Inwestor szuka pomocy. W czym tkwi problem tego dachu?
Moderator: Redakcja e-dach.pl
Re: Inwestor szuka pomocy. W czym tkwi problem tego dachu?
i Baster milczy!!!!!!!
-
MistrzJan
- Superużytkownik

- Posty: 968
- Rejestracja: 05 mar 2009, 10:20
- Lokalizacja: Brwinów Milanówek 506391113
Re: Inwestor szuka pomocy. W czym tkwi problem tego dachu?
Co. Myślisz że był łomot ?. Jan.
- Andrzej Wilhelmi
- Superużytkownik

- Posty: 2154
- Rejestracja: 22 lis 2005, 22:08
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Inwestor szuka pomocy. W czym tkwi problem tego dachu?
Janie nie łomot a siła argumentów. Pozdrawiam.
Re: Inwestor szuka pomocy. W czym tkwi problem tego dachu?
Trzeba się zabezpieczać,po każdym wykonanym etapie robót bierze się za to kasę zaliczkowo i daje sie do podpisu inwestorowi kartkę,że na tym etapie wszystko mu odpowiada...
Re: Inwestor szuka pomocy. W czym tkwi problem tego dachu?
A gdzie się podziało stwierdzenie "klient nasz Pan"? nie kąsa się ręki co karmi !!!
Widzę że nieźle sobie wykonawcy poczynają kosztem inwestorów. W dodatku co za bezczelność oskarżać inwestora o nieuczciwość !! Ja płacę ja wymagam, jeśli nie potrafisz czegoś zrobić dobrze to nie rób i nie bierz roboty !!!
Za niewykonaną (niedokończoną) lub źle wykonaną pracę zapłata się nie należy !
Chyba już w tym kraju nie ma uczciwych i dobrych wykonawców - żal....
Widzę że nieźle sobie wykonawcy poczynają kosztem inwestorów. W dodatku co za bezczelność oskarżać inwestora o nieuczciwość !! Ja płacę ja wymagam, jeśli nie potrafisz czegoś zrobić dobrze to nie rób i nie bierz roboty !!!
Za niewykonaną (niedokończoną) lub źle wykonaną pracę zapłata się nie należy !
Chyba już w tym kraju nie ma uczciwych i dobrych wykonawców - żal....
- Andrzej Wilhelmi
- Superużytkownik

- Posty: 2154
- Rejestracja: 22 lis 2005, 22:08
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Inwestor szuka pomocy. W czym tkwi problem tego dachu?
Prawda zawsze leży po środku są nieuczciwi wykonawcy i nieuczciwi inwestorzy. Za uczciwie wykonaną pracę należy się godziwie zapłacić. Stwierdzenie: "nasz klient nasz Pan" nie ma żadnej racji bytu gdyż obie strony są równorzędnymi uczestnikami inwestycji. Zrodziło się jednak u niektórych inwestorów przeświadczenie, że można nie płacić pod byle pozorem. Czasami może to się źle skończyć dla inwestora. Pozdrawiam.
-
MistrzJan
- Superużytkownik

