gratuluję uporu wookie, tylko do czego teraz ci te wyniki się przydadzą?

Do przeprowadzenia analizy (ewentualnej) pracy wymiennika w ciągu roku.

Potrzebowałem temperatury powietrza za wymiennikiem aby móc określić wilgotność masową powietrza, w przypadku chłodzenia, powietrza za wymiennikiem.

W przypadku zmiany fazy powietrza - wykroplenia wilgoci na powierzchni wewnętrznej wymiennika, zmieni mi się entalpia powietrza, więc tak naprawdę potrzebowałem tej nieszczęsnej temperatury aby określić entalpie powietrza za wymiennikiem .

Pozdrawiam

ale chodzi tylko o pracę gwc solo chyba lub latem, bo zimą wszystkie wyliczenia reku wywróci do góry nogami przecież, poza tym musiałbyś wiedzieć jaki procent strumienia ciepła w powietrzu jest tracony na samo skroplenie i na samo ochłodzenie, ideałem byłoby ochłodzenie powietrza bez kondensacji wilgoci

Solo, solo

Poza tym nie uwzględniam ciepła utajonego, zajmuję się jedynie ciepłem jawnym.

Niestety, wykroplenia wilgoci w większości przypadków się nie uniknie.

Tak naprawdę chciłem uzyskać odpowiedź na pytanie kiedy korzystać z gwc aby nie przedobrzyć.

Kiedyś GWC miało sens - dziś to już historia.

człowieku litości...
jaka historia?

wookie pisze:Solo, solo

Poza tym nie uwzględniam ciepła utajonego, zajmuję się jedynie ciepłem jawnym.

Niestety, wykroplenia wilgoci w większości przypadków się nie uniknie.

Tak naprawdę chciłem uzyskać odpowiedź na pytanie kiedy korzystać z gwc aby nie przedobrzyć.

nie przedobrzysz, ze względu na utajone w lecie zawsze poleci ci cieplejsze powietrze z gwc bo duża cześć "chłodu z gruntu" zostanie "połknięta" przez kondensat mówiąc prosto ale od dupy strony

oczywiście mówię gwc normalnej wielkości a nie nowojorskiego metra

jaka historia?

Pnata rhei --- historia to coś co kiedyś miało sens a dziś technologia sprawiła, że jest bez sensu i ekonomii. To coś jak gaźnik w samochodzie... Więcej problemów i szkody niż pożytku.

Ach te twoje porownania 'homeryckie' TB.

Kiedys Endrju Leper nie wiedzial jak mozna zgwalcic prostytutke
a ja nie wiem jak mozna ciebie sluchac nie slyszac.

Pzdr.

Tomasz_Brzeczkowski pisze:

jaka historia?

Pnata rhei --- historia to coś co kiedyś miało sens a dziś technologia sprawiła, że jest bez sensu i ekonomii. To coś jak gaźnik w samochodzie... Więcej problemów i szkody niż pożytku.

ale Pan palnął...
1.jaka technologia pozwala ciągnąć ciepło z ziemi nie zaglądając poniżej jej poziomu ?
2. gaźniki mają się dobrze Panie TB np we formule 1, inaczej wyglądają niż w starym polonezie ale są to nadal gaźniki, nowoczesna technologia wtrysku z Pańskiego przykładu służy nie polepszeniu parametrów aut lecz ekologii i wygodzie, niczemu więcej, auto z dobrym gaźnikiem ma lepsze osiągi niż na wtrysku

Szkoda, że nie ma Pan technicznego wykształcenia. Historykowi trudno jest pewne sprawy wytłumaczyć.

Ale się postaram? w formule 1 w żadnym wypadku nie chodzi o oszczędność. Te bolidy trudno nazwać mało palącymi. Tam nie ma ?ekonomii? . Jeżeli GWC nic nie daje energetycznie ? bo jest tak duża sprawność wymienników w centralach ? to po co go montować?
Jeżeli do chłodzenia są lepsze i tańsze rzeczy ? to po co GWC?

sęk w tym że mam i wyciągam wnioski, Pan tego nie potrafi, udowodniłem Panu wcześniej, że ma pan podstawowe braki z geometrii, termodynamiki i mechaniki płynów, ale nic widzę nie dotarło, jedyne co dobrze panu wychodzi to bezmyślne powtarzanie usłyszanych gdzieś chwytliwych frazesów, wciska je Pan co i rusz w rozmowę czy z sensem czy bez (zazwyczaj bez) ale przynajmniej sprawia Pan wrażenie że wie o czym gada

nie ukrywam że w tej dziedzinie daleko mi do Pana i chylę czoła przed znajomością takiego prezentowania "wiedzy"

Hej

Jeśli szukasz poważnych podstaw naukowych to polecam to:

http://winntbg.bg.agh.edu.pl/rozprawy2/ ... l10285.pdf

Poszukam jeszcze, bo gdzieś miałem pracę gdzie analizowano
sticte wymiennik żwirowy. To też była rozprawa habilitacyjna.

W praktyce (czytaj 'z danych w interncie' wynika) wymienniki projektuje
się :
-uśrednione-przewymiarowane
-metodą prób i błędów.
I jest to całkiem sensowne, bo do uczciwego wymodelowania
trzeba umieć obliczać równania różniczkowe II rzędu. Do tego
mieć rozkład gęstości/ przewodności/pojemności cieplnej
gleby w postaci 3d (gleba nie jest izotropowa). A zdobycie
takich danych zajęłoby pewnie pięć razy tyle czasu co sama
budowa.

Tomasz_Brzeczkowski pisze:Szkoda, że nie ma Pan technicznego wykształcenia. Historykowi trudno jest pewne sprawy wytłumaczyć.

Panie Brzęczkowski - proszę napisać jakiem ma Pan wykształcenie i na jakiej uczelni skończone?