Szkoda czasu na pisanie tego samego bez końca. Odsyłam zainteresowanych do tematu, gdzie jest podsumowanie roli TB.

http://www.forumbudowlane.pl/viewtopic. ... 225#113225

Taki szkodnik budowlany Jak Szanowny Pan nie wstydzi się zwalczać izolacji termicznej w temacie "dom energooszczędny"?

Tomasz_Brzeczkowski pisze:Taki szkodnik budowlany Jak Szanowny Pan nie wstydzi się zwalczać izolacji termicznej w temacie "dom energooszczędny"?

Dom energooszczędny można zbudować na wiele różnych sposobów, nie tylko przez zastosowanie "izolacji termicznej min. 30cm, koniecznie od wnetrza budynku".

Zgoda! Może być wiele sposobów! Ale wspólnym mianownikiem domów energooszczędnych jest niecentralny system ogrzewania wody i pomieszczeń, oraz centralna wentylacja z odzyskiem ciepła.
Straty na „biegu jałowym” w centralnym są porównywalne ze zużyciem energii w domach energooszczędnych a wysoki koszt montażu powoduje, że „zaoszczędzić” trzeba na izolacji.

Tomasz_Brzeczkowski pisze:Straty na „biegu jałowym” w centralnym są porównywalne ze zużyciem energii w domach energooszczędnych a wysoki koszt montażu powoduje, że „zaoszczędzić” trzeba na izolacji.

Ten opis jak ulał pasuje do Pana "energo i wodooszczędnego systemu ciepłej wody. Pomimo zmniejszonego do minimum zużycia ciepłej wody (20l/osobe dziennie) i horrendalnych kosztów baterii elektronicznych, straty energii są rzędu 20% (2,8kWh/tydzień).

Czy widzi Pan różnicę między stratami ( w okresie grzewczym) z zasobnika w kotłowni i z zasobnika w szafce w kuchni?
Sprawdziłem wczoraj raz jeszcze - nie do 85( poprzednia terma 30l tyle miała )ale do 67 st. 15l nagrzało w 26 min, 1890 W. I miałem 40 litrów prysznicowej wody ( fakt, że w tym czasie grzałka tez sie załączyła jak pokazał policznik.)

Tomasz_Brzeczkowski pisze:Czy widzi Pan różnicę między stratami ( w okresie grzewczym) z zasobnika w kotłowni i z zasobnika w szafce w kuchni?
Sprawdziłem wczoraj raz jeszcze - nie do 85( poprzednia terma 30l tyle miała )ale do 67 st. 15l nagrzało w 26 min, 1890 W. I miałem 40 litrów prysznicowej wody ( fakt, że w tym czasie grzałka tez sie załączyła jak pokazał policznik.)

A kto powiedział, że zasobnik musi być w kotłowni? Mój np. jest zainstalowany w pralni, która jest w strefie ogrzewanej budynku. Straty z zasobnika w całości wykorzystywane są przy ogrzewaniu budynku - zarówno ogrzewanie jak i podgrzew cwu są zasilane z pompy ciepła. Poza sezonem grzewczym straty z zasobnika spowodują oczywiście lekkie podwyższenie temperatury w pralni, ale latam większość ciepła do podgrzewu cwu będzie pochodzić z solarów, czyli ciepła wodę w ilości min. 40l/osobę dziennie będę miał za ok. 20-30gr. W tej chwili jest to trochę więcej 50-60gr.

Tomasz_Brzeczkowski pisze:Taki szkodnik budowlany Jak Szanowny Pan nie wstydzi się zwalczać izolacji termicznej w temacie "dom energooszczędny"?

Zwalczam nawiedzonych dyletantów naciągających na najdroższe ogrzewanie elektryczne, a domy energooszczędne tworzę i to takie, w których rzeczywiste zużycie energii w 95% odpowiada obliczeniom.

