Witam chciałem się podłączyć do tematu. Ostatnio przeprowadzilismy sie do innego mieszkania(Anglia) i po dość obfitych opadach deszczu pada już 3 tydzień non stop na scianie pojawiła się duża wilgotna plama wrogu widać jest zielone plamki pleśniowe które wytarliśmy zastanawiam się tylko jak pomóc wyschnąć tej ścianie. Wydaje mi się ze powodem tego wszystkiego jest ceglany płot taki jakich tu pełno w Anglii. Po opadach murek namięka i przenosi wilgoć z siebie na róg ściany. Dom wietrzymy robimy tak zwane przeciągi w miarę możliwości ale zastanawiam się czy dodatkowe ogrzewanie farelką pomogło by w ograniczeniu postępu tego zielonego nalotu i w przynajmniej częściowym osuszeniu tej ściany. O jakichkolwiek przebudowach nie ma mowy bo dom nie należy do mnie jedyne co mogę zrobić to położyć jakiś preparat na ścianę i zamalować ale nie ma to jak narazie najmniejszego sensu gdyż sciana jest wilgotna :/. Dołączam zdjęcie ukazujące mój problem

wysuszyć znaczy wstawić osuszacz i niech chodzi z tym że jeżeli będzie dalej padać to sprawa będzie się odnawiać
zabezpieczyć czyli wykonać skuteczne odcięcie ściany od tego murka - no bez prac dewastacyjno- zabezpieczających się nie da niestety

a może najlepsze PORADY BUDOWLANE na Porady Budowlane polecam kozackie teksty,a do tego super informacje..pozdrówki

Mnie osobiście bardzo pomógł zredukować wilgoć w domu pochłaniacz wilgoci.

Jaką to cudo ma pojemność ?

Wszystko zależy od powagi sytuacji i jak bardzo ta pleśń się rozprzestrzeniła. Na początek polecam spróbować po prostu domowych sposobów, wziętych choćby stąd: http://beautyinterior.pl/usunac-plesn-mieszkaniu/ Zdrapać, polać octem, a jeśli problem jest poważny, to ewentualnie użyć silnych preparatów, które kupimy w normalnym sklepie na mieście. No i oczywiście poszukać przyczyn.

Ozonowanie powinno tutaj w zupełności załatwić sprawę. Poczytaj trochę o zaletach tego zabiegu, myślę, że jest to jeden z prostszych sposobów na pozbycie się pleśni http://www.ozonersi.pl/

Ja bym na twoim miejscu zainwestował w osuszanie murów. Bez sensu ciągle robić remont bez zwalczenia przyczyny.

Czasem samo osuszenie ścian nie wystarczy, bo problem nie zniknie, a na chwile się oddali, polecam postawić na przede wszystkim drożną wentylację i docieplić pomieszczenie lub cały budynek jeżeli zajdzie taka potrzeba.

Przyczyna może leżeć w różnych kwestiach, ale mi się narzuca: wadliwie działająca instalacja wodno-kanalizacyjnymi, brak wentylacji w pomieszczeniu. Najpierw trzeba usunąć przyczynę techniczną.
Po usunięciu wady technicznej- zawilgocenia, można usuwać pleśń- ja bym usunął warstwę pleśni razem z grzybnią a potem użył chemii żeby "odkazić" ścianę i świeża farba.

Dokładnie tak jak piszecie problem wilgoci może mieć różne przyczyny i trzeba to na samym początku ustalić, dopiero w tedy brać się za osuszanie budynku. Firma https://drymat.pl/oferta/bezinwazyjne-osuszanie/ specjalizuje się w tego typu problemach i naprawdę robi to profesjonalnie.

Dokładnie, trzeba trochę zdewastować, żeby się pozbyć grzyba. Ja bym to wszystko zdrapał, pojechał chemią i jeszcze czymś zabezpieczającym przed wilgocią, pomalować nową farbą, która jest jest odporna na wilgoć no i pomyśleć o pochłaniaczach wilgoci i jakiejś lepszej wentylacji, bo to będzie wracać, szczególnie w takim klimacie.

Malik87 pisze:Dokładnie, trzeba trochę zdewastować, żeby się pozbyć grzyba. Ja bym to wszystko zdrapał, pojechał chemią i jeszcze czymś zabezpieczającym przed wilgocią, pomalować nową farbą, która jest jest odporna na wilgoć no i pomyśleć o pochłaniaczach wilgoci i jakiejś lepszej wentylacji, bo to będzie wracać, szczególnie w takim klimacie.

po zabezpieczeniu wracać nie ma prawa
jeżeni wraca = nie zabezpieczyłeś

Malik87 pisze:Dokładnie, trzeba trochę zdewastować, żeby się pozbyć grzyba. Ja bym to wszystko zdrapał, pojechał chemią i jeszcze czymś zabezpieczającym przed wilgocią, pomalować nową farbą, która jest jest odporna na wilgoć no i pomyśleć o pochłaniaczach wilgoci i jakiejś lepszej wentylacji, bo to będzie wracać, szczególnie w takim klimacie.

Słusznie skuteczna wentylacja to usuwanie przyczyny. Walka ze skutkami jest sprawą cykliczną.

Tomasz_Brzeczkowski pisze: Słusznie skuteczna wentylacja to usuwanie przyczyny. Walka ze skutkami jest sprawą cykliczną.

no nie bardzo wiem z czym się pan zgadza panie TB ????

Malik87 pisze:Dokładnie, trzeba trochę zdewastować, żeby się pozbyć grzyba. Ja bym to wszystko zdrapał, pojechał chemią i jeszcze czymś zabezpieczającym przed wilgocią, pomalować nową farbą, która jest jest odporna na wilgoć no i pomyśleć o pochłaniaczach wilgoci i jakiejś lepszej wentylacji, bo to będzie wracać, szczególnie w takim klimacie.

Jakaś lepsza wentylacja to nie to samo co skuteczna wentylacja , a pozostałe rzeczy to maskowanie porażki.
Porażki z założenia trzeba przyznać.
Nijak się to odnosi do usunięcia problemu - bo problemy się usuwa znajdując i likwidując przyczyny