przy kodzie serwisowym to nr 2 czy nr 3 to programy pod danych producentów kotłów.

z tego, co pamiętam nr3 to program uniwersalny Elektro-Miz pasujący pod większość typowych retort

tomnie - możesz dodac zdjecia do galerii ?

Zagadnienie dla Jareckiego

Witam
Do wczoraj myślałem, że jestem fascynatem PID-a ale mam już chyba dość.

Jestem "szczęśliwym" posiadaczem Ognika i jest problem. Po odpaleniu kotła włączyłem opcję auto na sterowniku. W momencie rozpalania na bojlerze była temp. ok 50 stopni. temp co ustawiłem na lato (off) a temp dla bojlera na 45 stopni. Sterownik (piec?) pociągnął do temp. 1 stopień powyżej temp bojlera i wszedł w czuwanie. Ponieważ serwis (zwracałem się z tym problemem do serwisu) zasugerował mi bezwładność kotła i pobieranie "lewego" powietrza zasłaniłem dmuchawę do 1/3.
Po włączeniu czuwania faktycznie temp. nie rosła szybko (ok. 0,2 stopnia) i zaczęła spadać. Miałem nadzieję, że piec będzie w czuwaniu (podtrzymaniu) do mom. aż nie zużyję ciepłej wody, a temp. bojlera spadnie poniżej nastawy, ale nie. Ognik systematycznie (jak temp dochodzi do temp. bojlera, podgrzewa kocioł do temp o ok. 1 stopień ( pomimo mniejszej nastawy, którą widzi). Kończy się ty, że jak wychodzę do pracy rano, to muszę go wyłączyć, żeby nie dobić do np 90 st. Proszę o pomoc, zanim go wymienię na zwykły sterownik.

Jak trzeba będzie dłużej podyskutować to proszę na priwa najlepiej tel.

pozdrawiam.

Przy grzaniu samego bojlera sterownik dodatkowo dobiera dobieg pompy CWU oraz nadwyżkę grzania, aby w bojlerze było na 100% zadane np. 50st.C

Czyli przy samym CWU dla nastawy 50st.C kocioł może być dogrzewany do 55st.C (aby w bojlerze było zadane 50), sztywne przejście w przedmuch jest dopiero po przebiciu o 7st.C

Bardziej dokładnie może to wyjaśnić Włodek PID, on jest programistą tego sterownika.

Jeżeli to jest przeciągnięcie tylko o 1st.C dla samego bojlera, to wszystko jest ok. To nadwyżka grzania dla osiągnięcia zadanej nastawy CWU.

Żle się rozumiemy

To jest przeciągane przy każdy załączeniu grzania, kiedy bojler nie traci ciepłej wody.
Bojler ma nastawę 45 st. Na kotle jest 56 st. obieg co off.
Wg mnie kocioł powinien być tylko w podtrzymaniu do momentu aż zużyję cwu i temp. obniży się (no powiedzmy wyrówna do nastawionej). A niestety kocioł grzeje komin i przy okazji dobija o jeden st do bojlera.
Nastepnie cykle powtarzają się i w ten sposób temp. na bojlerze i kotle rośnie.

Odnośnie mojej wcześniejszej historii z 'zapaleniem opału'. Szczęśliwy po wizycie serwisanta że piec idzie już kolejny dzień nie zwróciłem uwagi że dioda podajnika nieustannie miga co oznacza że czujnik ochrony podajnika został odłączony. Powiedzcie prosze czy faktycznie jest duże prawdopodobieństwo zapalenia opału w podjniku?? Wcześniej jak miałem podłączony czujnik to po godzinie już był komunikat i piec wygasał, teraz piec idzie tydzień bez problemu. Mogę tak to zostawić??

Serwis się pewnie wkurzył i wyłączył czujnik, bo nie wiedział co jest powodem przegrzewania podajnika.

Cofka żaru do kosza jest możliwa w zasadzie tylko, gdy w koszu powstanie podciśnienie. Wówczas spaliny zamiast iść do komina, gdzie powinno byc podciśnienie będa trafiały do kosza.

Im niżej żar schodzi do retorty, tym mniej jest tam tlenu. Uzwojenia ślimaka też są jakąś barierą, teoretycznie bliżej kosza jest strefa beztlenowa, więc powinnom wszystko gasnąć. Ale jest owo "tylko" dla podcisnienia mogącego wystąpic w koszu. Związane jest to z jakimiś problemami z ciągiem komina czy napowietrzeniem kotłowni.

Jak już kilka dni chodzi, to powiedz, czy obserwujesz, aby żar drastycznie zapadał się w podajnik? Jeżeli kopczyk jest podniesiony, to nie ma powodu do większych obaw.

