Panie TB
Doprawdy szkoda mi czasu na polemizowanie z człowiekiem dyletantem w budownictwie, bo doszło do sytuacji jak w powiastce o dziadzie i obrazie.
Dyletantem budownictwa jest Pan TB całągębą i to jest fakt niepodważalny.
Jeśli ktokolwiek ma wątpliwości, przytaczam za Kopalińskim:
"dyletant amator, miłośnik sztuki a. nauki; człowiek zajmujący się jakąś dziedziną (zwł. sztuki, nauki) z amatorstwa, nie zawodowo, niekiedy sporadycznie, powierzchownie; laik o rozlicznych zainteresowaniach."
i jeszcze za Słownikiem Wyrazó Obcych:
"dyletant (wł. dilettante) człowiek zajmujący się jakąś dziedziną nauki lub sztuki po amatorsku; osoba niemająca wykształcenia, wiedzy w danej dziedzinie; laik"
Przytoczyłem te definicje głównie dla tych, którzy tu i ówdzie mieli do mnie pretensje, iż ostro traktuję TB. Teraz widać, że moje uwagi do TB nie mają nic wspólnego z agresją czy obelgami. Po prostu, nazywam człowieka po imieniu. Jest Pan laikiem i dyletantem w budownictwie - koniec, kropka.
Panie TB.
Już wiele razy pisałem, że to iż odpowiadam na Pana wywody, podyktowane jest tylko i wyłącznie ratowaniem tych, którzy mogą uwierzyć w Pana brednie i narobią sobie szkody. Pisałem wiele razy - nazbierało się nawet kilkaset już postów na tym
forum przez kilka lat. W stosunku do Pana "twórczości" to kropla wody w morzu, ale jednak duży włożyłem wysiłek. Wprawdzie, admin forum uważał, iż piszę dla reklamy, ale to jego punkt widzenia - nietrafiony, bo reklamy nie potrzebuję. Nie mam już ochoty dłużej prostować Pana częstych herezji - jak pisałem wiele razy - dyktowanych chyba wyłącznie chęcią ściągnięcia klientów po sprzedawane przez siebie produkty czy instalacje.
A Pana wywody są niebezpieczne dla czytających, gdyż sprytnie miesza Pan prawdy z fałszem i żongluje pojęciami wprawdzie sobie obcymi, ale za to robiącymi na postronnych wrażenie biegłości w temacie!
Co dalej zrobi admin tego forum z Pana bytnością? Jego rzecz. Są jednak fora, gdzie Pan TB został wykluczony i to nie za autoreklamę.
Krótko podsumuję Pana TB fałszywe i oszczercze wobec mnie krytyki - na pozór mające sens. Tu, osoby mnie znające i napominające mnie o zejście z tego forum, proszę o szczyptę cierpliwości, bo przywołany do tablicy, po prostu muszę się odnieść do wypocin TB.
Otóż:
1. Nie stoję i nigdy nie stałem (w odróżnieniu od domów pasywnych w Polsce) po stronie krytyki domów energooszczędnych - a odwrotnie! Nikt inny a ja właśnie jako jeden z pierwszych od roku 1990 w publicznych wystąpieniach (publikacje, konferencje, seminaria itp.) apeluję o tworzenie budownictwa o jak najmniejszym zużyciu energii. Zatem, zarzuty wobec mnie o działania odwrotne - są zwykłym chamstwem i nie pozwalają na dalsze polemiki!
2. Tworzenie domów o niskim zużyciu energii tzw. energooszczędnych, nie polega na pustosłownym zapewnianiu o potrzebie 30 czy więcej cm wełny tu i ówdzie w domu, lecz wymaga rzetelnych analiz i obliczeń znalezienia wartości współczynników ciepła U ekonomicznie uzasadnionych! By z nich uzyskać grubości i rodzaje termoizolacji dla poszczególnych przegród. Tak nakazuje prawo i tak nakazuje nauka! Dla każdego domu uzyskuje się różne wartości U - często mocno odbiegające od bredni o 30 cm - w górę, ale i w dół. Od tego jest matematyka i fizyka budowli, a nie pajacowanie i strzelanie wartościami wyssanymi z palca przez znachora budownictwa czy odróżnianie fizyki (której nigdy nie poznał) od fizyki budowli (która jest obca każdemu laikowi).