- Posty: 968
- Rejestracja: 05 mar 2009, 10:20
- Lokalizacja: Brwinów Milanówek 506391113
Re: Inwestor szuka pomocy. W czym tkwi problem tego dachu?
Zgadzam się z Bilim. Inwestorzy często tylko patrzą jak tu nie zapłacić lub niedopłacić. Przed robotą mówię , że chciałbym np. 80 % za każdy etap . Jeśli inwestor się nie zgadza , rezygnuję . Życie uczy , przekonałem się boleśnie. Jan.
Re: Inwestor szuka pomocy. W czym tkwi problem tego dachu?
Jesteście wykonawcami i z Waszego punktu widzenia tak to wygląda (wierze że są nieuczciwi inwestorzy - taki kraj), jednak każdy patrzy ze swojego punktu widzenia, a z mojego jako inwestora wygląda inaczej - stanowczo żadnych zaliczek !!!
Płaca należy się za "dobra robotę", a nie za "robotę". , ja póki co przekonałem się o złych wykonawcach. Jedni partaczyli prace murarskie, słupy nośne zalewali bez strzemion(jeden z wielu przykładów), jedni sikali na strop !!! -to już taki on majster że nawet się leni zejść na dół ?
Powiecie że moja wina bo takich wziąłem -problem w tym że nie mogę spotkać lepszych.
A kierownicy budów -jedna klika !! co to za kierownik co nawet projektu nie zna ? -zgroza.....
I mówi że wszystko wykonane bardzo dobrze, a potem jak go przyprzeć do muru to jednak zaczyna zauważać poważne braki....
Poza tym te Wasze straszenie -pamiętajcie ze każdy kij ma dwa końce
Płaca należy się za "dobra robotę", a nie za "robotę". , ja póki co przekonałem się o złych wykonawcach. Jedni partaczyli prace murarskie, słupy nośne zalewali bez strzemion(jeden z wielu przykładów), jedni sikali na strop !!! -to już taki on majster że nawet się leni zejść na dół ?
Powiecie że moja wina bo takich wziąłem -problem w tym że nie mogę spotkać lepszych.
A kierownicy budów -jedna klika !! co to za kierownik co nawet projektu nie zna ? -zgroza.....
I mówi że wszystko wykonane bardzo dobrze, a potem jak go przyprzeć do muru to jednak zaczyna zauważać poważne braki....
Poza tym te Wasze straszenie -pamiętajcie ze każdy kij ma dwa końce
-
MistrzJan
- Superużytkownik

- Posty: 968
- Rejestracja: 05 mar 2009, 10:20
- Lokalizacja: Brwinów Milanówek 506391113
Re: Inwestor szuka pomocy. W czym tkwi problem tego dachu?
Dla mnie słowo "zaliczka " znaczy danie pieniędzy PRZED robotą. I tu się z Tobą zgadzam . Żadnych zaliczek. Chodzi o etapowe płacenie , np. z częściowym odbiorem. Jan.
Re: Inwestor szuka pomocy. W czym tkwi problem tego dachu?
Panie Odysss zle pan zrozumiał moją wypowiedz...
Nie raz się człowiek nadział na nieuczciwego inwestora dlatego mówię trzeba się zabezpieczyć,
1. zrobić więzbę i wtedy brać kasę za nią i dać do podpisu inwestorowi,że na tym etapie wszystko mu odpowiada
2. zafoliować dach,załatować,założyć obróbki i rynny i znowu karteczka i kasa
3. na końcu okna,dachówka-przykładowo i koniec roboty,wtedy reszta kasy i karteczka do podpisu jeśli wszystko odpowiada,mam nadzieję,że teraz pan zrozumiał...
Nie raz się człowiek nadział na nieuczciwego inwestora dlatego mówię trzeba się zabezpieczyć,
1. zrobić więzbę i wtedy brać kasę za nią i dać do podpisu inwestorowi,że na tym etapie wszystko mu odpowiada
2. zafoliować dach,załatować,założyć obróbki i rynny i znowu karteczka i kasa
3. na końcu okna,dachówka-przykładowo i koniec roboty,wtedy reszta kasy i karteczka do podpisu jeśli wszystko odpowiada,mam nadzieję,że teraz pan zrozumiał...
AmenPrawda zawsze leży po środku są nieuczciwi wykonawcy i nieuczciwi inwestorzy. Za uczciwie wykonaną pracę należy się godziwie zapłacić. Stwierdzenie: "nasz klient nasz Pan" nie ma żadnej racji bytu gdyż obie strony są równorzędnymi uczestnikami inwestycji. Zrodziło się jednak u niektórych inwestorów przeświadczenie, że można nie płacić pod byle pozorem. Czasami może to się źle skończyć dla inwestora. Pozdrawiam.
Amen po raz drugi.Zgadzam się z Bilim. Inwestorzy często tylko patrzą jak tu nie zapłacić lub niedopłacić. Przed robotą mówię , że chciałbym np. 80 % za każdy etap . Jeśli inwestor się nie zgadza , rezygnuję . Życie uczy , przekonałem się boleśnie. Jan.
Dla mnie słowo "zaliczka " znaczy danie pieniędzy PRZED robotą. I tu się z Tobą zgadzam . Żadnych zaliczek. Chodzi o etapowe płacenie , np. z częściowym odbiorem. Jan.
- Andrzej Wilhelmi
- Superużytkownik

