu nawet dobrze ustawione tło za mocno nie pomogło.
Generalnie ocena tego miału bardzo wysoka.

Wklejam fotkę popiołu w wiaderku niecałe 3/4, wiadro po farbie 15L, spalone dwa worki miału, zapomniałem zważyć, ale pewnie koło 30kg worek ważył.