3. Wybór rodzaju wentylacji pomiędzy grawitacyjną a mechaniczną zawsze musi być oparty o analizę ekonomiczną - dla każdego domu oddzielnie. Są domy, gdzie opłacalna jest wentylacja mechaniczna i koniecznie rekuperacja czy GWC, ale są domy, gdzie celowa jest wentylacja grawitacyjna - mimo rezygnacji z odzysku. Dlaczego? Ponieważ wyliczeń się nie okłamie! Trzepanie z nieba rozwiązań jest zwykłym trafianiem w totka! A każdy specjalista nigdy z góry nie założy celowości jednej czy drugiej, zanim nie wykona obliczeń.
4. Wybór rodzaju ogrzewania oraz przygotowania c.w.u. także powinien być oparty na analizach techniczno-ekonomicznych, a nie zapewnieniach o ich przewadze czy ulotkach reklamowych mówiących o bezpłatnej energii słonecznej czy wiatrowej. Powodem takich analiz są mocno różniące się koszty cen paliw przy różnych rozwiązaniach (przykładowo: koszt wytworzenia energii 1MJ jest dla energii elektrycznej wyższy 3 razy niż oleju opałowego, czy 6 razy wyższy niz gazu ziemnego. czy 10 razy niż drewna opałowego).
5. Wszystkie tu wymienione analizy obejmują rozpracowanie dwóch rodzajów kosztów: inwestycyjnych i eksploatacyjnych. Z jednej strony mamy np. jakiś koszt zakupu i montażu urządzeń i instalacji a z drugiej strony koszt eksploatacji tych instalacji i urządzeń. Czyli rozpatrujemy zawsze: opłacalność droższych instalacji ale niższych kosztów eksploatacji oraz tańszych instalacji ale wyższych kosztów eksploatacji. Znajduje się przez to rozwiazania racjonalne dla każdego domu. Z tych analiz wynika, jakie instalacje i urządzenia są celowe! Każdy - nawet największy głąb to rozumie. Brzęczkowski nie chce lub nie może pojąć?
6. Lokalizacja termoizolacji zawsze powinna być na zewnątrz przegród tracących ciepło z dwóch powodów: łatwiej o likwidację mostków cieplnych oraz mamy możliwość wykorzystania akumulacji ciepła, która dla budynków czasowo użytkowanych jest niewskazana, ale dla stale zamieszkiwanych - wręcz bezcenna!
Są też obiekty, gdzie jesteśmy zmuszeni zastosować ocieplanie od środka. Wtedy najlepszym rozwiązaniem są płyty klimatyczne (o niezwykle rozwiniętych zdolnościach kapilarnych), gdyż wymuszamy dyfuzję wilgoci do wnętrza, co pozwala uniknąć wzrostu zawilgocenia w ścianach ponad stan powietrzno-suchy. Stosowanie termoizolacji od środka i paroizolacji czasami też jest możliwe czy nawet konieczne, ale tylko w przypadkach uzasadnionych. Podkreślam:
każdorazowo - niezależnie od lokalizacji termoizolacji - konieczne są obliczenia cieplno-wilgotnościowe wykluczające kumulację kondensującej pary wodnej w ciągu roku. O tym mówię nie ja, lecz
obowiązujące w Polsce i całej UE przepisy! Nie ma zatem, mowy o gdybaniu i zapewnianiu tu i na innych forach o wydumanych i uniwersalnych rozwiązaniach. Powoływanie się na fotki z różnych zagranicznych i krajowych stron niczego nie wnoszą, bowiem można wymyśleć i 100 innych sposobów na ocieplanie (i pewnie będą), ale każdy z nich musi mieć wykonane obliczenia cieplno-wilgotnościowe!
