Enerbau pisze:Logika godna rządzących...
Kominek kominkowi nie równy... ...więc mogę też polegać na opinii jego użytkownika.

Ale też są inni, którzy mają inne doświadczenie i dziwi mnie dyskwalifikacja ich.

Enerbau pisze: Nie każdego stać na najnowsze rozwiązania ogrzewania kominkowego.

Myślę, że to stwierdzenie należy również poszerzyć na inne dziedziny i się jak najbardziej do tego stosować, będę o tym przypominał, że są inni, których nie stać.

Enerbau pisze: Planuje fotowoltaikę i ogrzewanie podczerwienią, a kominek zostanie jako awaryjne żródło ogrzewania.

Rozczaruję, zimą gdy chcemy ogrzewać to baterie są nie trafionym źródłem zasilania ogrzewania,gdyż dają bardzo mało prądu a już na pewno ogrzewania nie zasilą.

Enerbau pisze: Owszem mam negatywne zdanie o kominkach jako głównym źródle ogrzewania, ale widzę je jako awaryjne źródło ciepła na wypadek zaniku napięcia.

Jak widać są różne zdania i raczej te za i przeciw brać trzeba pod uwagę.

Enerbau pisze: Nie ma Pan wątpliwości co do kompetencji różnego rodzaju zwolenników tradycyjnych systemów grzewczych, którzy negatywnie wypowiadają się o ogrzewaniu podczerwienią,

Mam i to bardzo duże, nikomu nie polecił bym ogrzewania węglowego, ale pellet może jest wart rozpatrzenia, drewno tanie choć upierdliwe, nie każdego stać na zmianę na podczerwone i nie wszędzie do zastosowania.

Wszystko moim zdaniem sprowadza się też do dobrego i przede wszystkim wydajnego kotła o odpowiedniej mocy,akurat pod tym względem możemy pomóc i doradzić,właśnie w tym się specjalizujemy na co dzień.

PleszewskieKotly pisze:Wszystko moim zdaniem sprowadza się też do dobrego i przede wszystkim wydajnego kotła o odpowiedniej mocy,akurat pod tym względem możemy pomóc i doradzić,właśnie w tym się specjalizujemy na co dzień.

Wszystko sprowadza się do wyrzucenia kotłowni. Mogę Panu pomóc to zrozumieć.
Kotłownia bierze tyle samo prądu, co współczesne systemu utrzymania komfortu, ale pobiera jeszcze paliwo, trzeba ją obsługiwać, drogo kosztuje instalacja i nie dba o komfort latem.
Zna Pan choć jeden powód, by montować system oparty na kotłowni ? Oczywiście poza zarobkiem wciskającego kotłownie! Choć jeden!

Tomasz_Brzeczkowski pisze: Kotłownia bierze tyle samo prądu, co współczesne systemu utrzymania komfortu, ale pobiera jeszcze paliwo, trzeba ją obsługiwać, drogo kosztuje instalacja i nie dba o komfort latem.

Ciekawa teoryja.

Niestety,ale pozostanę przy swoim zdaniu,ponieważ bardzo ciężko jest mi uwierzyć,że kotłownia pobiera tyle samo prądu ile ogrzewanie elektryczne,to nie znajduje logicznego wytłumaczenia w rachunkach porównując osoby mające ogrzewanie elektryczne oraz te z układem CO.

PleszewskieKotly pisze:Niestety,ale pozostanę przy swoim zdaniu,ponieważ bardzo ciężko jest mi uwierzyć,że kotłownia pobiera tyle samo prądu ile ogrzewanie elektryczne,to nie znajduje logicznego wytłumaczenia w rachunkach porównując osoby mające ogrzewanie elektryczne oraz te z układem CO.

To nie kwestia wiary a wiedzy.
Warto się uczyć. Poza tym elektryczne jest bezobsługowe i chłodzi latem. Odprowadza też nadmiar wilgoci.
Zawsze zapraszam na szkolenie.

Tomasz_Brzeczkowski pisze: Zawsze zapraszam na szkolenie.

A jakże byłem na "szkoleniu" u Brzęczkowskiego, naparzał tekstami z reklamówek jak z automatu. Nakręcony jak katarynka.

Tomasz_Brzeczkowski pisze:

PleszewskieKotly pisze:Niestety,ale pozostanę przy swoim zdaniu,ponieważ bardzo ciężko jest mi uwierzyć,że kotłownia pobiera tyle samo prądu ile ogrzewanie elektryczne,to nie znajduje logicznego wytłumaczenia w rachunkach porównując osoby mające ogrzewanie elektryczne oraz te z układem CO.

To nie kwestia wiary a wiedzy.
Warto się uczyć. Poza tym elektryczne jest bezobsługowe i chłodzi latem. Odprowadza też nadmiar wilgoci.
Zawsze zapraszam na szkolenie.

Na jakiej podstawie twierdzi Pan, że kotłownia zje tyle samo prądu co ogrzewanie elektryczne? Jest to zbyt duże generalizowanie Panie Tomaszu.

Na jakiej podstawie twierdzi Pan, że kotłownia zje tyle samo prądu co ogrzewanie elektryczne? Jest to zbyt duże generalizowanie Panie Tomaszu.

Na podstawie porównania odczytu z podliczników. Uważa Pan to za zbyt prostą metodę?

Tomasz_Brzeczkowski pisze:

Na jakiej podstawie twierdzi Pan, że kotłownia zje tyle samo prądu co ogrzewanie elektryczne? Jest to zbyt duże generalizowanie Panie Tomaszu.

Na podstawie porównania odczytu z podliczników. Uważa Pan to za zbyt prostą metodę?

Jaką kotłownie Pan porównywał i z czym? Porównywać można podobne do siebie obiekty. Nie uważam, to za zbyt prostą metodę. Sam wiele rzeczy tak sprawdzam ale jestem po prostu ciekaw Pana rezultatów i samych badań.

Dom 110m2 w Nowym Mieście nad Pilicą ogrzewany węglem, założyliśmy reku i Fuji. Właściciel z ciekawości (przymierzał już się wcześniej ) założył podlicznik trzy zimy temu. Ostatnia zima była już na prądzie.

Tomasz_Brzeczkowski pisze:Dom 110m2 w Nowym Mieście nad Pilicą ogrzewany węglem, założyliśmy reku i Fuji. Właściciel z ciekawości (przymierzał już się wcześniej ) założył podlicznik trzy zimy temu. Ostatnia zima była już na prądzie.

Pomiar ogrzewania węglem też na podliczniku, a świstaki w sreberka to zawijają.

Tomasz_Brzeczkowski pisze:Dom 110m2 w Nowym Mieście nad Pilicą ogrzewany węglem, założyliśmy reku i Fuji. Właściciel z ciekawości (przymierzał już się wcześniej ) założył podlicznik trzy zimy temu. Ostatnia zima była już na prądzie.

Ale gdzie te podliczniki zostały podpięte pod pompy? Jaki był tam układ? Jak wyszły pomiary? Ja podawałem gdzieś pomiary ile prądu zjadł kocioł gazowy ostatniej zimy, muszę jednak to odnaleźć. też podpiąłem podlicznik.

Zakładam podliczniki do gniazda. https://www.facebook.com/groups/1732296 ... 7/?fref=ts

Tomasz_Brzeczkowski pisze:Zakładam podliczniki do gniazda. https://www.facebook.com/groups/1732296 ... 7/?fref=ts

Bez żartów Panie Tomku bez żartów. Pytałem o konkrety przecież.