Akurat w wypadku Szanownego Pana zaszufladkowanie jest ze względu na głupotę.
Szanowny Pan mąci strasznie.
Tak ma Pan rację RCD zadziała i to dobrze - od tego jest żeby zabezpieczać i dlatego stosuje się go w niektórych układach sieciowych.
Niestety Szanowny Pan ma problem ze zrozumieniem tego co pisze.
W jednym ze swoich postów zalecił Szanowny Pan w swojej wielkiej nieprzeniknionej mądrości
zastosować RCD kosztem DEMONTAŻU mostków styków N z PE w gniazdach.
Czyli w pełni świadomie namawia Szanowny Pan do rezygnacji z ochrony pośredniej (zerowanie) na rzecz RCD, co jest NIEDOPUSZCZALNE.
Później szanowny Pan zaczyna coś mącić i poruszać pięćset różnych wątków, nie potrafiąc wytłumaczyć się z tego.
Ma Szanowny Pan rację, że w wypadku jak na tej zmywarce pojawi się napięcie to RCD powinien zadziałać bez "udziału PE" w wypadku dotknięcia przezeń człowieka, a "udziału PE" nie ma w tym wypadku bo Szanowny Pan w swojej wielkiej głupocie zrezygnował z zerowania na rzecz jego kochanych aparatów RCD.
Priorytetem w ochronie pośredniej jest to aby każde urządzenie w pierwszej klasie ochronności miało podłączony styk ochronny do przewodu PE (w instalacjach TN-S jest to zrealizowane poprzez podział PEN na N i PE, w TT poprzez osobny uziemiony przewód PE, natomiast w TN-C i jego komunistycznym ojcu poprzez "zerowanie" - czyli wykonanie "podziału" przewodu "PEN" bezpośrednio w gniazdku poprzez zmostkowanie styku ochronnego z neutralnym).
Dopiero po zapewnieniu takiej ochrony można DODATKOWO zamontować aparat RCD (nigdy zamiast - do czego Szanowny Pan w pierwszych postach usilnie namawia).
Jak nietrudno zauważyć w instalacjach gdzie jest wykonane "zerowanie", zastosowanie aparatu RCD w rozdzielnicy jest niemożliwe, ponieważ w zdecydowanej większości przypadków nie da się on załączyć dzięki czemu faktycznie zwiększy bezpieczeństwo do 100%, na czym Szanownemu Panu tak bardzo zależy. Jedyna możliwość w tym wypadku (jeżeli ktoś, tak jak szanowny Pan bez RCD spać nie może), to zastosowanie specjalnych aparatów RCD na poszczególne gniazda z wykonanym na nich podziałem przewodu "PEN" na "N" i "PE".
Czy to takie trudne jest zrozumieć najpierw "PE" później RCD, nigdy na odwrót nigdy zamiast?
Ps. Cudzysłowie użyte, ponieważ w wypowiedzi nawiązuje zarówno do instalacji TN-C jak i jej przodka, w którym w nomenklaturze nie ma przewodu PEN, choć pełni on praktycznie taką samą rolę.