Witam,

Chciałbym wybrać wentylator wywiewny który ciągnął by powietrze z kratek w kuchni i łazience (nawiew przez nawiewniki) i mam problem czy lepiej wybrać:

1. Wentylator centralny tj.:
http://www.venture.pl/produkt,609,VENTURIA_2,pl.htm
http://bursa.pl/eolix-sfp---centrala-wy ... 300-m3h-97

2. Czy może starczy coś w stylu:
http://www.venture.pl/produkt,31,TD,pl.htm

a przed tym wentylatorem trójnik i połączenie kanałów z kuchni i łazienki w jeden.

Z mojego założenia miało by to wyglądać tak:
kratka + filtr fizelinowy dla ochrony wentylatora przed nadmiernym syfem+kolanko+ok. 1,5m przewodu w poziomie+kolanko+wentylator+1m przewodu poziomo+łuk i wpięcie do komina wentylacyjnego ok 2m pionu.

Z tego co udało mi się wyszukać opory w takich instalacji będą na poziomie 50pa ale trzeba jeszcze brac filtr pod uwagę więc pewnie ok 100pa trzeba liczyc?

W takim razie jeśli zgodnie z normą wymiana powietrza ma być na poziomie 100m3/h (kuchnia 50 + łazienka 50) to muszę dobrać wentylator którego linia charakterystyki pracy przy sprężu 100pa daje wydajność 100m3/h pomimo że np jego maksymalna wydajność to np. 300m3/h?

Mam jeszcze pytanie odnośnie nawiewników. Jeśli nawiewnik ma wydajność np 20m3/h przy 10pa, to czy jeśli wentylator wywoła podciśnienie rzędu 30pa, to przepływ przez nawiewnik też będzie większy czy zacznie się robić w mieszkaniu "komora próżniowa" ?

z góry dziękuję za wszelkie rady i sugestie.

podrawiam
JB

Zdecydowanie bardziej komfortowo i pewniej jest dać wentylator na nawiewie - i rozejście do pokojów. Powietrze podawane jest od góry, więc nie odczuwamy chłodu, mamy pewność wentylacji w pokojach, można założyć filtr i wybrać miejsce czerpni. Nie ma problemu z przepisami . Wentylacja plus jest lepsza!
Pozdrawiam !

Witam Panie Tomaszu,

Już w poprzednim moim wątku opisywał Pan zalety wentylacji mechanicznej nawiewnej, ja je rozumiem ale też napisałem że jak na razie ta opcja odpada, w przyszłości może nawet pokuszę się na rekuperacje, zależy od floty .

Aktualnie prosił bym na skupieniu się na problemie jaki przedstawiłem.

Pamiętam, ale nie tylko Pan czyta. Są wciąż nowi - i powinni zanim podejmą decyzję wiedzieć, że właściwa i zgodna z przepisami jest wentylacja plus!
Pozdrawiam

A w sumie to możemy porozmawiać też o tej wentylacji nawiewnej.

Proszę spojrzeć na układ pokoi w mieszkaniu (2 pokoje przechodnie). Czy w momencie gdy anemostaty nawiewne dał bym tylko w końcowych pokojach (zielone kropki) to będzie to działać? Przepływ powietrza tak jak zanaczyłem (zielone linie)? Czy może trzeba do każdego pomieszczenie osobno?

Jako wywiew, kratki (tylko że aktualnie nie ma w nich ciągu)? Czy też trzeba instalować listwy wentylacyjne?

Jak to działa w przypadku gdy "nasmrodzimy" (gotowanie, chemia) w mieszkaniu? Wentylacja wywiewna może wyciągnąć zapachy a w przypadku nawiewnej?

pozdrawiam

Na ogół robimy to gdy jest wszystko gotowe - nie "wychodzimy" wtedy z przedpokoju. Wentylator, kanały i rozdzielacz są pod sufitem w przedpokoju- otwory w ścianie do pokojów. Na ścianie nie dajemy anemostatów ( są to urządzenia typowo sufitowe do rozbijania powietrza równolegle do sufitu, Na ścianie może być kratka, dyfuzor co nam się podoba.

