Gdzie trzymacie zabawki? Z szaf już się wylewa a te plastikowe pojemniki dostępne w sklepach są moim zdaniem bardzo ordynarne. Szukam jakiegoś sensownego rozwiązania, możecie coś poradzić?

Zewa pisze:Gdzie trzymacie zabawki? Z szaf już się wylewa a te plastikowe pojemniki dostępne w sklepach są moim zdaniem bardzo ordynarne. Szukam jakiegoś sensownego rozwiązania, możecie coś poradzić?

To może takie pojemniki z drewna czy kosze wiklinowe - o wiele ładniejsze niż ikeowe plastiki. Jeśli to dla dziecka to dodatkowo można je ozdobić kolorowymi naklejkami. Niestety nie ma czegoś takiego, co magicznie rozwiąże problem zbyt dużej ilości zabawek. Może by tak te mniej używane spakować i wynieść do piwnicy?

Ja mam pudełka, spore, plastikowe na kółkach. wszystko fajnie posegregowane

Ja wymyśliłam taki spec mebel . W realu wyszedł nawet fajniej niż na kartce. Jest to coś na kształt długiego, płytkiego prostokąta, gdzie pomieściłam 8 szufladek. Z uwagi na zamiłowanie mojego synka do klocków lego, lego bionicle i malutkich zabawek (typu Gormiti) sprawdził się super. Na górze jest jeszcze taka półeczka, gdzie pomieściły się puzzle i gry planszowe. Jak dla mnie wyszło super. Dla młodszych dzieci pudełka czy kosze mogąś być, ale dla starszaków zdecydowanie wymagana większa segregacja. Pozdrawiam M.W.

Ja proponuję taką skrzynię na zabawki. Jest pakowna i estetyczna a do tego solidna, bo z drewna. I ma praktyczne kółeczka, więc można ją przesunąć gdziekolwiek i nawet sprzątanie zabawek to ułatwia (można ją pociągnąć za sobą podczas wieczornego odgracania). Widziałam taka na esmebel.com, wygląda tak:

-www.esmebel.com/_img/sofie/sofieSkrzyniaPrv1Big.jpg

mam podobną skrzynie, dobrze się sprawdza - jest nie do rozwalenia

A czemu nie skorzystać ze zwykłych kartonów, ale ładnie pomalowanych albo oklejonych jakąś ładną "fototapetą"? U nas w domu coś takiego jest i nie dość, że wygodne (dzieci mogą spokojnie brać co chcą), to ładnie wygląda, komponuje się z resztą pokoju. Czasami najprostsze rozwiązania są najlepsze:)

Ja ogarniam pokój dziecięcy, tylko dzięki pudełkom, najbardziej lubię te plastikowe, zwłaszcza jeśli mają mozliowść ustawienia jednego na drugim.

Również uważam, że pudełka to bardzo dobry pomysł, szczególnie, że można teraz znaleźć pudła w kolorowe wzory, dzięki czemu maluch będzie czuł się dobrze w swojej sypialni, choćby takie:

-http://www.kamai.pl/index.php?keywords=pude%C5%82ka&search_in_description=1&x=0&y=0#!p199794,c55_603_181,pudelko+kartonowe+z+2+szufladami+anioly+kremowe+w4-7110

wygląda ładnie, jest tanie i do tego sporo zabawek się w nim pomieści, moim zdaniem to bardzo fajny pomysł

Jeżeli pokój jest urządzony w drewnie to dobrym dodatkiem będzie taka skrzynia: -www.esmebel.com/rodziny,sofie,9,Skrzynia_na_zabawki_sosnowa_surowa_SOFIE,0904.html Jest dość duża, także wszystkie zabawki spokojnie się tam zmieszczą, do tego wygląda bardzo fajnie, także będzie dobrym dopełnieniem pokoju dziecięcego.

Myślę,że dobrym rozwiązaniem są pojemniki wykonane ze sztywnej tkaniny z nadrukami z bajek. Uważam, że bardzo ładnie komponują się w każdym pokoju dziecka

http://www.tomiko.pl/848,disney-pojemni ... bawki.html
jednak nie każdemu się coś takiego podoba, to dobrym sposobem są pojemniki drewniane lub takie regały na zabawki, które dostępne są w IKEA za jakieś 90 zł.

http://www.same-meble.eu/regal-na-zabawki/

Mnie się podobają niektóre rozwiązania z Ikei:
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/30176762
albo w takim stylu:
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/S29871291
Zawsze można ozdobić według własnych upodobań

Plastikowe pudełka nadają się najbardziej, można je łatwo umyć i dobrze komponują się w kolorowym pokoju dziecka, te z ikei naprawdę fajne

Ale są ordynarne w opinii forumowicza. Polecam kosze z rattanu. Wygląda o wiele lepiej.

Wybierając pojemniki na zabawki trzeba mieć na względzie, że będą używane przez dziecko, więc muszą być: funkcjonalne (sam kosz na zabawki może być zabawką), trwałe (te plastikowe nie do zdarcia) i łtwo je utrzymać w czystości. Ratanowe są na pewno piękne i przede wszystkim dziecko z nich nie wyrośnie, bo są, że tak powiem "wiekowo uniwersalne", ale czy przetrwają?