Błędy w teorii i poradach Tomasza_Brzeczkowskiego
Moderator: Redakcja e-izolacje.pl
Re: Błędy w teorii i poradach Tomasza_Brzeczkowskiego
no przecież jest konkretnie:)
http://www.forumbudowlane.pl/viewtopic. ... highlight=
http://www.forumbudowlane.pl/viewtopic. ... highlight=
-
JBZ
Re: Błędy w teorii i poradach Tomasza_Brzeczkowskiego
Witam
Nie pisałem na forum przez dłuższy czas, ale kiedy przy okazji wyszukiwań w googlu trafiłem na ten wątek, postanowiłem zabrać głos - zwłaszcza, że przez ostatnie kilka lat prostowałem wiele razy poglądy TB. Dołożę i ja mały kamyk do tego tematu.
Zauważyłem, że HenoK i inni też wielokrotnie toczyli i toczą podobne spory z Panem TB - nawet podpierając się wyliczeniami. Skutku żadnego nie ma, bo być nie może! Otóż, TB istnieje w budownictwie jako samouk nie mając żadnych podstaw bytu. Jedynym uzasadnieniem jest handel materiałami budowlanymi - wcześniej podstawowymi materiałami jak np. membrany ISOLA a ostatnio rekuperatorami, bateriami sensorowymi i grzejnikami elektrycznymi - gdzie jest dystrybutorem czyli żyje z prowizji. Robi zatem, wszystko, by ściągnąć do siebie klientelę. Głównym, a może i jedynym korytarzem reklamowym są fora. Nie byłoby w tym nic nagannego, gdyby nie błędne a często szowinistyczne wręcz poglądy na temat rozwiązań konkurencyjnych do swojego zakresu handlu. Swoje opinie często podpiera fikcyjnymi badaniami mającymi potwierdzić głoszone teorie deklasujące całą współczesną naukę na rzecz jedynych słusznych rozwiązań: termoizolacje od wnętrza, wentylacja mechaniczna z rekuperacją, GWC, grzejniki elektryczne, termy elektryczne i baterie sensorowe. Rzecz w tym, że w poglądach TB prawda miesza się z fałszem i kłamstwem. Zawodowiec szybko to zauważy, ale laik szukający pomocy na forach, łatwo może wpaść w kłopoty wierząc w te "rewelacje".
Pisałem na tym forum wielokrotnie - prostując wypowiedzi żeby oddzielić ziarno od plew (każdy może łatwo wyszukać moje posty). Zbiorę więc pobieżnie w całość ocenę wypowiedzi Pana TB:
1. TB nie mając innego wykształcenia, jak średnie, nie jest w stanie podjąć dyskusji merytorycznej w tematach budowlanych, a wszystko co głosi jest albo werbalne "na chłopski rozum", albo wyrwane z kontekstu ulotek czy broszur marketingowych producentów.
2. Negowanie przez TB fizyki budowli jako dyscypliny różnej od fizyki, jest tym samym co wykluczanie matematyki statystycznej od matematyki czy mikrobiologii od biologii i ... nie wymaga komentarzy. Nota bene, TB liznął jedynie fizyki ogólnej na pierwszym semestrze, zanim został ze studiów wyrzucony. Zatem, częste podpieranie się TB fizyką z zaprzeczeniem osiągnięć fizyki budowli, jest czystą hipokryzją.
3. Domy o niskim zapotrzebowaniu energii (zwane niepoprawnie ale powszechnie energooszczędnymi), nie są wynikiem mody czy zarządzeń lobbowanych, lecz wynikiem nieubłagalnie wyczerpujących się klasycznych źródeł energii naszej planety. Stale rosnące ceny tych źródeł, po prostu zmuszają świat do jaknajwiększego oszczędzania tej energii, bo doprowadzimy do samozagłady już za najdalej 40 lat - kiedy te źródła się wyczerpią. Ten fakt i fakt zbyt dużego wydzielania CO2 do atmosfery legły u podstaw Dyrektywy BDEC i energetycznej certyfikacji obiektów budowlanych, a nie pobożne wołanie TB.
4. Dla każdego obiektu (od domu jednorodzinnego po moloch) daje się wyliczyć ekonomicznie uzasadnione wartości wsp. przenikania ciepła U, przy których dany obiekt osiągnie minimum kosztów inwestycyjnych i minimum kosztów eksploatacyjnych - czyli najtańszy dom o najtańszej eksploatacji. Po takich obliczeniach siada się do analiz ekonomiczno-energetycznych i dobiera się rodzaj zasilenia obiektu w energię i dobiera urządzenia - znowu kierując się najwiekszym efektem za najniższe koszty. Tak powstaje najważniejsza dla inwestora odpowiedź: ile ma kosztować obiekt i po jakim czasie następi zwrot poniesionych nakładów - biorąc pod uwagę lokalizację obiektu oraz jego wyposażenie. Stąd zwykłym czarowaniem jest głoszenie kazań o potrzebie stosowania 30 czy 50 cm izolacji tu i ówdzie, by otrzymać dom energooszczędny lub zużywający ileś tam (u TB 40) kWh/m2rok. Dla każdego przypadku czyli architektury domu daje się obliczyć ile ma wynosić EP a ile EK - jako wartości ekonomicznie uzasadnione. Są domy, gdzie daje się zejść z EK do poziomu 70 kWh/m2rok, ale są i takie, gdzie zejście poniżej 150 jest niemożliwe! Nic tu nie pomoże i 1000 cm termoizolacji w ścianach czy podłodze i dachu! Szczegółowe i konkretne wyniki obliczeń podaję w naszym serwisie BDB w dziale Domy Energooszczędne i każdy może się zapoznać z wynikami. Wszystko daje się policzyć i podać inwestorowi jak na talerzu, ale to robi specjalista fizyki budowli, a nie handlowiec, wykonawca czy producent takich czy innych systemów grzejnych. Są domy, gdzie termoizolacja grubsza niż 12 cm nie ma sensu, a są i takie, gdzie tą granicą jest 30 cm. Są w obliczeniach, a nie pobożnych życzeniach TB i podobnych szarlatanów napędzających sobie klientów tanimi hasłami.
5. Inna sprawa, to naiwność niektórych pragnących budować sobie dom. Z chorobą idą do lekarza, a nie do znachora, ale po porady budowlane, to pędzą na forum, a nie do specjalisty. Przyczynę znam: szukają porad za darmo. Ta oszczędność zwykle wychodzi bokiem i podczas mieszkania trzeba wysupłać 30 tys. zł za odkopywanie fundamentów i poprawne wykonywanie hydroizolacji czy po 18 tys. zł za remont tarasów - zamiast wydać 20 razy mniej i mieć zapewnione gwarantowane rozwiązanie. Gdyby nie było naiwnych na forach, nie byłoby jałowych dyskusji z TB.
