Oczywiście kafelki na odkrytym tarasie to największa bzdura w dodatku super droga.
1. Klej wysoko elastyczny, wodoszczelny 80 zł-100 zł worek- wystarczy na 3-4 metry bo klei się na pełnym kleju!!! 25zł/metr kwadratowy
2. Folia dwuskładnikowa np. Idrobuild 2 warstwy- 56 zł/metr kwadratowy 560 zł/2 mm/10 metrów kw.
3. Preparat gruntujący, fuga-???
4. Glazura- 60 zł
5. Robocizna fachowca a nie durnia co ,,se "kładzie płytki i ma kątówkę z castoramy za 59,90 zł.- 120 zł /metr kw.
Łącznie około 300 zł przychodząc na gotową wylewkę.
Lepszym rozwiązaniem z gwarancją minimum 20 lat jest położenie kostki brukowej lub płytek 25x25, 30x30 cm.
Warstwy lecą tak: na równym podłożu ze spadkiem w jedną stroną od dołu
1. Zagruntowana wylewka
2. 2x papa termozgrzewalna
3. Geowłóknina lub inna mata zabezpieczająca przez dziurawieniem papy
4. Podsypka żwirowa
5. Płyty chodnikowe, brukowe ułożone równo do poziomu bez spadków bo woda fugami spłynie poprzez żwir do papy i ze spadkiem do najniższego punktu tarasu.
6. Brzeg najniższy zakończyć listwą, łatą aluminiową lub ze stali nierdzewnej z półkolami wyciętymi na dole w celu odprowadzania wody opadowej. Może to być kątownik na którym będzie papa., dalej leci rynna itp.
Rozmawiałem z przedstawicielem jednej z najlepszych firm produkującej chemię budowlaną i powiedział, że jak wszystko będzie zrobione systemowo pod glazurę to jak wytrzyma 8 lat to naprawdę cud. Nie opłaca się robić glazury, śliskiej w zimie , nieodpornej na uderzenia.
Kafelki są dobre do ciepłych krajów i wnętrz lub pod zadaszeniem. Tam gdzie jest roztop, mróz szlag to trafi prędzej czy później.
Zamiast papy można dać takie coś
http://www.mtermdach.pl/pdf/epdm_broszura.pdf
na pokazie byłem i super sprawa, można śmiało w jednym kawałku takie coś zamówić.