Rozporządzenie MI o metodyce sporządzania świadectw energetycznych oraz charakterystyk energetycznych oraz "Warunki, jakim powinny odpowiadać budynki ..." nie przewidują istnienia samozwańczych prekursorów jakichkolwiek rozwiązań w domach energooszczędnych. Pana TB rola jest zerowa! Jeśli zajmuje się wykonawstwem, to ma wyłącznie realizować rozwiązania podane w projekcie budowlanym i instalacyjnym. Tak mówi prawo i Pan TB może wyłącznie się produkować na forach i szukać naiwnych na baterie sensorowe zużywające 7-8 razy mniej wody.
Ktoś gdzieś zbiera materiały na cudotwórców, więc proponuję TB jako głównego kandydata na cudotwórcę.
Tyle, że w budownictwie nie ma cudów, bo rządzi nim fizyka budowli, a nie czcze deklaacje. W końcu nawet domy tworzone przez TB muszą mieć sporządzone świadectwo energetyczne - inaczej nici z użytkowania domu.
I o takie świadectwa proszę, gdzie stoi czarno na białym, ile dom TB zużywa energii w postaci EP i EK - jeśli wiem Pan o czym piszę. A może te świadectwa Pan tworzy też na zasadzie: jak mówię, że zużywa 40kWh/m2rok, to tyle zużywa?

Ma Pan coś jeszcze do powiedzenia? Z każdą wypowiedzią coraz bardziej Pan grzęźnie. A mitomanię o pierwszych rekuperatorach proszę podawać swoim wnukom. O badaniach - także.

Jerzy Zembrowski

Tomasz_Brzeczkowski pisze:Taki szkodnik budowlany Jak Szanowny Pan nie wstydzi się zwalczać izolacji termicznej w temacie "dom energooszczędny"?

Zwalczam nawiedzonych dyletantów naciągających na najdroższe ogrzewanie elektryczne, a domy energooszczędne tworzę i to takie, w których rzeczywiste zużycie energii w 95% odpowiada obliczeniom.

Rozporządzenie MI o metodyce sporządzania świadectw energetycznych oraz charakterystyk energetycznych oraz "Warunki, jakim powinny odpowiadać budynki ..." nie przewidują istnienia samozwańczych prekursorów jakichkolwiek rozwiązań w domach energooszczędnych. Pana TB rola jest zerowa! Jeśli zajmuje się wykonawstwem, to ma wyłącznie realizować rozwiązania podane w projekcie budowlanym i instalacyjnym. Tak mówi prawo i Pan TB może wyłącznie się produkować na forach i szukać naiwnych na baterie sensorowe zużywające 7-8 razy mniej wody.
Ktoś gdzieś zbiera materiały na cudotwórców, więc proponuję TB jako głównego kandydata na cudotwórcę.
Tyle, że w budownictwie nie ma cudów, bo rządzi nim fizyka budowli, a nie czcze deklaacje. W końcu nawet domy tworzone przez TB muszą mieć sporządzone świadectwo energetyczne - inaczej nici z użytkowania domu.
I o takie świadectwa proszę, gdzie stoi czarno na białym, ile dom TB zużywa energii w postaci EP i EK - jeśli wiem Pan o czym piszę. A może te świadectwa Pan tworzy też na zasadzie: jak mówię, że zużywa 40kWh/m2rok, to tyle zużywa?

Ma Pan coś jeszcze do powiedzenia? Z każdą wypowiedzią coraz bardziej Pan grzęźnie. A mitomanię o pierwszych rekuperatorach proszę podawać swoim wnukom. O badaniach - także.

Jerzy Zembrowski

Zgadzam się w 100% .Jak pisałem już wcześniej pan TB to lej-woda ,który nie ma pojęcia o czym pisze ani też praktyki ,natomiast na każdą okazję ma 1000 asów i pomysłów w rękawie i jak trzeba sypie terminami ,które nie funkcjonują w budownictwie.Może to rodzaj wizjonera wróżącego z fusów???

Zgadzam się w 100% .Jak pisałem już wcześniej pan TB to lej-woda ,który nie ma pojęcia o czym pisze ani też praktyki ,natomiast na każdą okazję ma 1000 asów i pomysłów w rękawie i jak trzeba sypie terminami ,które nie funkcjonują w budownictwie.Może to rodzaj wizjonera wróżącego z fusów???