Panie TB:
Dopóki nie będzie Pan zamieszczał wyników takich obliczeń dla swoich domów, dopóty będzie Pan nazywany
szarlatanem budownictwa - co jest i będzie prawdą a nie obrazą. Jasne, że takich obliczeń Pan nie spłodzi bo nie uczony, ale może to zrobić każdy specjalista (w tym ja, co już proponowałem) i ujawnić wszystkim wyniki takich analiz - jak ujawniam niektóre przypadki w moim serwisie BDB, gdzie każdy może nie tylko zapoznać się z wynikami, ale także z komentarzem do nich - Pan także. Tam są podane zużycia energii EK i EP dla każdego przypadku.
7. Każde ocieplenie
zgodnie z przepisami, musi być poparte projektem technicznym ocieplenia, a każdy dom musi mieć opracowaną
charakterystykę energetyczną dołączoną do projektu budowlanego a po zakończeniu budowy musi być sporządzone
świadectwo energetyczne. Z tych dokumentów i żadnych innych, wynika jak energooszczędny jest dom!!!!!! I to jest na Pana TB bicz Boży. Koniec z herezjami! Nie z Pana TB pajacowych zapewnień, a z dokonanych obliczeń mają wynikać zużycia energii! Może i są domy tworzone przez TB mające 40 czy nawet 0 kWh/m2rok
, ale zapewnienia o nich bedą błazenadą dopóki nie będą pokazane świadectwa energetyczne tych domów (a przynajmniej ich strony tytułowe)!
Czy powyższy wywód jest komuś niezrozumiały? Proszę o uwagi - dopowiem ten ostatni raz. Ostatni, bo na jałowe dalsze dysputy z Panem TB i jego kolejnymi wcieleniami - kończące się wytykaniem mi nieznajomości tematu przez laika są groteską!!! Nie mam czasu ani ochory udowadniać, iż nie jestem Murzynem. Z Panem TB duskusje niniejszym kończę.
I uwaga do Pana Tomasza33 (jeśli nie jest to kolejne wcielenie TB):
Pisze Pan o podjętych już różnych decyzjach co do jakiegoś kosmicznego ocieplenia oraz o rodzaju przyjętego ogrzewania w Pana domu. Czy za tym stoi projekt lub analizy i obliczenia techniczno-ekonomiczne, czy zauroczenie TB? Jeśli to pierwsze, to proszę się trzymać obliczeń, ale jeśli to drugie, to nie mnie a Pana TB proszę się radzić - to będzie dobra nauczka Panu na przyszłość, gdy trzeba będzie sporo wydatkować na usuwanie bzdur w Pana domu.
Dziękuję wszystkim, którzy mieli cierpliwość czytać moje czasami przydługie wywody, ale zapewniam, że nie dla poklasku pisałem. Jeśli jest ktoś, komu pomogłem - cała przyjemność po mojej stronie. Antagonistom też dziękuję, że przypomnieli mi o swoim istnieniu, co skutecznie zniechęciło mnie do straty czasu na polemiki. Admin forum nie będzie już musiał męczyć się z usilnym usuwaniem mojego bdb.com.pl z rubryki na www profilu w danych osobistych - żegnam.
Pozdrawiam wszystkich sprzymierzeńców rozsądnego podejścia do budowania i zwolenników domów energooszczędnych tworzonych w oparciu o wiedzę inżynierską, a nie oszołomów czy handlowców. Zyczę Wam wytrwałości w walce z herezją.
Ponieważ coraz więcej jestem proszony o opublikowanie porównań różnych rozwiązań energetycznych oraz termoizolacyjnych na przykładzie budowanych w Polsce domów, zawiadamiam, że chyba w końcu ulegnę i przygotuję taki materiał i opublikuję. Czy to uleczy znachorów? Nie sądzę, ale zapewne pomoże błądzącym
Jerzy Zembrowski