Ok powiem może jak ja o tym myślę może będzie wtedy łatwiej. U mnie z przedpokoju nie wyjdzie się do wszystkich pokoi bo nie wszystkie mają bezpośrednie połączenie z przedpokojem.

1. Jako czerpnie wykorzystać kominek wentylacyjny na dachu
2. rura+filtr + wentylator + rozdzielacz na 2 pokoje
3. na strychu przebicie w 2 miejscach (strop drewniany więc raczej nie było by to zbyt trudne) w ostatnich pokojach pod sufitem i montaż kratek czy tam anemostatów tak jak zaznaczyłem na rys.

Mogę również rozdzielić np na 3 i kratkę w kuchni przerobić na nawiew (oczywiście po wyczyszczeniu kanału).

Nie wiem jak wywiew, listwy do okien, kratka w lazience ?

Nawiew wyłącznie w pokojach - wywiew zostaje jak był. Ilość kratek nie ma znaczenia bo i tak cofki nie będzie. Przy "plusie" wszystkie zawsze będą wywiewne -
Czerpnia tylko z tego dachu mnie martwi - by zapachy jakieś... ale może ze strychu gdzieś się da?

Czyli wystarczy taki nawiew tylko do ostatnich pokoi? Pokoje przejściowe stanowią jakby część tych pokoi oddzielonych drzwiami (podciętymi), więc dobrze myślę że powietrze wtłaczane na końcach mieszkania będzie się rozchodzić po całym mieszkaniu kierując się w stronę kratek wentylacyjnych?

Nawiewniki w oknach mogę zdemontować, zalepić, sprzedać na allegro a jako wywiew nie instaluje listew wentylacyjnych w oknach tylko zostawiam kratki w kuchni i łazience?

Czy jeśli w tych kratkach nie ma aktualnie ciągu (bo kanał krótki, bo powywijany itp) to w przypadku wywołania nadciśnienia przez nawiew tak czy siak będą one "ciągnąć"?

Czy taka wentylacja nie będzie powodowała tego że wilgoć z mieszkania będzie tłoczona wszystkimi szparkami i zawilgacała konstrukcję domu? To jest 100 letni dom, sciany to belki konstrukcyjne i murowane cegły pomiędzy (to się chyba mur pruski nazywa), stropy drewniane, więźba drewniana.
Folia jest dana pod wełnę ale z zewnętrznej strony muru a belki są też w ścianie.

Co do czerpni to faktycznie też mnie martwi to że była by ona na dachu niedaleko komina spalinowego do którego podłączony jest piec retortowy i wentylator mógłby sobie to pociągnąć.

Czerpnia na strychu, ale bez wyprowadzenia na zewnątrz?
Jak tak to chyba do zrobienia bo strych jest nieocieplony więc przez dachówki + membranę dachową + nieszczelne okienka wlatuje tam chyba dość powietrza. Z zalet jakie widzę to że w ziemie na strychu jest zawsze ciut cieplej niż na dworze więc powietrze nawiewane było by już troszkę ogrzane. Wada to analogicznie dla lata - jak przygrzeje słońcem to na strychu jest 40 stopni, jak będę to wtłaczał do mieszkania to się ugotuje.

Dokładnie tak!

Czy jeśli w tych kratkach nie ma aktualnie ciągu (bo kanał krótki, bo powywijany itp) to w przypadku wywołania nadciśnienia przez nawiew tak czy siak będą one "ciągnąć"?

Po uszczelnieniu mieszkania - powietrze wyjdzie kratkami w kuchni łazience - Nawet jak nie wszystko będzie 100% szczelne to i tak wyjdzie tamtędy- powietrze ma to do siebie, że "idzie" po najmniejszej linii oporu ( dlatego napisałem, że przy Pana rozwiązaniu - nie wszystkie pokoje musiły by być wentylowane, a na pewno nie byłyby wentylowane w równym stopniu.)