Podejrzeć ten żar to nie lada sztuka bo uszczelka od klapy strasznie mocno trzyma, ale 3 razy udało mi się tego dokonać. Wydaje się że żar jest na wysokości kołnierza retorty tylko teraz bez tego czujnika skąd będę wiedział że ogień nie cofa się dalej(codzienne zaglądanie do komory spalania celem obserwacji żaru przy takim piecu mija się z celem) ??:/ Co do samego kosza - czy to normalne że po otwarciu klapy leci mi praktycznie ciurkiem skroplina?? Dodatkowo jest tam czasem takie zadymienie że nie jestem w stanie dojrzeć poziomu węgla jaki pozostał- czy muszę się martwić takimi objawami??
Jestem otwarty na propozycje doświadczonych kolegów byle tylko usprawnić ten piecyk przed zimą bo dla świętego spokoju chciałbym spowrotem mieć podłączony ten czujnik na podajniku.
Jarecki79 -Twoje wcześniejsze ustawienia nie pomogły, może jakaś inna konfiguracja Ci się nasuwa??

to co jest pewne, to że masz problem albo z ciągiem kominowym albo masz źle funkcjonującą wentylację nawiewno-wywiewną kotłowni. Dym cofa Ci się do kosza zamiast trafiać w całości do komina. Usuń ten problem, to sterownik będzie dobrze pracował.

Czy próbowałeś lekko uchylić drzwiczki popielnika jak radził Włodek PID?

Z uchylaniem drzwiczek nie próbowałem bo myślałem że serwisant rozwiązał problem. Wczoraj wygasiłem piec ale jutro rozpalę go ponownie i spróbuję tego sposobu. Co do wentylacji to jest to pomieszczenie 1.90 wysokie z powierzchnią 4 na 2,5 m. Mam tam jedno okienko jakieś 30 na 40 cm z czego połowa jest na stałe otwarta. Jak mogłbym to ew. udoskonalić żeby było lepiej??

OK, problem wentylacji postaram rozwiązać sobie sam. Powiedzcie mi proszę czy mając ustawiony tryb pracy Pid 1 ja mam jakiś wpływ na przerwę między dawkami itp czy sterownik wszystko w tym trybie dobiera sobie sam bez względu na to jakie mam ustawione parametry np. PP, d. ni, itd ??

1. Kto Panu odebrał kotłownię bez prawidłowo wykonanej wentylacji?

Oprócz komina, gdzie maja trafiać spaliny powinny być jeszcze dwa przewody wentylacji. Jeden z otworem przy podłodze a drugi przy suficie.

Był tu gdzieś cały wątek z cytatami jak powinna taka wentylacja wyglądać.

2. Wpływ na przerwę był już wielokrotnie wałkowany na tym wątku.
W kodzie serwisowym ma Pan parametr P.cyfra który mówi o przerwie dla 100%mocy.

W instrukcji sterownika ma Pan dokładnie napisane, co robi się parametrem PP, d., ni.

pkt.5, menu serwisowe, strona 13.
Ma Pan wyraźnie napisane, że dla PP.0 czas podawania to 15sekund a korekcja od -1 do -9 odejmuje od tego czasu sekundy a korekcja od +1 do +9 dodaje do tego czasu sekundy.

opisane jest co robi się poprzez parametr d. oraz ni.

Czy to takie trudne czytać instrukcje ze zrozumieniem??

Trochę niepotrzebnie się unosisz Panie kolego. Ja instrukcję mam w miarę przewałkowaną co do ustawień sterownika. W ostatnim pytaniu chodziło mi jedynie czy aby moje nastawy PP. d. i ni. oraz P. (które wiedziałem z wcześniejszych Twoich postów do czego służą bo przeczytałem również sporo z tego forum)będą śmigały w trybie 1 czy muszę przełączyć na sterowniku tryb w pozycję O.

Pozdrawiam:)

Dopiero co pisałem, że:
PP. od -1 do -9 odejmuje sekundy od domyślnego czasu podawania 15sekund, to samo jest w instrukcji a Pan znowu o to pyta.

d. to ograniczenie max. siły nadmuchu niezaleznie czy pid.0 (tutaj stała wartość nadmuchu) czy pid.1 (tutaj do takiej siły sie rozpędza max.)


tryb pid.0/1 oznacza,że :
pid.1 sterownik sam dobiera powietrze w granicach do ograniczenia d.cyfra, sterownik sam dobiera przerwę podawania między P.cyfra z menu kodowego do ni. cyfra minimalnej mocy kotła. Jak to jest liczone, równiez jest dokładnie wypisane w instrukcji, są do tego nawet tabelki.

pid.0 to tryb półautomatyczny, dla kiepskich paliw. Napisane w instrukcji jest,że w tym trybie dmuchawa pracuje z jedną siłą a przerwa podawania zalezy od róznicy między temp. zadana a aktualnie odczytaną.

Jest to wyraźnie napisane, zatem jak ma Pan instrukcje opanowaną??

Do Jareckiego79.
Witam, dzięki twojej namowie mam "PIDA" od 3. lat i jestem BARDZO ZADOWOLONY, teraz wysłałem do serwisu po zmianę softu, mam pytanie do kotła 25 KW firmy Simar z Pleszewa z pod. ślimakowym (stalowym), jaki mam program użyć? Cyba że pozostać na uniwersalnym Elektro-Miz czyli trzecim. Resztę parametrów sam sobie dobiorę.