Ocieplanie wewnętrzne
Moderator: Redakcja e-izolacje.pl
-
Tomasz_Brzeczkowski
- Superużytkownik

- Posty: 24711
- Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
- Lokalizacja: Warszawa
Izoluj śmiało http://www.iwu.de/datei/espi/espi11.pdf nie zapominaj o wentylacji! Kolosalne efekty ekonomiczne!
- Andrzej Wilhelmi
- Superużytkownik

- Posty: 2154
- Rejestracja: 22 lis 2005, 22:08
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Należy zwrócić uwagę jaka niewielka gruboć wełny została zastosowana! To bardzo ważne! Pozdrawiam.T. Brzęczkowski pisze:Izoluj śmiało http://www.iwu.de/datei/espi/espi11.pdf nie zapominaj o wentylacji! Kolosalne efekty ekonomiczne!
A jaka grubość wełny od wewnątrz byłaby odpowiednia? Sciana z cegly o grubosci 18cm.
I jescze jedno pytanie do Pana Brzęczkowskiego -
Co się dzieje ze stosowanym przez Pana "termosem", kiedy zabraknie prądu i rekuperator się zatrzyma???? Czasem są to dwa dni w roku - bez wzgledu lato albo zima???? Wszystko ocieka? Wszytsko zamarza??
I jescze jedno pytanie do Pana Brzęczkowskiego -
Co się dzieje ze stosowanym przez Pana "termosem", kiedy zabraknie prądu i rekuperator się zatrzyma???? Czasem są to dwa dni w roku - bez wzgledu lato albo zima???? Wszystko ocieka? Wszytsko zamarza??
jest czas zbierania kamieni i zrzucania
Panie Brzęczkowski, jeszcze coś...
Wentylacja z odzyskiem w duzym mieszkaniu...
Jeden pokój jest kompletnie nieużywany ( w przyszłosci - dziecinny) - ogrzewanie w nim to absolutne minimum w celu oszędności, ale.... nawiew z tego pokoju, rozprowadza zimne powietrze do reszty mieszkania...
Trzeba więcej grzać... System staje się mniej ekonomiczny, prawda ??
Wentylacja z odzyskiem w duzym mieszkaniu...
Jeden pokój jest kompletnie nieużywany ( w przyszłosci - dziecinny) - ogrzewanie w nim to absolutne minimum w celu oszędności, ale.... nawiew z tego pokoju, rozprowadza zimne powietrze do reszty mieszkania...
Trzeba więcej grzać... System staje się mniej ekonomiczny, prawda ??
jest czas zbierania kamieni i zrzucania
-
Tomasz_Brzeczkowski
- Superużytkownik

- Posty: 24711
- Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
- Lokalizacja: Warszawa
Rekuperator bez zasilania dalej działa jak wentylacja grawitacyjna, ponieważ czerpnia jest na poziomie mieszkania, a wyrzutnia na dachu. Co do wyłączenia z eksploatacji jednego pokoju, mimo wszystko trzeba go choć troszkę ogrzać i wentylować nie zaszkodzi. Powietrze ciepłe z korytarza i tak by się pod drzwiami by dostawało i schłodzone w zupełnie niegrzanym pokoju ,spowodowało jego zawilgocenie. W przypadku gdy ktoś mimo to się upierał wył. ogrzewanie i wentylację to jest zawór zwany anemostatem i można go zakręcić.
-
Tomasz_Brzeczkowski
- Superużytkownik

- Posty: 24711
- Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
- Lokalizacja: Warszawa
-
Tomasz_Brzeczkowski
- Superużytkownik

- Posty: 24711
- Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
- Lokalizacja: Warszawa
Najprościej, niecentralne ogrzewanie to takie gdzie płaci się za energię odebraną w centralnym wytworzoną. Przykłady : elektryczne grzejniki, kable grzecze... itp w gazie to pokojowe grzejniki na gaz np "Dru". Chodzi o precyzujne sterowanie i brak kosztów "pośrednictwa" konieczne w domach izolowanych.
Witam jest to moje pierwsze pytanie na forum, które dokładnie czytam od dwóch dni.
I tak na początek zapytam.
Co się dzieje z murami ocieplonymi od wewnątrz?
Jaki będą miały na te mury wpływ warunki atmosferyczne, kiedy odetniemy je od ciepła wewnętrznego?
Byłem świadkiem jak nigdy niezamieszkały dom z silikatu po ok dwudziestypięciu latach rozpadł się.
Pozdrawiam
Andrzej
I tak na początek zapytam.
Co się dzieje z murami ocieplonymi od wewnątrz?
Jaki będą miały na te mury wpływ warunki atmosferyczne, kiedy odetniemy je od ciepła wewnętrznego?
Byłem świadkiem jak nigdy niezamieszkały dom z silikatu po ok dwudziestypięciu latach rozpadł się.
Pozdrawiam
Andrzej
Pozdrawiam
Andrzej
Andrzej
-
Tomasz_Brzeczkowski
- Superużytkownik

