Przebicie na zmywarce

Domowe prace związane z prądem mogą być bardzo niebezpieczne. Tutaj dowiesz się wszystkiego na temat instalacji elektrycznych począwszy, od wymiany kontaktu po podłączenie prądu.

Moderator: Redakcja e-instalacje.pl

Tomasz_Brzeczkowski
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 24711
Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Re: Przebicie na zmywarce

Post autor: Tomasz_Brzeczkowski »

Nie ma najmniejszego problemu z testem. Grzebię przy grzejnikach , zmieniam nastawy - ( grzejniki mają dwie żyły) od 20 lat minimum raz w tygodniu czegoś dotknę. Ale nie o to chodzi

Panie Krzysiu... jest Pan rozumną istotą czy nie?
Pytanie jest proste
Ma Pan dwużyłowy przewód z wyłącznikiem różnicowym ( bez uziemienia)
i dwużyłowy przewód bez różnicówki
Który bjest bezpieczniejszy

Ja twierdzę, że ten z różnicówką
Pan Paweł, że bez róznicówki?

elpapiotr

Re: Przebicie na zmywarce

Post autor: elpapiotr »

Gdzie film ?

Awatar użytkownika
bachus
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 5014
Rejestracja: 01 sie 2006, 21:33
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Przebicie na zmywarce

Post autor: bachus »

Tomasz_Brzeczkowski pisze:
Ja twierdzę, że ten z różnicówką
Pan Paweł, że bez róznicówki?
Na logikę ja też twierdzę, że z różnicówką ale ja tego nie sprawdzałem a myślę, że warto!

kkas12
Aktywny
Aktywny
Posty: 187
Rejestracja: 27 lis 2010, 18:30
Lokalizacja: Dublin/Oborniki Śl

Re: Przebicie na zmywarce

Post autor: kkas12 »

Nie, nie, nie kolego.
W taki sposób nie będziemy dyskutować.
Można zapytać:
Czym lepiej zapić się na śmierć?
Winem, piwem, czy wódką?

Tylko kto na to pytanie odpowie?

To co uprawiasz to demagogia kolego.
I mam nadzieję, że kiedyś pójdziesz za to do pier..., chociaż nie życzę nikomu by zginął przez Twój ograniczony poziom pojmowania zasad ochrony przeciwporażeniowej.
Pozdrawiam
Krzysiek

elpapiotr

Re: Przebicie na zmywarce

Post autor: elpapiotr »

T.B. pisze:Nie ma najmniejszego problemu z testem.
Czekamy !! :twisted:
T.B. pisze:dwużyłowy przewód z wyłącznikiem różnicowym ( bez uziemienia)
i dwużyłowy przewód bez różnicówki
Który bjest bezpieczniejszy
Ja twierdzę, że ten z różnicówką
Pan Paweł, że bez róznicówki?
Tak na marginesie - to gdzie ja tak twierdziłem ?
Ostatnio zmieniony 01 sie 2012, 22:05 przez elpapiotr, łącznie zmieniany 1 raz.

Tomasz_Brzeczkowski
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 24711
Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Re: Przebicie na zmywarce

Post autor: Tomasz_Brzeczkowski »

Może napiszę tak bo się nie doczekam -
Panie Krzysiu - jeżeli jeszcze raz Pan opisze przepisy zamiast imienia kto ma rację - uznam Pana za debila.

Ja twierdzę, że ten z różnicówką
Pan Paweł, że bez róznicówki?
to niech wpisze kto ma rację Paweł czy Tomek -

konkret2
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 839
Rejestracja: 07 sty 2012, 19:01

Re: Przebicie na zmywarce

Post autor: konkret2 »

kkas
wykazałem wcześniej że pan nie rozmawia tylko łże na forum. więc do widzenia.
Ostatnio zmieniony 01 sie 2012, 22:09 przez konkret2, łącznie zmieniany 1 raz.

elpapiotr

Re: Przebicie na zmywarce

Post autor: elpapiotr »

Podłączysz się wreszcie czy nie ?
W koło Wojtek to samo. :twisted:

Jak nie masz odwagi, to podłącz tego konkreta.
On będzie tańczył, ty będziesz filmował.
Ostatnio zmieniony 01 sie 2012, 22:13 przez elpapiotr, łącznie zmieniany 1 raz.

