xander119 pisze:No dobra ale jeśli chodzi o ogrzanie domu 100m to na bank będzie to większy koszt niż w domu 70m2.
Po pierwsze primo-większa powierzchnia zabudowy a co za tym idzie ścian które też trzeba ogrzać
Po drugie primo- więcej powietrza do ogrzania.
Tylko nie pitol mi tu że nie ogrzewa się budynku lecz ludzi. Te promienniki można sobie do tyłka włożyć-nic nie da takiego komfortu np w nocy jak ciepły kaloryfer i sucha ściana. Przy promiennikach z tego co zaobserwowałem ściany są wiecznie zimne i wilgotne bo nie jest grzane powietrze.
Od wilgoci jest wentylacja. Od ćwierć wieku robię ją z odzyskiem ciepła. Wentylacja grawitacyjna to dziury w ścianie i dachu, czyli durszlak. Dyskusja o ogrzewanie durszlaka to jak kombinować z oszczędniejszym agregatem w lodówce, która się nie domyka.
W latach 90-tych gdy m3 gazu kosztował tyle co 1kWh robiło się ogrzewanie tańsze prądem niż gazem, a co dopiero dziś. Być może są przygłupy, wierzące w 130% sprawności wszystkich urządzeń na gaz (patrz rachunek), być może są przygłupy wierzące w bzdury o czystej energii (czyli bez CO2)
Dla mnie tylko brak wiedzy usprawiedliwia:
-dużo droższą instalację
-droższą eksploatację
-znacznie niższy komfort termiczny
-dyskomfort psychiczny (posiadanie gazu)
-wysokie opłaty abonamentowe
-brak możliwości skorzystania z OZE
MOŻE PAN PODAĆ CHOĆ JEDNĄ RZECZ PRZEMAWIAJĄCĄ ZA GAZEM?