- Posty: 2154
- Rejestracja: 22 lis 2005, 22:08
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Inwestor szuka pomocy. W czym tkwi problem tego dachu?
Czasami tak się dziwnie zdarza, że budowa nieogrodzona bawią się dzieci i podpalą (zapruszą ogień). I po dachu. Ot życie. Pozdrawiam.
Re: Inwestor szuka pomocy. W czym tkwi problem tego dachu?
Odysss pisze:Jesteście wykonawcami i z Waszego punktu widzenia tak to wygląda (wierze że są nieuczciwi inwestorzy - taki kraj), jednak każdy patrzy ze swojego punktu widzenia, a z mojego jako inwestora wygląda inaczej - stanowczo żadnych zaliczek !!!
Płaca należy się za "dobra robotę", a nie za "robotę". , ja póki co przekonałem się o złych wykonawcach. Jedni partaczyli prace murarskie, słupy nośne zalewali bez strzemion(jeden z wielu przykładów), jedni sikali na strop !!! -to już taki on majster że nawet się leni zejść na dół ?
Powiecie że moja wina bo takich wziąłem -problem w tym że nie mogę spotkać lepszych.
A kierownicy budów -jedna klika !! co to za kierownik co nawet projektu nie zna ? -zgroza.....
I mówi że wszystko wykonane bardzo dobrze, a potem jak go przyprzeć do muru to jednak zaczyna zauważać poważne braki....
Poza tym te Wasze straszenie -pamiętajcie ze każdy kij ma dwa końce
Każdy szanujący się wykonawca nie powinien się popisywać,przechwalać,ani też wywyższać,tylko umiejętnie zaprezentować swoją firmę,chodzi mi tutaj o pokazanie inwestorowi chociażby zdjęć wykonanych przez siebie-swoja firmę zleceń,inwestor z kolei powinien zapytać właśnie o to wykonawcę,mało tego solidny wykonawca umiejętnie odpowiada na każde pytania związane z jego zadaniem,które ma wykonać,oraz chętnie oprowadza po budowach,swoich zleceniach oraz konfrontuje wcześniejszych inwestorów z inwestorem zainteresowanym,aby zasięgnął on opinii bezstronnej w pełnym tego słowa znaczeniu...
Re: Inwestor szuka pomocy. W czym tkwi problem tego dachu?
Ciesze się z niektórych wypowiedzi, są rozsądne i myślę że dla każdego inwestora akceptowalne. A ostatni post bili1979 - to taka iskierka nadziei.
A jeśli chodzi o te dzieci.... -znalezienie ich rodziców nie powinno być trudne. A w ogóle takie wypowiedzi to naprawdę super wizytówka.
Pozdrawiam.
A jeśli chodzi o te dzieci.... -znalezienie ich rodziców nie powinno być trudne. A w ogóle takie wypowiedzi to naprawdę super wizytówka.
Pozdrawiam.
Re: Inwestor szuka pomocy. W czym tkwi problem tego dachu?
Cieszę się,że mogłem pomóc...Odysss pisze:Ciesze się z niektórych wypowiedzi, są rozsądne i myślę że dla każdego inwestora akceptowalne. A ostatni post bili1979 - to taka iskierka nadziei.
A jeśli chodzi o te dzieci.... -znalezienie ich rodziców nie powinno być trudne. A w ogóle takie wypowiedzi to naprawdę super wizytówka.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam
Re: Inwestor szuka pomocy. W czym tkwi problem tego dachu?
raz trafiłem na kobietę u której robiłem poprawki na całym dachu, policzyła mi godziny ile co zajęło i zaczęła dyskutować że mi dużo na godzinę wyszło, myślałem że mnie krew zaleje bo cena była ustalana wcześniej
no i menda urwała 100 upierając się że tak miało być
no i menda urwała 100 upierając się że tak miało być
Nie mylą się tylko Ci którzy nic nie robią.