Tomasz_Brzeczkowski
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 24711
Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Re: Przebicie na zmywarce

Post autor: Tomasz_Brzeczkowski »

Na logikę ja też twierdzę, że z różnicówką ale ja tego nie sprawdzałem a myślę, że warto!
A ja Panie Bachus sprawdzałem. Może Pan mi wierzyć, że przez dwadzieścia lat z hakiem, robiąc elektryczne systemy ogrzewania i elektronikę do central wentylacyjnych miałem bezpośredni kontakt z prądem.
Może Pan też być pewien, że wydaję kasę na przedłużacze z różnicówką nie dlatego by ładnie na budowie wyglądały. Jestem, że pewien, że zgodzi się Pan ze mną, że znakomita większość elektronarzędzi nie ma uziemienia - trzeciego przewodu ZGADZA SIĘ PAN ZE MNĄ.?

elpapiotr

Re: Przebicie na zmywarce

Post autor: elpapiotr »

I to by było na tyle. Piana ubita, matołki żyją.
Pora kończyć.

Tomasz_Brzeczkowski
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 24711
Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Re: Przebicie na zmywarce

Post autor: Tomasz_Brzeczkowski »

Tak na marginesie - to gdzie ja tak twierdziłem ?
ZASTANAWIAŁEM SIĘ JAK Z TEGO WYBRNIE...

Awatar użytkownika
bachus
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 5014
Rejestracja: 01 sie 2006, 21:33
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Przebicie na zmywarce

Post autor: bachus »

kkas12 pisze: I mam nadzieję, że kiedyś pójdziesz za to do pier..., chociaż nie życzę nikomu by zginął przez Twój ograniczony poziom pojmowania zasad ochrony przeciwporażeniowej.
Kkas12 wyluzuj. Nie raz pier... mnie prąd, Pana Tomasza też nie raz nie dwa.
A ja Panie Bachus sprawdzałem. Może Pan mi wierzyć, że przez dwadzieścia lat z hakiem, robiąc elektryczne systemy ogrzewania i elektronikę do central wentylacyjnych miałem bezpośredni kontakt z prądem.
Panie Tomaszu, jak nigdy, się z panem zgadzam. Przez wiele lat też miałem do czynienia z prądem. Tych 230 to się nie bardzo boję bo wiem jak to smakuje, natomiast śmiertelnie się boję 420 bo to może położyć na zawsze.
Natomiast jeżeli chodzi o elektronarzędzia to muszę powiedzieć, że większość jednak ma dziurkę na bolec z gniazdka. Chociaż faktycznie Chińszczyzna ma nie ma czasami
Ostatnio zmieniony 01 sie 2012, 22:40 przez bachus, łącznie zmieniany 1 raz.

Tomasz_Brzeczkowski
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 24711
Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Re: Przebicie na zmywarce

Post autor: Tomasz_Brzeczkowski »

To Pan rano sprawdzi wiertarki itp, dziurka jest ale trzeciego przewodu nie ma, wtyczka ma tylko wycięcie. Mam sprzęt makity i metabo.
No ale jak my się zgadzamy... to już i desant z innego forum Panu Pawłowi nie pomoże. On po prostu nie wie jak działa różnicówka..

dendrytus
Zaawansowany
Zaawansowany
Posty: 490
Rejestracja: 19 mar 2011, 12:19
Lokalizacja: lisie kupy

Re: Przebicie na zmywarce

Post autor: dendrytus »