6. Termoizolacja od zewnątrz czy od wewnątrz? Z punktu wymiany ciepła - bez znaczenia, bowiem suma oporów cieplnych ta sama. Z punktu widzenia dyfuzji pary wodnej, zasadne jest lokowanie termoizolacji od zewnątrz, bowiem zabezpieczamy konstrukcję przed destrukcją przez mróz, ale musimy zabezpieczyć się przed groźbą kondensacji pary wodnej, która zwiększa przewodnictwo termoizolacji czyli zwiększa przewodnictwo cieplne. Jeśli od wewnątrz, grozi destrukcją materiału konstrukcyjnego ścian i wieńców - chyba, że mamy konstrukcję szkieletową. Zatem, każdy sposób ma zalety i wady i zawsze wybór należy poprzedzić obliczeniami, a nie gdybaniem czy wedle mody lub zapewnień TB. Czy nie można ocieplać od środka? Czasami można, a czasami nawet jest to konieczne, ale najcześciej nieuzasadnione. Od tego są obliczenia i fizyka budowli. Dlaczego TB tak jej nienawidzi? Ponieważ nie rozumie i rozumieć nie ma prawa. Jest znacznie więcej argumentów do przeanalizowania - chociażby kumulacyjność cieplna przegród tracących ciepło - zjawisko niezwykle pożądane w utrzymaniu komfortu cieplnego i w obniżaniu kosztów eksploatacyjnych. Ocieplając od zewnątrz, możemy wykorzystać to zjawisko, ale ocieplając od środka wykluczamy. Czy każde ocieplenie od zewnątrz już zapewnia stateczność cieplną wnętrza? Nie - do tego trzeba odpowiednio dopasować charakterystyki dynamiczne instalacji dostarczającej energię cieplną - inaczej nici z akumulacji.
7. Rodzaj ogrzewania: centralne czy indywidualne? Wodne czy elektryczne? A to zależy od wyników obliczeń. Są domy, gdzie centralne jest nieodzowne, ale są gdzie takim jest elektryczne. W większości jednak przypadków, uzasadnione są centralne. Czy pompa ciepła czy klasyczne lub inne źródła energii? Znowu pomocą są obliczenia, o których wspomniałem w p. 4. Może wzbudzę sensację, ale powiem, że są przypadki, gdzie obliczenia wykazują tylko jeden rodzaj źródła i np. wykluczają instalację solarną lub nawet kominek z płaszczem. W tej samej grupie obliczeń znajduje się także odpowiedź na pytanie: wentylacja grawitacyjna czy mechaniczna - zależy czego szukamy: minimum EP czy minimum EK. To takie dwa pojęcia widniejące na świadectwie energetycznym: EP mówi o klasie energetycznej domu, zaś EK o obciążeniu kieszeni inwestora. Obie wielkości nie zawsze idą w parze. Proponowane przez TB zasilenia w energię elektryczną prowadzą do nikąd, gdyż tworzą domy o niebotycznie dużych wartościach EP zwykle nie pozwalających spełnić wymagań WT2008. A co z EK? Sama niska jej wartość jeszcze nie jest gwarantem niskich kosztów eksploatacji - te bowiem zależą od rodzaju czyli kosztu źródła energii. Tu znowu wracamy do optymalizacji podanej w p. 4. Wentylacja mechaniczna pozwala uzyskiwać mniejsze zapotrzebowania energii do domu, ale niesie za sobą pewne istotne wady - najważniejszą jest niezawodność dostaw en. elektrycznej. Jak to się ma do rzeczywistości, mogą odpowiedzieć dzisiaj ci, którzy doświadczyli przerw w dostawie prądu przez 2-3 dni z uwagi na śnieżyce. Dla nich to tragedia!!! W tym samym czasie domy z wentylacją grawitacyjną radziły lepiej, zaś domy z ogrzewaniem c.o. grawitacyjnym (już przestarzałym) zaśmiewali się z innych, bo ich instalacje grzały i wentylowały. Znowu coś za coś. Najlepszym rozwiązaniem są hybrydowe, do których zawsze namawiam, bo mimo iż są droższe, to pewniejsze w działaniu. Tu uwaga do Pana TB: jaka szkoda, że W-wa nie padła energetycznie na 3 dni jak na południu Polski, wtedy Pan inaczej oceniłby rolę instalacji samoczynnych. Te także mają wady - jak wszystko na świecie, ale nie można w czambuł krytykować innych systemów niż te, które się samemu sprzedaje!
8. Baterie sensorowe? W obiektach służby zdrowia i laboratoriach biologicznych niezastąpione (z powodu septyczności), ale w domach mieszkalnych, zbytek. Pana TB teorie, że pozwalają zmniejszyć 7-8 razy (ostatnio zauważyłem, że zszedł Pan już do 4-5 razy
) zużycie c.w.u. jest
herezją. Żeby nie być gołosłownym: przed użyciem wody spuszczamy zimną aż popłynie ciepła (niezależnie od rodzaju baterii). Podczas napełniania wanny czy kąpieli w kabinie leci jej tyle samo w obu przypadkach. Jedyne oszczędności się pojawiają w chwili golenia czy mycia zębów, ale to nie jest więcej niż 2% całego dziennego zużycia. Tyle możemy zaoszczędzić, a biorąc pod uwagę niebotyczne koszty takich baterii, zwrot nakładów osiągnie się za 200 lat! Pewnie spadnie Panu sprzedaż tych baterii, ale muszę głosić prawdy, bowiem jestem doradcą niezależnym.
9. GWC? Są przypadki, gdzie jest opłacalne, ale zawsze w długościach grubo ponad 200 m - czasami nawet ponad 450 m. Głoszone przez TB GWC długości 10 m a ostatnio nawet 7 m jest niczym innym jak sprzedawaniem inwestorowi kitu! JUż kiedyś udowadniałem to swoimi obliczeniami. Ostatnio zostały one potwierdzone pomiarami przez firmę specjalizującą się w budowie GWC. Zaznaczam też, że są przypadki, gdzie GWC nie jest uzasadnione - zależy to od wymaganej ilości powietrza wentylacyjnego.
Tyle z grubsza, prostowania fałszów i prawd głoszonych przez TB. Pewnie o czymś zapomniałem, ale inni mi przypomną, to dopiszę. I jeszcze jedno: Panie TB proszę się nie obrażać, tak wygląda Pana rola i wiedza na tle fizyki budowli. Gdyby popisał się Pan odrobiną pokory w naganianiu do siebie klientów, nie byłoby tej krytyki. Przecież nie piszę czegoś, co jest odkryciem Ameryki - piszę prawdy znane na całym świecie i wykładane na wszystkich uczelniach na świecie.