Czy taka wentylacja nie będzie powodowała tego że wilgoć z mieszkania będzie tłoczona wszystkimi szparkami i zawilgacała konstrukcję domu? To jest 100 letni dom, sciany to belki konstrukcyjne i murowane cegły pomiędzy (to się chyba mur pruski nazywa), stropy drewniane, więźba drewniana.
Folia jest dana pod wełnę ale z zewnętrznej strony muru a belki są też w ścianie.

Jest folia i będzie wentylacja - nie ma wiec obawy

Co do czerpni to faktycznie też mnie martwi to że była by ona na dachu niedaleko komina spalinowego do którego podłączony jest piec retortowy i wentylator mógłby sobie to pociągnąć

Nie znajdzie Pan gdzieś na poddaszu ( z wyprowadzeniem ale niekoniecznie przez dach lub jaką otwór z siatką na owady...) czy na murze "czystego" miejsca na 100m czerpnię?

Wada to analogicznie dla lata - jak przygrzeje słońcem to na strychu jest 40 stopni, jak będę to wtłaczał do mieszkania to się ugotuje.

- Ja mam czerpnię z klatki ( nie było innego wyjścia ( latem chłodno - stare budownictwo - zimą cieplej) ale jak Pan poszuka to coś zawsze wpadnie do głowy, przecież można też mieć dwie czerpnie! Może ten wolny przewód pionowy idzie np. do piwnicy, jak tam sa warunki, że to Pana piwnica - można mieć nawet chłodniejsze powietrze!

Ciężko będzie, moje piętro + strych to dach (mansarda), tam wszystkie wyprowadzenia wymagały by interwencji dekarzy bo trzeba sciagnac dachówki (są przybijane), wyciąć otwór w membranie, wyprowadzić czerpnie, pewnie opierzyć i dociąć odpowiednio dachówki. W murze poniżej nie zrobię bo mnie rodzice co tam mieszkają utłuką , na dachu przez kominek wentylacyjny też nie bo może zaciągać zapachy albo jeszcze gorzej spaliny. Jest wolny kanał w kominie wentylacyjnym który idzie do piwnicy i tu by była opcja niestety wlot jest w kotłowni - czasem przy podkladaniu do pieca się zadymi albo ojciec lubi tam zapalić i wtedy wszystko bym miał w pokojach, nie mówiąc już o tym że nie mogę zrobić wyciągu w pomieszczeniu gdzie stoi piec na paliwo stałe. Mógłbym pomyśleć o jakimś przebiciu się do innej piwnicy ale to znów robota+koszta.

A czym mógłbym prosić również o wypowiedź w kwestii wentylatora gdybym jednak zdecydował się na WM wywiewną?

Kanał przechodzić może przez kotłownie - i wyjść czerpnią na zewnątrz - nie musi brać powietrza z kotłowni - można też tam umieścić wentylator kanałowy TD jest bardzo cichy. Tak będzie lepiej niż dziurawić dach.

Hmm w sumie kotłownia ma przebicie na zewnątrz w celu doprowadzenia powietrza do pieca, starczy więc z 3m spiro i przebicie się zaraz obok w drewnianych drzwiach. Wtedy ta czerpnia wyszła by w najzimniejszym punkcie od północy. Tylko wtedy było by to 3m w poziomie, z 8m po pionie i potem rozdzielenie na pokoje czyli znów kilka metrów poziomu, wentylator to przepompuje?

Tym Pan się nie martwi. Ma Pan aż nadto przykładów, że nie będzie problemów. Wentylator w rekuperatorze podłączonym do gwc ma często 40m kanału + wymiennik ciepła + wiele kanałów na dystrybucji... Ale jeżeli ma Pan wątpliwości - założy Pan w kotłowni 160-tkę TD ma dwa razy większy spręż a kosztuje 100zł drożej

Tym Pan się nie martwi. Ma Pan aż nadto przykładów, że nie będzie problemów. Wentylator w rekuperatorze podłączonym do gwc ma często 40m kanału + wymiennik ciepła + wiele kanałów na dystrybucji... Ale jeżeli ma Pan wątpliwości - założy Pan w kotłowni 160-tkę TD ma dwa razy większy spręż a kosztuje 100zł drożej