ogień w podajniku

Informacje na temat instalacji grzewczych, ogrzewania domu, kotłów CO. Dowiedz się jak ogrzać mieszkanie i jakie wybrać instalacje grzewcze aby rachunki nas nie zaskoczyły.

Moderator: Redakcja e-instalacje.pl

beny_hil
Aktywny
Aktywny
Posty: 120
Rejestracja: 07 lut 2008, 20:55
Lokalizacja: toruń

ogień w podajniku

Post autor: beny_hil »

u klienta zapalił sie pojemnik na ekogroszek , dom w trakcie budowy i częściowo pomalowany dym rozszedł się po całym domu i trzeba usuwać sadze .piec zamontowany 3 miesiące temu ,najprawdopodbniej nie wyłączyła się dmuchawa czy ma ktoś doświadczenia z reklamacją u producenta w takim przypadku . Kocioł zamontowany zgodnie z wymaganiami producenta

Henryk Sobucki
Aktywny
Aktywny
Posty: 119
Rejestracja: 09 sty 2007, 19:50
Lokalizacja: Dolny śląsk

Post autor: Henryk Sobucki »

Zapalił sie węgiel w podajniku czy w pojemniku ? Czy pojemnik jest wypalony, ze
śladami temperatury od żaru ? Ile bylo węgla w pojemniku ? Czy palilo sie długo ?
Nikt wcześniej nie zauważył dymu ?

adamis
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 2756
Rejestracja: 09 wrz 2006, 13:11

Post autor: adamis »

Ślimakowy czy tłokowy?
adam

beny_hil
Aktywny
Aktywny
Posty: 120
Rejestracja: 07 lut 2008, 20:55
Lokalizacja: toruń

Post autor: beny_hil »

kocioł ze ślimakiem paliło się w podajniku a dom nie zamieszkany więc nikogo nie było i co najgorsze nie zadziałało żadne zabezpieczenie nie wyłączyło wentylatora inwestor czeka na przyjazd przedstawiciela producenta tymbardziej że ponosi koszty z doprowadzeniem budynku do porządku i jak wcześniej była dyskusja na temat układów zamkniętych koszty naprawy przeniosłyby się na firmę wykonawczą gdyby wykonałaby instalację niezgodnie z wytycznymi producenta a więc czy warto odchodzić od norm?

derek
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 45
Rejestracja: 25 gru 2007, 22:08

Post autor: derek »

Nie śpieszyłbym się z takimi wnioskami, bo nie ma jeszcze finału sprawy. Nie zdziwiłbym się gdyby producent umył ręce od odpowiedzialności i winę mimo wszystko zrzucił na instalatorów, bo np nie wykonano uruchomienia w obecności autoryzowanego przedstawiciela itp. W praktyce jakże często okazuje się, że winnych nie ma, a inwestor pozostaje sam sobie i to właśnie na niego przeniosą się koszty. Życzę mu jednak innego, pozytywnego obrotu sprawy.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Instalacje grzewcze i ogrzewanie domu”