CO2 przyrasta tylko w tym pokoju gdzie ktoś jest. Minimum na osobę to 30m3/h , dlatego dla dwóch osób powinno być 4x75. Nawiew do salonu jest z pokoi a dodatkowy otwiera się gdy są goście . Czyli by do sypialni dwuosobowej poleciało minimum (60m3/h) centrala musi pracować na wietrzeniu.

Przejrzałem dużą część tego wątku i wydaje mi się, że pisał Pan, że poziom CO2 bardzo szybko się wyrównuję w całym domu. Czy w takim razie robienie przewymiarowanego nawiewu konkretnie w sypialni ma aż tak duże znaczenie?

Edit. Samo to urzadzenie sterujące z czujnikami CO2 to ponad 4000 zł. Nie dajmy się zwariować.

Nie w domu a w kubaturze, w pomieszczeniu. Para przenika przez ściany.
Poza tym sterowanie obniża koszt instalacji.

Witam

Mieszkam od kilku lat nad morzem w mieszkaniu bez żadnej wentylacji, ani grawitacyjnej, ani mechanicznej.
Mam więc problemy z wilgotnością, a co za tym idzie, z pleśnią .
Szczególnie jesienią, zimą i wiosną Więc większą część roku.
Jedynym rozwiązaniem byłaby skuteczna wentylacja.

Zacząłem więc przygotowywać się do zinstalowania wentylacji mechanicznej.
Myślę, po długim odkrywaniu tematu, że byłaby to wyciągowa wentylacja z nawiewnikiem higrosterowanym, kratkami wywiewnymi higrosterowanymi i centralą compact higroenergooszczędną Aereco VAT.H, zamontowaną pod podwieszonym sufitem.

Wstępnie zrobiłem plan tego jak to widzę.
Jednak będąc kompletnym nowicjuszem w tym temacie, nie mam pewności czy to co sobie wymyśliłem jest zgodne z zasadami.
Byłbym bardzo wdzięczny gdyby ktoś doświadczony rzucił na to okiem i powiedział mi czy nie ma w tym jakichś dramatycznych błędów.

Mam też pytania:
1 - czy wybrane przeze mnie rozwiązanie jest odpowiednie ?

2 - czy nie wystarczy podstawowa wentylacja wywiewna ?

3 - gdzie umieścić nawiewnik ?
(Wyczytałem, że najlepiej w jednym pomieszczeniu najbardziej suchym. Dla mnie byłby to salon.)

Jak już pisałem wyżej, mieszkam nad morzem i często wilgotność przekracza tutaj 90%
Przy takiej wilgotności nie ma chyba możliwości wyeliminowania pleśni bez osuszania powietrza na nawiewie.

4 - czy można zatem na wlocie osuszać powietrze np za pomocą osuszacza powietrza i ogrzewać za pomocą małego grzejnika ?
(Mam na myśli umieścić coś takiego na werandzie skąd nawiewnikiem będzie napływać powietrze osuszone (i wstępnie nagrzane podczas zimy) do salonu.)

5 - kratki wywiewne umieściłem jak najdalej od okien i drzwi którędy może wlatywać czyste powietrze, czy jest to poprawne ?
(Wyczytałem też, że kratki wywiewne należy umieścić w pomieszczeniach najbardziej wilgotnych łazienkach i kuchni.
U mnie wszystkie pomieszczenia są wilgotne więc umieściłem kratki w każdym z nich.)

Jakie kanały?
Giętkie?
Aluminiowe?
Izolowane czy nie?
(Nie wiem czy izolacja jest niezbędna.)

Instalacja byłaby pod podwieszonym sufitem, więc w poziomie.
Kanał do ewakuacji powietrza jest też w poziomie, indywidualny, już zainstalowany do kapy kuchennej, do którego się podepnę.

Mieszkanie 64m2 (z werandą 70m2) na dwie osoby plus piesek.

Centrala byłaby Aereco VAT.H
https://higrosystem.com/p/4/93/wentylat ... cyjne.html


Mam jednak wątpliwości gdyż wywiew tego wentylatora ma 160mm, inne mają zazwyczaj 125mm tak jak mój kanał wywiewu.
Więc czy ta różnica nie będzie problemem ?

Załączam schemat i wizualizację.

Pozdrawiam serdecznie

Waldemar

Głównym problemem takiej wentylacji jest wychładzanie domu. Ogrzać 60m3/h ( minimum dla dwóch osób,) przy 0 st.C na zewnątrz to 10kWh na dobę. Gdy wieje mroźnym powietrzem, naturalne jest ograniczanie nawiewu, a nawet wylączanie.
Odzysk ciepła poprawi komfort i odzyska 9 kWh . Taki jak na zdjęciu, rekuperator pod sufit ma 17 cm grubości.