Pozdrawiam,
Jerzy Zembrowski
Nie pisałem na forum przez dłuższy czas, ale kiedy przy okazji wyszukiwań w googlu trafiłem na ten wątek, postanowiłem zabrać głos - zwłaszcza, że przez ostatnie kilka lat prostowałem wiele razy poglądy TB. Dołożę i ja mały kamyk do tego tematu.
Zauważyłem, że HenoK i inni też wielokrotnie toczyli i toczą podobne spory z Panem TB - nawet podpierając się wyliczeniami. Skutku żadnego nie ma, bo być nie może! Otóż, TB istnieje w budownictwie jako samouk nie mając żadnych podstaw bytu. Jedynym uzasadnieniem jest handel materiałami budowlanymi - wcześniej podstawowymi materiałami jak np. membrany ISOLA a ostatnio rekuperatorami, bateriami sensorowymi i grzejnikami elektrycznymi - gdzie jest dystrybutorem czyli żyje z prowizji. Robi zatem, wszystko, by ściągnąć do siebie klientelę. Głównym, a może i jedynym korytarzem reklamowym są fora. Nie byłoby w tym nic nagannego, gdyby nie błędne a często szowinistyczne wręcz poglądy na temat rozwiązań konkurencyjnych do swojego zakresu handlu. Swoje opinie często podpiera fikcyjnymi badaniami mającymi potwierdzić głoszone teorie deklasujące całą współczesną naukę na rzecz jedynych słusznych rozwiązań: termoizolacje od wnętrza, wentylacja mechaniczna z rekuperacją, GWC, grzejniki elektryczne, termy elektryczne i baterie sensorowe. Rzecz w tym, że w poglądach TB prawda miesza się z fałszem i kłamstwem. Zawodowiec szybko to zauważy, ale laik szukający pomocy na forach, łatwo może wpaść w kłopoty wierząc w te "rewelacje".
Pisałem na tym forum wielokrotnie - prostując wypowiedzi żeby oddzielić ziarno od plew (każdy może łatwo wyszukać moje posty). Zbiorę więc pobieżnie w całość ocenę wypowiedzi Pana TB:
1. TB nie mając innego wykształcenia, jak średnie, nie jest w stanie podjąć dyskusji merytorycznej w tematach budowlanych, a wszystko co głosi jest albo werbalne "na chłopski rozum", albo wyrwane z kontekstu ulotek czy broszur marketingowych producentów.
2. Negowanie przez TB fizyki budowli jako dyscypliny różnej od fizyki, jest tym samym co wykluczanie matematyki statystycznej od matematyki czy mikrobiologii od biologii i ... nie wymaga komentarzy. Nota bene, TB liznął jedynie fizyki ogólnej na pierwszym semestrze, zanim został ze studiów wyrzucony. Zatem, częste podpieranie się TB fizyką z zaprzeczeniem osiągnięć fizyki budowli, jest czystą hipokryzją.
3. Domy o niskim zapotrzebowaniu energii (zwane niepoprawnie ale powszechnie energooszczędnymi), nie są wynikiem mody czy zarządzeń lobbowanych, lecz wynikiem nieubłagalnie wyczerpujących się klasycznych źródeł energii naszej planety. Stale rosnące ceny tych źródeł, po prostu zmuszają świat do jaknajwiększego oszczędzania tej energii, bo doprowadzimy do samozagłady już za najdalej 40 lat - kiedy te źródła się wyczerpią. Ten fakt i fakt zbyt dużego wydzielania CO2 do atmosfery legły u podstaw Dyrektywy BDEC i energetycznej certyfikacji obiektów budowlanych, a nie pobożne wołanie TB.
4. Dla każdego obiektu (od domu jednorodzinnego po moloch) daje się wyliczyć ekonomicznie uzasadnione wartości wsp. przenikania ciepła U, przy których dany obiekt osiągnie minimum kosztów inwestycyjnych i minimum kosztów eksploatacyjnych - czyli najtańszy dom o najtańszej eksploatacji. Po takich obliczeniach siada się do analiz ekonomiczno-energetycznych i dobiera się rodzaj zasilenia obiektu w energię i dobiera urządzenia - znowu kierując się najwiekszym efektem za najniższe koszty. Tak powstaje najważniejsza dla inwestora odpowiedź: ile ma kosztować obiekt i po jakim czasie następi zwrot poniesionych nakładów - biorąc pod uwagę lokalizację obiektu oraz jego wyposażenie. Stąd zwykłym czarowaniem jest głoszenie kazań o potrzebie stosowania 30 czy 50 cm izolacji tu i ówdzie, by otrzymać dom energooszczędny lub zużywający ileś tam (u TB 40) kWh/m2rok. Dla każdego przypadku czyli architektury domu daje się obliczyć ile ma wynosić EP a ile EK - jako wartości ekonomicznie uzasadnione. Są domy, gdzie daje się zejść z EK do poziomu 70 kWh/m2rok, ale są i takie, gdzie zejście poniżej 150 jest niemożliwe! Nic tu nie pomoże i 1000 cm termoizolacji w ścianach czy podłodze i dachu! Szczegółowe i konkretne wyniki obliczeń podaję w naszym serwisie BDB w dziale Domy Energooszczędne i każdy może się zapoznać z wynikami. Wszystko daje się policzyć i podać inwestorowi jak na talerzu, ale to robi specjalista fizyki budowli, a nie handlowiec, wykonawca czy producent takich czy innych systemów grzejnych. Są domy, gdzie termoizolacja grubsza niż 12 cm nie ma sensu, a są i takie, gdzie tą granicą jest 30 cm. Są w obliczeniach, a nie pobożnych życzeniach TB i podobnych szarlatanów napędzających sobie klientów tanimi hasłami.
5. Inna sprawa, to naiwność niektórych pragnących budować sobie dom. Z chorobą idą do lekarza, a nie do znachora, ale po porady budowlane, to pędzą na forum, a nie do specjalisty. Przyczynę znam: szukają porad za darmo. Ta oszczędność zwykle wychodzi bokiem i podczas mieszkania trzeba wysupłać 30 tys. zł za odkopywanie fundamentów i poprawne wykonywanie hydroizolacji czy po 18 tys. zł za remont tarasów - zamiast wydać 20 razy mniej i mieć zapewnione gwarantowane rozwiązanie. Gdyby nie było naiwnych na forach, nie byłoby jałowych dyskusji z TB.