Miniax pisze: bo dopuszczanie do sytuacji, w której napięcie na obudowie urządzenia będzie utrzymywać się napięcie dopóki ktoś jej nie dotknie jest co najmniej idiotyzmem.
Czyli jak nie zamontuję RCD to problemu nie będzie? Napięcie jakimś cudem zniknie z obudowy?
Takie proste pytanie: W jakiej instalacji z RCD czy bez RCD napięcie na obudowie, będzie utrzymywało się dłużej?
Zwłaszcza w dzisiejszych czasach, gdzie możliwości jest znacznie więcej niż "zamontuj RCD, będziesz niezniszczalny".
Zamiast RCD za 100zł, który zapobiegnie kilku typom porażeń, wymieńmy sobie instalację za kilkanaście tysięcy zł?
No ale cóż póki będziemy mieli taką elitę, póty będzie taki współczynnik śmiertelności wskutek porażenia prądem w Polsce, a szkoda.
No właśnie. Szkoda, że Chmielnik nie żyje, tylko dlatego, że nikt przez kilkanaście lat nic z tym nie zrobił, poza pisaniem, że jest źle.
Zwłaszcza przy uwzględnieniu tych aparatów, których zawodność stoi na poziomie ok 4%, czyli prawie co 20 aparat może nie działać (słynne problemy z RCD Legranda).
Czyli rozumiem, że kolega nie stosuje w ogóle RCD bo i tak nie działają.
Radzę kupić kalkulator lub nauczyć się obsługiwać ten z windowsa. 4% oznacza, że co 25 nie zadziała.
Radzę też najpierw umyć palec, zanim wyssie się z niego podobne bzdury.
Dodatkowo dla kolegów (ba! Szanownych Panów) ochrona uzupełniająca, to ochrona podstawowa.
Tak? A skąd taki wniosek? Mowa o starej instalacji 2 żyłowej z lat 70. Nie każdy śpi na kasie.
Nie przypominam sobie abym napisał, że należy kłaść zamiast instalacji trzy przewodowej, 2 przewodową z RCD, który zastąpi nam przewód PE.
Niedługo zostanie wprowadzony nowy termin w elektryce "PH" - protection human, czyli człowiek jako dodatkowy przewód w instalacji "nie masz pomysłu na ochronę? Załóż RCD i zwerbuj teściową do dotykania urządzeń przed użyciem - 100% gwarancja bezpieczeństwa (przynajmniej dla Ciebie, bo dla teściowej niekoniecznie)".
No to teraz chętnie posłucham na temat skutecznej ochrony w instalacji dwuprzewodowej.
Ciekawi mnie jakie argumenty na ochronę będą mieli Ci "elektrycy" jak RCD nie zadziała.
Jak go nie zamontujesz, to też nie zadziała czyli taka sama skuteczność jak bez RCD.
Masz jakieś wątpliwości, że Chmielnik żyłby, gdyby miał RCD?
Pomijam sytuację że na skutek porażenia spadłby ze schodów, uderzył potylicą w próg, a dodatkowo upadając zawadził ręką o siekierę, która odcięłaby mu głowę
Ja mam dla nich radę. Niech montują 20 RCD w szeregu - na pewno któryś zadziała, choć w razie czego lepiej dać 100 żeby była większa pewność, aczkolwiek aby mieć czyste sumienie dałbym 1000 po co się ograniczać?
Wystarczyłaby jeden RCD, a Chmielnik by żył.
elpapiotr pisze: Największą głupotą nawiedzonych ....... matołków jest bezgraniczna wiara w cudowne właściwości RCD, że uratują one wszelkie partactwo i debilizm takich niedouków.
A ten kretyński wniosek skąd wytrzasnąłeś? Gdzie ja napisałem, że RCD to 100% bezpieczeństwo?
Wyprodukowali im różnicówki i teraz bezmyślnie pakują je gdzie tylko się da, aby ratować swoje niedbalstwa. Według nich jest to panaceum na wszelki sposób wykonania instalacji.
No to przynajmniej wiemy że kolega nie musi stosować RCD w swoich idealnych instalacjach.
Znaleźli się właśnie tacy uzdrawiacze ze skrzywionym pojmowaniem zasad bezpieczeństwa.
Przecież 40 lat temu, przed wprowadzeniem różnicówek do powszechnego użytku ludzie powinni padać jak muchy. Dlaczego tak nie było ?
Popatrz pan, a Chmielnik został porażony w 2007.
Ano dlatego, że istniały i istnieją do tej pory normalne środki przed porażeniem prądem elektrycznym, które są ignorowane przez tych matołów.
W instalacji 2 przewodowej również?.
Porażeń było mniej, bo ludzie mieli zamiast pralek tarki, zamiast wiertarek elektrycznych wiertarki ręczne na korbkę. Elektryka i urządzenia elektryczne były mniej popularne.
Chmielnik żyłby nadal, gdyby zamiast elektrycznej hydroforni, miał hydrofor na korbę.
Gdyby pójść kretyńskim tokiem rozumowania elpapiotr, od jutra należałoby zakazać sprzedaży RCD, bo są one odpowiedzialne za porażenia prądem.
Pisał o tym dr Musiał, pisał prof. Markiewicz, pisał Danielski i inni.
Groch o ścianę, ale cóż, głupców nie sieją, sami się rodzą ... w centralnej Polsce.
Smutne.
I co z tego pisania wynikło? Nic. Kilka osób nie żyje, bo skończyło się na pisaniu. Żaden z mędrców nic nie wymyślił. Jakimś cudem nikt nie zlecił badań ani opracowania rozwiązania RCD dla instalacji dwuprzewodowej, które nie byłoby 100% zabezpieczeniem, ale było jeszcze lepszym od stosowania zwykłych RCD.
Ostatnio zmieniony 01 sie 2012, 23:20 przez dendrytus, łącznie zmieniany 1 raz.
Im wyżej wzlatujemy tym mniejsi wydajemy się tym, którzy nie umieją latać
Ignorancja może być skorygowana przy pomocy książki. Głupota wymaga strzelby i szpadla.

elpapiotr

Re: Przebicie na zmywarce

Post autor: elpapiotr »

T.B. - skoro wiesz, to udowodnij. Przecież to drobiazg. W imię nauki.


Więcej nie napiszę w tym temacie, dopóki wspomnianego wcześniej filmu nie zobaczę.


Inaczej jesteś kłamcą.
Ostatnio zmieniony 01 sie 2012, 23:02 przez elpapiotr, łącznie zmieniany 2 razy.

Zablokowany

Wróć do „Instalacje elektryczne”