Tomasz_Brzeczkowski napisał:
na dom 150-200m2 z czterema osobami 0.4A x 230V=92W (przy wymienniku 80% i 30m gwc średnia roczna) 350 zł . gdy nie mamy gwc to 150zł .
filtr klasa G3 24szt (wymiana co miesiąc ) 30zł
Roczny koszt z gwc 380 zł bez gwc 180zł
z tym, że zimą "ciepło" z wentylatora ogrzeje świeże powietrze

.Chyba pomylił Pan panie Brzeczkowski przy pańskich obliczeniach wzór mocy czynnej prądu stałego z mocą prądu przemiennego sinusoidalnego.Ten drugi jest nieco inny -proszę nie wprowadzać ludzi w błąd.Urządzenia o których Pan pisze są urządzeniami prądu sinusoidanlie przmiennego a nie prądu stałego na bazie którego dokonał Pan obliczeń.
_________________

To chyba komplement - ... gdy cztam Pana posty. np. koszt eksploatacji reku !!!!???

Tak, jest coś takiego jak koszt eksploatacji rekuperatora, roczny koszt energii elektrycznej do napędu wentylatorów rekuperacji o średnim poborze energii około 100W (większość urządzeń na 1/2 wydajności) to sporo ponad 400 zł.
Takie cuś nazywa się fachowo energią pomocniczą
Do moich certyfikatów dodaję tabelki z wykazem zużycia energii przez urządzenia pomocnicze ( choć nie jest to wymagane przez prawo).

Do całkiem innej kategorii zalicza się energię zużywaną przez grzałkę antyzamrożeniową centrali - to potrafi całkowicie zniwelować ekonomiczny efekt odzysku ciepła, jeśli podstawowe źródło ciepła dla budynku jest znacznie tańsze niż energia elektryczna (węgiel, gaz, kominek, PC) - to jest powodem, dla których trzeba z głową dobierać urządzenia i ustawiać parametry central wentylacyjnych.

Indiana pisze:Tak, jest coś takiego jak koszt eksploatacji rekuperatora, roczny koszt energii elektrycznej do napędu wentylatorów rekuperacji o średnim poborze energii około 100W (większość urządzeń na 1/2 wydajności) to sporo ponad 400 zł.
Takie cuś nazywa się fachowo energią pomocniczą

Przy wydatku wentylacji rzędu 150m3/h (przykładowa wielkość dla domu jednorodzinnego) i średniej temperatury powietrza zewnętrznego w sezonie grzewczym 5st. C na podgrzanie powietrza wentylacyjnego potrzebujemy średnio ponad 700W. Przy odzysku ciepła rzędu 80% zyskujemy ponad 500W.
Oczywiste jest, że jeżeli ogrzewamy dom energia elektryczną to zysk ze stosowania odzysku ciepła jest duży.
Jednak w przypadku innych źródeł ciepła nie jest on już tak oczywisty.
Przy pompie ciepła koszt tych 500W zaoszczędzonej mocy to w skali sezonu grzewczego ok 200zł, podczas gdy centrala zużyje przez ten czas energii za porównywalna kwotę. Podobne wyniki osiągamy także przy gazie.

Ale jest inny zysk z zastosowania rekuperatora - pompa ciepłą może mieć mniejszą moc grzewczą , a to oznacza mniejszy koszt jej instalacji.
No i dochodzi jedna niezaprzeczalna zaleta - poprawa komfortu - świeże i wstępnie podgrzane powietrze przez cały rok niezależnie od warunków atmosferycznych.

Nie wiem panie TB gdzie pan widzisz komplement z mojej strony???Te pańskie głupawe cytaty to co niby mają znaczyć? w moim poście odsłoniłem pański brak wiedzy w temacie na który zabiera pan głos.Coraz bardziej zaczynam nabierać podejrzeń ,że nie zrozumiał pan przewodniego motta z filmu "FOREST GUMP" ,który jak zakładam mógł pan oglądać.