6. Termoizolacja od zewnątrz czy od wewnątrz? Z punktu wymiany ciepła - bez znaczenia, bowiem suma oporów cieplnych ta sama. Z punktu widzenia dyfuzji pary wodnej, zasadne jest lokowanie termoizolacji od zewnątrz, bowiem zabezpieczamy konstrukcję przed destrukcją przez mróz, ale musimy zabezpieczyć się przed groźbą kondensacji pary wodnej, która zwiększa przewodnictwo termoizolacji czyli zwiększa przewodnictwo cieplne. Jeśli od wewnątrz, grozi destrukcją materiału konstrukcyjnego ścian i wieńców - chyba, że mamy konstrukcję szkieletową. Zatem, każdy sposób ma zalety i wady i zawsze wybór należy poprzedzić obliczeniami, a nie gdybaniem czy wedle mody lub zapewnień TB. Czy nie można ocieplać od środka? Czasami można, a czasami nawet jest to konieczne, ale najcześciej nieuzasadnione. Od tego są obliczenia i fizyka budowli. Dlaczego TB tak jej nienawidzi? Ponieważ nie rozumie i rozumieć nie ma prawa. Jest znacznie więcej argumentów do przeanalizowania - chociażby kumulacyjność cieplna przegród tracących ciepło - zjawisko niezwykle pożądane w utrzymaniu komfortu cieplnego i w obniżaniu kosztów eksploatacyjnych. Ocieplając od zewnątrz, możemy wykorzystać to zjawisko, ale ocieplając od środka wykluczamy. Czy każde ocieplenie od zewnątrz już zapewnia stateczność cieplną wnętrza? Nie - do tego trzeba odpowiednio dopasować charakterystyki dynamiczne instalacji dostarczającej energię cieplną - inaczej nici z akumulacji.
7. Rodzaj ogrzewania: centralne czy indywidualne? Wodne czy elektryczne? A to zależy od wyników obliczeń. Są domy, gdzie centralne jest nieodzowne, ale są gdzie takim jest elektryczne. W większości jednak przypadków, uzasadnione są centralne. Czy pompa ciepła czy klasyczne lub inne źródła energii? Znowu pomocą są obliczenia, o których wspomniałem w p. 4. Może wzbudzę sensację, ale powiem, że są przypadki, gdzie obliczenia wykazują tylko jeden rodzaj źródła i np. wykluczają instalację solarną lub nawet kominek z płaszczem. W tej samej grupie obliczeń znajduje się także odpowiedź na pytanie: wentylacja grawitacyjna czy mechaniczna - zależy czego szukamy: minimum EP czy minimum EK. To takie dwa pojęcia widniejące na świadectwie energetycznym: EP mówi o klasie energetycznej domu, zaś EK o obciążeniu kieszeni inwestora. Obie wielkości nie zawsze idą w parze. Proponowane przez TB zasilenia w energię elektryczną prowadzą do nikąd, gdyż tworzą domy o niebotycznie dużych wartościach EP zwykle nie pozwalających spełnić wymagań WT2008. A co z EK? Sama niska jej wartość jeszcze nie jest gwarantem niskich kosztów eksploatacji - te bowiem zależą od rodzaju czyli kosztu źródła energii. Tu znowu wracamy do optymalizacji podanej w p. 4. Wentylacja mechaniczna pozwala uzyskiwać mniejsze zapotrzebowania energii do domu, ale niesie za sobą pewne istotne wady - najważniejszą jest niezawodność dostaw en. elektrycznej. Jak to się ma do rzeczywistości, mogą odpowiedzieć dzisiaj ci, którzy doświadczyli przerw w dostawie prądu przez 2-3 dni z uwagi na śnieżyce. Dla nich to tragedia!!! W tym samym czasie domy z wentylacją grawitacyjną radziły lepiej, zaś domy z ogrzewaniem c.o. grawitacyjnym (już przestarzałym) zaśmiewali się z innych, bo ich instalacje grzały i wentylowały. Znowu coś za coś. Najlepszym rozwiązaniem są hybrydowe, do których zawsze namawiam, bo mimo iż są droższe, to pewniejsze w działaniu. Tu uwaga do Pana TB: jaka szkoda, że W-wa nie padła energetycznie na 3 dni jak na południu Polski, wtedy Pan inaczej oceniłby rolę instalacji samoczynnych. Te także mają wady - jak wszystko na świecie, ale nie można w czambuł krytykować innych systemów niż te, które się samemu sprzedaje!
8. Baterie sensorowe? W obiektach służby zdrowia i laboratoriach biologicznych niezastąpione (z powodu septyczności), ale w domach mieszkalnych, zbytek. Pana TB teorie, że pozwalają zmniejszyć 7-8 razy (ostatnio zauważyłem, że zszedł Pan już do 4-5 razy
herezją. Żeby nie być gołosłownym: przed użyciem wody spuszczamy zimną aż popłynie ciepła (niezależnie od rodzaju baterii). Podczas napełniania wanny czy kąpieli w kabinie leci jej tyle samo w obu przypadkach. Jedyne oszczędności się pojawiają w chwili golenia czy mycia zębów, ale to nie jest więcej niż 2% całego dziennego zużycia. Tyle możemy zaoszczędzić, a biorąc pod uwagę niebotyczne koszty takich baterii, zwrot nakładów osiągnie się za 200 lat! Pewnie spadnie Panu sprzedaż tych baterii, ale muszę głosić prawdy, bowiem jestem doradcą niezależnym.
9. GWC? Są przypadki, gdzie jest opłacalne, ale zawsze w długościach grubo ponad 200 m - czasami nawet ponad 450 m. Głoszone przez TB GWC długości 10 m a ostatnio nawet 7 m jest niczym innym jak sprzedawaniem inwestorowi kitu! JUż kiedyś udowadniałem to swoimi obliczeniami. Ostatnio zostały one potwierdzone pomiarami przez firmę specjalizującą się w budowie GWC. Zaznaczam też, że są przypadki, gdzie GWC nie jest uzasadnione - zależy to od wymaganej ilości powietrza wentylacyjnego.
Tyle z grubsza, prostowania fałszów i prawd głoszonych przez TB. Pewnie o czymś zapomniałem, ale inni mi przypomną, to dopiszę. I jeszcze jedno: Panie TB proszę się nie obrażać, tak wygląda Pana rola i wiedza na tle fizyki budowli. Gdyby popisał się Pan odrobiną pokory w naganianiu do siebie klientów, nie byłoby tej krytyki. Przecież nie piszę czegoś, co jest odkryciem Ameryki - piszę prawdy znane na całym świecie i wykładane na wszystkich uczelniach na świecie.
Pozdrawiam,
Jerzy Zembrowski
-
Tomasz_Brzeczkowski
- Superużytkownik

- Posty: 24711
- Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Błędy w teorii i poradach Tomasza_Brzeczkowskiego
Ależ Pan się mija z prawdą, nie bez udziału świadomości.
