komin w koszu
Moderator: Redakcja e-dach.pl
Re: komin w koszu
Ja jednak jestem tylko i wyłącznie za miedzią gdyż tytan cynk w takich miejscach może być ciężki do dokładnego polutowania(można powypalać ) no i miedź jest trwalsza.
Patrz swoim wnętrzem a zobaczysz więcej..
Re: komin w koszu
henter co ty chcesz lutowac przy kominach , holkielu [kosz] --- tylko felc [ zamek] zero lutowania
Re: komin w koszu
dokładnie tak
-
MistrzJan
- Superużytkownik

- Posty: 968
- Rejestracja: 05 mar 2009, 10:20
- Lokalizacja: Brwinów Milanówek 506391113
Re: komin w koszu
Tak jest, zero lutowania. Felce na falbankę . Pozdrawiam Jan.
Po mnie nie ma poprawek!!!!
Re: komin w koszu
Witam,koledzy dlaczego nie lutować {myślę że chcący to robić ,zna się na tym),pozdrawiam.
Re: komin w koszu
dlaczego NIE
- bo komin po "blacharsku" powinien być "wyfelcowany"
-
MistrzJan
- Superużytkownik

- Posty: 968
- Rejestracja: 05 mar 2009, 10:20
- Lokalizacja: Brwinów Milanówek 506391113
Re: komin w koszu
No ostatecznie zgodziłbym się na lutowanie cynku. Tylko po co się męczyć? . Sztuka dla sztuki , popis , że się umie? No chyba , że bierzesz trzykrotnie za coś takiego . Wtedy to mogę i po-miedziować Pozdrawiam Jan.
Po mnie nie ma poprawek!!!!
Re: komin w koszu
Mistrz Jan ma rację tył komina powinien być wyszalowany, nie można robić żadnych zbiorników wodnych na dachu, woda musi mieć ujście z jednej lub dwóch stron komina (zależy od szerokości) a jakiego materiału użyjemy, to wola twoja panie byle nie ciekło
Re: komin w koszu
Tak panowie inżynierowie też potrafią projektować i trzeba to wykonać,a tych dachów jest dziesięć.PozdrawiamPatrz swoim wnętrzem a zobaczysz więcej..
-
DeszczWTwarz
- Zainteresowany

- Posty: 57
- Rejestracja: 28 maja 2011, 13:22
- Lokalizacja: Toruń
Re: komin w koszu
Zdecydowanie nie polecam obrabiania komina w koszu wszelkimi rodzajami taśm,
najlepszym rozwiązaniem są obróbki z miedzi, tytan cynku, czy choćby zwykłej blachy powlekanej,
łączonej na falce, z użyciem żabek i wydry, na zdjęciu przedmówcy możecie zobaczyć jak to powinno wyglądać, tyle że bez lutowania w newralgicznych miejscach, zastosowałbym
też szersze i wyższe obróbki, i tył kosza wydeskowałbym, w taki sposób aby umożliwić swobodne spływanie wody na obie strony strony komina. Nie docinałbym bym też dachówki zbyt blisko komina,
by zapewnić swobodny odpływ wody bocznymi obróbkami,tylną obróbkę też bym zrobił wyższą.
Mile były by też widziane uszczelki chroniące przed śniegiem zawiewanym pod pokrycie dachowe.
najlepszym rozwiązaniem są obróbki z miedzi, tytan cynku, czy choćby zwykłej blachy powlekanej,
łączonej na falce, z użyciem żabek i wydry, na zdjęciu przedmówcy możecie zobaczyć jak to powinno wyglądać, tyle że bez lutowania w newralgicznych miejscach, zastosowałbym
też szersze i wyższe obróbki, i tył kosza wydeskowałbym, w taki sposób aby umożliwić swobodne spływanie wody na obie strony strony komina. Nie docinałbym bym też dachówki zbyt blisko komina,
by zapewnić swobodny odpływ wody bocznymi obróbkami,tylną obróbkę też bym zrobił wyższą.
Mile były by też widziane uszczelki chroniące przed śniegiem zawiewanym pod pokrycie dachowe.
Praktyk
- Andrzej Wilhelmi
- Superużytkownik

- Posty: 2154
- Rejestracja: 22 lis 2005, 22:08
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: komin w koszu
A to niby dlaczego? Masz coś przeciwko taśmie ołowianej?DeszczWTwarz pisze:Zdecydowanie nie polecam obrabiania komina w koszu wszelkimi rodzajami taśm...
Pozdrawiam.
-
DeszczWTwarz
- Zainteresowany

- Posty: 57
- Rejestracja: 28 maja 2011, 13:22
- Lokalizacja: Toruń
Re: komin w koszu
Kojarzy mi się z wszelkiego rodzajami flexów, zbyt czesto zdarzało mi się zdzierać to diabelstwo z cieknących kominów i zastępować blachą.
Taśma ołowiana może i jest trwała i nawet estetyczna, ale chyba lepszym miejscem dla niej są kominy w kalenicy a nie w koszu. Chyba jednak wolę blachę.
Taśma ołowiana może i jest trwała i nawet estetyczna, ale chyba lepszym miejscem dla niej są kominy w kalenicy a nie w koszu. Chyba jednak wolę blachę.
Praktyk
Re: komin w koszu
brakło blachy na ten komin czy jest w szczycie?
-
SGL
Re: komin w koszu
Spróbuj wytłumaczyć upartemu osłowi z pieniędzmi (inwestorowi) że w tym miejscu nie może mieć wymarzonego kominka ze względu na komin w koszu. Życzę powodzenia.henter2 pisze:Tak panowie inżynierowie też potrafią projektować i trzeba to wykonać,a tych dachów jest dziesięć.Pozdrawiam
Nie neguję błędnej lokalizacji ze względów na sztukę budowlaną - jednak wiele dziwnych rozwiązań jest spowodowana widzimisiem głupiego inwestora, któremu zwyczajnie nie da się przetłumaczyć że się "tak nie robi".
Przeczytają głupie pisemka pokroju muratora i się "znają" lepiej niż ci co zęby pozjadali na projektowaniu i wykonastwie... efektem ich wiedzy jest kompromis na zasadzie: "Chce to ma..."
Re: komin w koszu
SGL--- holkiel [ kosz ] moze miec 20 m.dl i wiecej szesc lub dziesiec kominow jeden po drugim nie ma problemu aby wykonac obrobke blacharska ---= klopotem jest tylko odpowiedni rzemiesnik robiacy tradycyjnym sposobem bez lutowania na felc [ chyba,ze w czasie felcowania moze wystapic pekniecie i wtedy jest potrzebne lutowanie tylko w peknietym miejscu] -- ---- TAK WIEC -- projekt domu ,albo innego budynku ma komin w holkielu jaki klopot z obrobka????????