- Posty: 24711
- Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
- Lokalizacja: Warszawa
Nie wiem czy silka była 25 lat temu, ale jeżeli materiał się rozpadł, to świadczy o materiale. Problemem, nie jest sama ujemna temperatura a w połączeniu z wodą. Dlatego izolujemy od środka z hydroizolacją, by ściany były suche. Jak są suche nic im nie będzie i jak praktyka wykazała nie jest. A zamknięcie izolacji daje ogromne efekty.
Może ten dom to zły przykład, bo budowa została przerwana na ostatnim stropie, a czy była na nim papa, czy inne zabezpieczenia dekarskie nie wiem. Cegły nie rozsypywały się, ale mury cały spekał i wygladało jakby cegły nie były połączone zaprawą.
Zapomniałem o budynkach gospodarczych u moich rodziców na wsi, które stoją na fundamencie lanym bezpośrednio do gruntu bez izolacji pionowej tylko pozioma i faktycznie nie ma tam śladu wilgoci czy erozji. Mury zbudowane z cegły silikatowej na zewnątrz a w śrotku pustaki żulowe. Wewnątrz od lat nie ma żadnej produkcji zwierzęcej i może dzięki temu stan jest jaki jest.
Dzisiaj przejechałem ok 200 km po naszej pięknej wielkopolsce i tak podziwiając krajobrazy zaobserwowałem ciekawe, a zarazem straszne zjawisko. A mianowicie 90% może nawet więcej budynków zudowanych jeszcze przed erą piętrówek z płaskimi dachami była mokra do wysokości okien. A piętrówki bez izolacji styropianowych też lepiej nie wyglądały mokre plamy pod oknami nie zależnie czy to parter czy piętro. Natomiast ślicznie prezentowały sie domki ze ścianami izolowanymi styropianami.
Ciekaw jestem czy ta wilgoć jest przykryta styropianem, czy styropian chroni przed taką wilgocią? Czy ktoś odkrywał ściany i je ogladał w okresie zimy? Takie doświadczenie dało by nam pełen obraz.
Pozdrawiam i przepraszam za zaśmiecanie tematu, ale izolowanie jak widzę to jeden czort czy ciepła, czy wilgoci dotyczy.
Zapomniałem o budynkach gospodarczych u moich rodziców na wsi, które stoją na fundamencie lanym bezpośrednio do gruntu bez izolacji pionowej tylko pozioma i faktycznie nie ma tam śladu wilgoci czy erozji. Mury zbudowane z cegły silikatowej na zewnątrz a w śrotku pustaki żulowe. Wewnątrz od lat nie ma żadnej produkcji zwierzęcej i może dzięki temu stan jest jaki jest.
Dzisiaj przejechałem ok 200 km po naszej pięknej wielkopolsce i tak podziwiając krajobrazy zaobserwowałem ciekawe, a zarazem straszne zjawisko. A mianowicie 90% może nawet więcej budynków zudowanych jeszcze przed erą piętrówek z płaskimi dachami była mokra do wysokości okien. A piętrówki bez izolacji styropianowych też lepiej nie wyglądały mokre plamy pod oknami nie zależnie czy to parter czy piętro. Natomiast ślicznie prezentowały sie domki ze ścianami izolowanymi styropianami.
Ciekaw jestem czy ta wilgoć jest przykryta styropianem, czy styropian chroni przed taką wilgocią? Czy ktoś odkrywał ściany i je ogladał w okresie zimy? Takie doświadczenie dało by nam pełen obraz.
Pozdrawiam i przepraszam za zaśmiecanie tematu, ale izolowanie jak widzę to jeden czort czy ciepła, czy wilgoci dotyczy.
Pozdrawiam
Andrzej
Andrzej