Rekuperatory robię od 20 lat - a Pan pisze "ostatnio"
A co do klientów z forum, to łatwo sprawdzić... Może napisze jakiś klient który trafił do mnie z forum!!!
Mam jedynie klientów z polecenia (od osób zadowolonych- i to dużo, więc nie muszę uciekać się do takich metod. Zwłaszcza, że Panów robiących wszystko, by nikt do mnie nie trafił jest sporo!
Nie kłamie Pan tylko w jednym
Miło, że Pan znowu jest!
Mnie nie przeszkadzają "rozwiązania budowlane z zeszłej epoki" Nie jest to dla mnie konkurencja. Dla energooszczędności nie ma odwołania. Nie zależnie Panie Zembrowski czy się to Panu podoba czy nie.
Handluję ale nie z przymusu! Nikt mi nie zabronił (poza wiedzą) handlować solarami, czy centralnym. Nawet Pompami ciepła (leonared 93')membrany ISOLA a ostatnio rekuperatorami, bateriami sensorowymi i grzejnikami elektrycznymi - gdzie jest dystrybutorem czyli żyje z prowizji. Robi zatem, wszystko, by ściągnąć do siebie klientelę
Rekuperatory robię od 20 lat - a Pan pisze "ostatnio"
A co do klientów z forum, to łatwo sprawdzić... Może napisze jakiś klient który trafił do mnie z forum!!!
Mam jedynie klientów z polecenia (od osób zadowolonych- i to dużo, więc nie muszę uciekać się do takich metod. Zwłaszcza, że Panów robiących wszystko, by nikt do mnie nie trafił jest sporo!
Nie kłamie Pan tylko w jednym
Nie obrażam się! Fizyka budowli to nie jest fizyka!Panie TB proszę się nie obrażać, tak wygląda Pana rola i wiedza na tle fizyki budowli.
Miło, że Pan znowu jest!
Mnie nie przeszkadzają "rozwiązania budowlane z zeszłej epoki" Nie jest to dla mnie konkurencja. Dla energooszczędności nie ma odwołania. Nie zależnie Panie Zembrowski czy się to Panu podoba czy nie.
-
Tomasz_Brzeczkowski
- Superużytkownik

- Posty: 24711
- Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Błędy w teorii i poradach Tomasza_Brzeczkowskiego
Taka wentylacja jest tylko w "fizyce budowli" w naturze, czyli w fizyce nie ma takiego cuda!!!Panie JBZ!czasie domy z wentylacją grawitacyjną
Tak Panie JBZ uważam, że statystyka jest często używana do oszustwa (np średnia izolacja termiczna)Negowanie przez TB fizyki budowli jako dyscypliny różnej od fizyki, jest tym samym co wykluczanie matematyki statystycznej
Z egzaminów z fizyki - wyrzucano często tylko, że użycie słowa "średnia"
Bez zasilania omawiana wentylacja działa jak wentylacja naturalna) Nie wie Pan o tym?[/code]najważniejszą jest niezawodność dostaw en. elektrycznej. Jak to się ma do rzeczywistości, mogą odpowiedzieć dzisiaj ci, którzy doświadczyli przerw w dostawie prądu przez 2-3 dni z uwagi na śnieżyce
-
Tomasz_Brzeczkowski
- Superużytkownik

- Posty: 24711
- Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Błędy w teorii i poradach Tomasza_Brzeczkowskiego
Spytam jak w "Znachorze" zna Pan taki przypadek? Słyszał Pan by komuś wyszło bokiem?Inna sprawa, to naiwność niektórych pragnących budować sobie dom. Z chorobą idą do lekarza, a nie do znachora, ale po porady budowlane, to pędzą na forum, a nie do specjalisty. Przyczynę znam: szukają porad za darmo. Ta oszczędność zwykle wychodzi bokiem
Pisze Pan
Za co miał Pan tu bana????by ściągnąć do siebie klientelę
Re: Błędy w teorii i poradach Tomasza_Brzeczkowskiego
Brawo Panie Jerzy Zembrowski i o to chodzi raz a konkretnie (ale czy to coś pomoże dalej pewnie bedzie to samo):D
-
Tomasz_Brzeczkowski
- Superużytkownik

- Posty: 24711
- Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Błędy w teorii i poradach Tomasza_Brzeczkowskiego
Nic się nie zmieni. Nawet Szanowny Pan Zembrowski praw fizyki nie zmieni i wzrostu kosztów nośników nie zatrzyma. Wiedza poszła za daleko do przodu by (jak sam napisał) miłość do "fizyki budowli" mogła to cofnąć. No i są jeszcze liczniki... każdy komu założono kotłownię i ocieplono dom z zewnątrz może takowy odczytać.
o czym to świadzy?grubsza niż 12 cm nie ma sensu
Re: Błędy w teorii i poradach Tomasza_Brzeczkowskiego
O wiedzy, której Panu brakuje.Tomasz_Brzeczkowski pisze:o czym to świadzy?JBZ pisze:grubsza niż 12 cm nie ma sensu
-
Tomasz_Brzeczkowski
- Superużytkownik

- Posty: 24711
- Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Błędy w teorii i poradach Tomasza_Brzeczkowskiego
Tu się z Panem w 100% zgadzam .
Nigdy nie badałem, nie uczyłem się i nie zajmowałem się izolacją poniżej 20 cm w latach 90-96 a dalej poniżej 30 cm. Nie uważam tego za izolację, szkoda mi na to czasu.
W tym kontekście jak brzmi stwierdzenie Pana Zembrowskiego:
Im grubsza izolacja tym większe problemy z wilgocią.
Nigdy nie badałem, nie uczyłem się i nie zajmowałem się izolacją poniżej 20 cm w latach 90-96 a dalej poniżej 30 cm. Nie uważam tego za izolację, szkoda mi na to czasu.
W tym kontekście jak brzmi stwierdzenie Pana Zembrowskiego:
Im grubsza izolacja tym większe problemy z wilgocią.
Re: Błędy w teorii i poradach Tomasza_Brzeczkowskiego
Bardzo prosto - jest problem, trzeba znaleźć rozwiązanie tego problemu.Tomasz_Brzeczkowski pisze:W tym kontekście jak brzmi stwierdzenie Pana Zembrowskiego:
Im grubsza izolacja tym większe problemy z wilgocią.
Gorzej, gdy ktoś tego problemu nawet nie zauważa.
-
Tomasz_Brzeczkowski
- Superużytkownik

- Posty: 24711
- Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Błędy w teorii i poradach Tomasza_Brzeczkowskiego
Właśnie. Cały czas o tym piszę - A rozwiązanie - paroizolacja od wewnątrz.
Wie Pan ilu tu pisze po politechnice, takich co problemu nie widzą? Nawet dziś są "uczeni" że można bez paroizolacji!!!Gorzej, gdy ktoś tego problemu nawet nie zauważa.
-
Max van dal
- Aktywny

- Posty: 150
- Rejestracja: 15 sty 2010, 13:52
Re: Błędy w teorii i poradach Tomasza_Brzeczkowskiego
Na w stępie nie zgodzę się z p JZB!
Ma sens robienie izolacji jak najgrubszej ! acz go momentu opłacalności ekonomiczniej bo spadek U z 0,08 do 0,01 był by okupiony kosztami !
tj jest to koło metr izolacji lambda koło 0,04.
Okna też bym czymś na noc przykrył bo w pasywnym domu jedna ściana wychodzi że ma U-0.7 w porywach(dlla całego okna ! to takie coś miały ściany z lat 80 z 25 ceramiki pustka powietrzna i gazobeton 12cm.
Tak że proste wyliczenia wskazują że przeciętny dom o ścianie 70m^2 przepuszcza 3200 kW/h a przy ścianach o warstwie izolacji 40cm spada do 300kW/h jest różnica. ale nie przyklejam się do Pana bo skupianie się na izolacji tylko mija się z celem i nie da się jak Pan pisze ubić zapotrzebowania na energię tylko tym sposobem.
Zwłaszcza w domu z radiatorami (tj balkoniki itp łączone do konstrukcji muru).
A takich wile jest aktualnie w budowie.
Moje założenia sprawdzają się i w programie są obliczone BDEC Professional.
Ek 16,7kw na m^2 EP 7,43 z ciepłą wodą 540kW przez rok i na wentylację 1094.72kW
ściany U-0.08 Strop 0.06 podłoga na gruncie 0.19 ściana piwnicy 0.187
kubatura budynku 550m^3 powierzchnia 220m^2
powietrze wyciągane mechanicznie 250m^3/h nawiewane 500m^3/h
założenia że wymiennik ciepła ma sprawność 0,9 a gruntowy 0,8.
Planuje wkopać w grunt rury głęboko tak aby mieć cały rok 10st z gruntu.
jak widać się to opłaci i upewni że da się takie coś osiągnąć.
do p TB.
Panie po jakiego grzyba się pan upierasz na ocieplaniu w wewnątrz !
podstawiam do pierwszego lepszego programu swoją przegrodę i wychodzi mi że 40cm izolacji a drewno na zewnątrz to na stuku przy różnicy zewnątrz -20 środek +20 st potężna powierzchnia skraplania !
w drugą stronę ściana jest bezpieczna.
jedyny mostek termiczny jaki mogę mieć i z jakim nie wiem jak na razie sobie poradzić to pozioma izolacja fundamentu!
bo bez kombinowania da się zrobić termos ocieplając dom całościowo !
robiąc nad nim tzw czapkę !
jedyne miejsce to przejście fundamentu.
jak by XPS wytrzymał napór domu drewnianego ( a tego jeszcze nie policzyłem) to mam termos jak się patrzy ! bez zmniejszania powierzchni domu ! i bez izolacji ścian w środku !!!!!!!!!!!!!!
a szkoda mieszać fizykę z błotem!
Przecież fizyka budowli wychodzi bezpośredni z fizyki !
jedno i drugie nie może istnieć bez siebie.
jakoś jak zakładam czapkę w zimie na głowę nie zastanawiam się czy lepiej było by gdyby była pod skórą.
liczy się to jak zakrywa ciało i jak izoluje a nie gdzie jest !
Bo człowiek jest przykładem że nie da się lepiej i proście zrobić ja tylko ubrać się na zewnątrz !
naprawdę jak by nie ułożył izolacji U będzie takie samo gorzej z wilgocią !
różnica jest nie do opisania !
skroplenie się pary wodnej na granicy mur izolacja pewne!
każdy powie że jedyne co może się zdarzyć to w izolacji,
ale jest to margines! w porównaniu z murem na zewnątrz a izolacją w środku!
MUR MUSI BYĆ Grzany ! po to jest izolacja poza aby nie poszło to poza mur !
Dodam jeszcze że pierwsze co sobie założyłem przy projektowaniu remontu domu to ciągłość izolacji termicznej ! nawet na oknach ! drzwiach garażowych itp. podłodze na gruncie.
jedyne miejsce połączenie ławy z gruntem lub fundamentu z murem.
tam będzie problem z zamknięciem super termosu tak że mostek mogę mieć tylko tam.
Ma sens robienie izolacji jak najgrubszej ! acz go momentu opłacalności ekonomiczniej bo spadek U z 0,08 do 0,01 był by okupiony kosztami !
tj jest to koło metr izolacji lambda koło 0,04.
Okna też bym czymś na noc przykrył bo w pasywnym domu jedna ściana wychodzi że ma U-0.7 w porywach(dlla całego okna ! to takie coś miały ściany z lat 80 z 25 ceramiki pustka powietrzna i gazobeton 12cm.
Tak że proste wyliczenia wskazują że przeciętny dom o ścianie 70m^2 przepuszcza 3200 kW/h a przy ścianach o warstwie izolacji 40cm spada do 300kW/h jest różnica. ale nie przyklejam się do Pana bo skupianie się na izolacji tylko mija się z celem i nie da się jak Pan pisze ubić zapotrzebowania na energię tylko tym sposobem.
Zwłaszcza w domu z radiatorami (tj balkoniki itp łączone do konstrukcji muru).
A takich wile jest aktualnie w budowie.
Moje założenia sprawdzają się i w programie są obliczone BDEC Professional.
Ek 16,7kw na m^2 EP 7,43 z ciepłą wodą 540kW przez rok i na wentylację 1094.72kW
ściany U-0.08 Strop 0.06 podłoga na gruncie 0.19 ściana piwnicy 0.187
kubatura budynku 550m^3 powierzchnia 220m^2
powietrze wyciągane mechanicznie 250m^3/h nawiewane 500m^3/h
założenia że wymiennik ciepła ma sprawność 0,9 a gruntowy 0,8.
Planuje wkopać w grunt rury głęboko tak aby mieć cały rok 10st z gruntu.
jak widać się to opłaci i upewni że da się takie coś osiągnąć.
do p TB.
Panie po jakiego grzyba się pan upierasz na ocieplaniu w wewnątrz !
podstawiam do pierwszego lepszego programu swoją przegrodę i wychodzi mi że 40cm izolacji a drewno na zewnątrz to na stuku przy różnicy zewnątrz -20 środek +20 st potężna powierzchnia skraplania !
w drugą stronę ściana jest bezpieczna.
jedyny mostek termiczny jaki mogę mieć i z jakim nie wiem jak na razie sobie poradzić to pozioma izolacja fundamentu!
bo bez kombinowania da się zrobić termos ocieplając dom całościowo !
robiąc nad nim tzw czapkę !
jedyne miejsce to przejście fundamentu.
jak by XPS wytrzymał napór domu drewnianego ( a tego jeszcze nie policzyłem) to mam termos jak się patrzy ! bez zmniejszania powierzchni domu ! i bez izolacji ścian w środku !!!!!!!!!!!!!!
a szkoda mieszać fizykę z błotem!
Przecież fizyka budowli wychodzi bezpośredni z fizyki !
jedno i drugie nie może istnieć bez siebie.
jakoś jak zakładam czapkę w zimie na głowę nie zastanawiam się czy lepiej było by gdyby była pod skórą.
liczy się to jak zakrywa ciało i jak izoluje a nie gdzie jest !
Bo człowiek jest przykładem że nie da się lepiej i proście zrobić ja tylko ubrać się na zewnątrz !
naprawdę jak by nie ułożył izolacji U będzie takie samo gorzej z wilgocią !
różnica jest nie do opisania !
skroplenie się pary wodnej na granicy mur izolacja pewne!
każdy powie że jedyne co może się zdarzyć to w izolacji,
ale jest to margines! w porównaniu z murem na zewnątrz a izolacją w środku!
MUR MUSI BYĆ Grzany ! po to jest izolacja poza aby nie poszło to poza mur !
Dodam jeszcze że pierwsze co sobie założyłem przy projektowaniu remontu domu to ciągłość izolacji termicznej ! nawet na oknach ! drzwiach garażowych itp. podłodze na gruncie.
jedyne miejsce połączenie ławy z gruntem lub fundamentu z murem.
tam będzie problem z zamknięciem super termosu tak że mostek mogę mieć tylko tam.
-
Tomasz_Brzeczkowski
- Superużytkownik

- Posty: 24711
- Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Błędy w teorii i poradach Tomasza_Brzeczkowskiego
Właśnie dlatego ! Izolując od środka daję paroizolację a na zewnątrz - nie!Panie po jakiego grzyba się pan upierasz na ocieplaniu w wewnątrz !
podstawiam do pierwszego lepszego programu swoją przegrodę i wychodzi mi że 40cm izolacji a drewno na zewnątrz to na stuku przy różnicy zewnątrz -20 środek +20 st potężna powierzchnia skraplania !
w drugą stronę ściana jest bezpieczna.
Zbadałem w/w mostek i ucieka nim ogromna ilość energii. Poza tym to jest zarodzie wilgoci.jedyny mostek termiczny jaki mogę mieć i z jakim nie wiem jak na razie sobie poradzić to pozioma izolacja fundamentu!
Nie mieszam fizyki z błotem a "fizykę budowli"a szkoda mieszać fizykę z błotem!
Przecież fizyka budowli wychodzi bezpośredni z fizyki !
Gdyby fizyka budowli opierała się na fizyce nie byłoby kłótni z JBZ!
Pierwszy z brzegu przykład:
W fizyce budowli jest "wentylacja grawitacyjna" w fizyce coś takiego nie istnieje.
W fizyce izolacja termiczna to termos a w"f..b.." ściana , dach , podłoga... niekoniecznie połączone niekoniecznie w komplecie niekoniecznie jednakowo grube.
-
JBZ
Re: Błędy w teorii i poradach Tomasza_Brzeczkowskiego
Nie zgadza się Pan ze mną, by się zgodzić.Max van dal pisze:Na w stępie nie zgodzę się z p JZB!
Ma sens robienie izolacji jak najgrubszej ! acz go momentu opłacalności ekonomiczniej bo spadek U z 0,08 do 0,01 był by okupiony kosztami !
tj jest to koło metr izolacji lambda koło 0,04
Właśnie o tym pisałem. Optymalizacja wartości współczynników przenikania ciepła U dotyczy wszystkich przegród tracących ciepło w danym domu. Nie można jednak przenieść wyników na każdy inny przypadek, bo każdy dom ma inne parametry fizyczne i leży w innej strefie klimatycznej, tj. z innymi wartościami średnich dobowych temperatur zewnętrznych.
Być może nie napisałem tego jasno, ale przyznam, że nie jest łatwo o tym pisać na forum tak ogólnym, jak to. Z jednej strony, dla zrozumienia problemów należałoby opierać się na prawach i podstawach teoretycznych fizyki budowli i pisać zawiłe i trudne w czytaniu treści - z drugiej strony zbyt pobieżne opisy i duże skróty prowadzą do spłycania tematu. I tak źle, i tak niedobrze. Jeśli się czyta to co napisałem w miarę starannie, intencje się odbierze.
Z tą optymalizacją współczynników U jest jak z kupowaniem auta. Kupujemy na miarę swoich możliwości finansowych, ale i potrzeb. Głupotą jest kupować wielką gablotę z napędem na 4 koła, gdy nią się jeździ po asfaltach i w dodatku samemu, prawda? Podobnie jest z optymalizacją U. Jej zakres obejmuje znalezienie takich wartości U poszczególnych przegród, by ponieisione koszty inwestycyjne były najmniejsze z możliwych, zaś koszty eksploatacji domu jak najmniejsze. Zakłada się przy tym prognozowane ceny paliw z wyprzedzeniem np. 15 lat oraz ceny robocizny i materiałów budowlanych użytych do danego domu. Mam nadzieję, że jest to czytelne?
Wielu osobom (w tym TB ale i Panu) wydaje, że wystarczy zejść ze współczynnikami U ścian, podłóg czy dachu do 0,1 W/m2K czy nawet mniej i będzie dom energooszczędny, prawda? Otóż, nic bardziej błędnego! To jest klasyczne trafianie w Totka! Owszem, tak byłoby, gdyby materiały budowlane urządzenia cieplne oraz energia były za darmo. Wtedy każde zastosowanie miałoby sens. Komunizm zakładał bezpłatne rozdawnictwo dóbr ludziom, co jest możliwe, ale wyłącznie w chorej głowie i na papierze. Dopóki za wszystko trzeba będzie płacić, dopóty jedynym wyjściem ludzi myślących racjonalnie będzie szukanie rozwiązań optymalnych.
Dla każdego domu - mającego określone powierzchnie zewnętrzne i kształty oraz leżącego w danej strefie klimatycznej - daje się policzyć graniczną wartość U dla każdej przegrody tracącej ciepło. Poniżej jej mamy do czynienia z marnotrawstwem pieniędzy inwestora i napędzaniem koniunktury sprzedawcom materiałów budowlanych. Dam przykład: w domu parterowym bez poddasza leżącym w strefie II otrzymuję następujące ekonomicznie uzasadnione wartości U:
- ścian zewn. U = 0,180 W/m2K
- dachu U = 0,148
- podłogi na gruncie U = 0,213
- okien U = 1,103
- drzwi wejściowych U = 1,800
Przy tych wartościach U osiąga się minimum kosztów inwestycyjnych i eksploatacyjnych w tym domu oraz wynikowe wartości EP i EK.
Czy jest sens stosować w tym domu okna o niższych U? Nie ma, gdyż stosując okna np. U = 0,9 uzyskuje się poprawę wskaźników energetycznych zaledwie o 0,9% zaś okres zwrotu dodatkowych kosztów okien wynosi 68 lat!
Gdyby w tym domu inwestor chciał użytkować poddasze i zastosować okna połaciowe, wówczas U okien obniża się do 0,86. Skąd to? Wszystko zależy od tzw. stopnia przeszklenia domu. Im większy udział powierzchni stolarki (okien, drzwi i bramy garażu jeśli ogrzewany), tym niższe wartości U stolarki są wymagane, ale zawsze policzalne, a nie trafiane "z nieba".
Inaczej mówiąc, wartości wsp. U wszystkich przegród muszą być skorelowane, by dany dom osiągał minimalne koszty inwestycyjne i eksploatacyjne. Więcej na http://www.bdb.com.pl/zdjecia/salon/200 ... 273735.pdf
Do Pana TB:
O Pana roli w budownictwie i metodzie naciągania naiwnych klientów na wydumane 40 kWh/m2rok pisałem wyżej. Wiem, że brak wiedzy nie pozwala Panu zrozumieć rzeczy nawet trywialnych. Podam więc dla jasności, co to jest fizyka budowli. Jak dotąd, nikomu nie udało się zdefiniować tego pojęcia, chociaż najbardziej trafnie ujął to Pogorzelski. Otóż, fizyka budowli obejmuje:
- fizykę ogólną,
- matematykę wyższą,
- termodynamikę,
- wymianę ciepła i masy,
- biologię,
- mikrobiologię powietrza,
- komfort cieplny człowieka,
- wentylację i klimatyzację,
- mechanikę płynów,
- aerację,
- promieniowanie słoneczne,
- automatykę i sterowanie procesami,
- urządzenia cieplne i zdrowotne,
- ciepłownictwo i ogrzewnictwo,
- chłodnictwo,
- suszarnictwo,
- akustykę,
- geologię i hydrologię.
Fizyka budowli jest trudna, bo wymaga ogromnej wiedzy interdyscyplinarnej i dlatego tak mało jest specjalistów w jej zakresie. Nauka ta jest jedna i ta sama na całym świecie, zaś wyniki badań i pomiarów są dostępne wszystkim i nigdzie nie ukrywane. Jakiekolwiek opracowania czy produkty wprowadzane do budownictwa na całym świecie są zawsze konsultowane przez specjalistów fizyki budowli, więc powoływanie się na tajemnicze rozwiązania z innych krajów są niczym innym jak próbą postawienia się w roli znachora i obieżyświata pośród analfabetów i gawiedzi ciemnej jak noc.
Inaczej mówiąc, wszystko, co Pan pisze jest i będzie zawsze tym samym, czym jest twórczość Nikifora na tle Kossaków czy Matejki: dziwoląg człowieka nie mającego pojęcia o sztuce, ale tak uparcie tworzącego bazgroły, że w końcu ktoś się zlitował i bohomazy zebrał do kupy dla potomnych jako dziw natury.
Takim samym dziwem natury jest Pan, który nie mając nawet bladego pojęcia o fizyce budowli, zabiera się do prawienia morałów i pouczania (głupiego i niedouczonego Pana zdaniem) świata nauki. Różnica jednak jest taka, że o ile Nikifor nikomu nie czynił szkody swoimi malunkami, to Pana działania kiedyś mogą zaprowadzić przed sąd - o czym delikatnie przestrzegam. Na forum wentylacji, nawet pewna specjalistka wentylacji już zaoferowała pomoc temu, kto Pana poda do sądu za naciąganie i bajerowanie tworzeniem domów superenergooszczędnych.
Proszę mnie nie zrozumieć źle, gdyż nie odciągam Pana od forum - tu każdy może psać. Proszę jednak używać zwrotów "wydaje mi się, że" oraz "zbadałem, ale nie mam weryfikacji" czy "mierzyłem, ale nie wiem czy dobrze interpretuję i nie mam rejestrów pomiarów" itd. Warto jest też zaznaczać co i raz, iż nie ma Pan żadnego wykształcenia budowlanego i wszystko w tej dziedzinie bierze na tzw. chłopski rozum.
Pozdrawiam,
Jerzy Zembrowski
-
Max van dal
- Aktywny

- Posty: 150
- Rejestracja: 15 sty 2010, 13:52
Re: Błędy w teorii i poradach Tomasza_Brzeczkowskiego
Dla każdego przypadku czyli architektury domu daje się obliczyć ile ma wynosić EP a ile EK - jako wartości ekonomicznie uzasadnione. Są domy, gdzie daje się zejść z EK do poziomu 70 kWh/m2rok, ale są i takie, gdzie zejście poniżej 150 jest niemożliwe! Nic tu nie pomoże i 1000 cm termoizolacji w ścianach czy podłodze i dachu! Szczegółowe i konkretne wyniki obliczeń podaję w naszym serwisie BDB w dziale Domy Energooszczędne i każdy może się zapoznać z wynikami. Wszystko daje się policzyć i podać inwestorowi jak na talerzu, ale to robi specjalista fizyki budowli, a nie handlowiec, wykonawca czy producent takich czy innych systemów grzejnych. Są domy, gdzie termoizolacja grubsza niż 12 cm nie ma sensu, a są i takie, gdzie tą granicą jest 30 cm. Są w obliczeniach, a nie pobożnych życzeniach TB i podobnych szarlatanów napędzających sobie klientów tanimi hasłami.Kod: Zaznacz cały
E no do tego piłem, nie można pisać że czegoś się nie da.
Wie pan co panie JZB po tym co przeczytałem w tej ekspertyzie to włos mi się na głowie zjeżył ! gdzie pan zjadł zero przy ścianach?
mi wychodzi przy U-24 20strat a panu 2% niech że Pan wytłumaczy bo śmierdzi na odległość błędem grubym.
Chciał bym pana troszkę zbesztać ale nie będę bo po co mam puszczać brzydkie bąki.
Na szali jest jest te dwa tytuły przed nazwiskiem.
