Dużo tu napisano o ciepłym domu, dociepleniach, energoosczędności itp.
Jasne, że to b. ważne - zwłaszcza zimą (chociaż te jakby zanikają
Ale jak to będzie w takim super zaizolowanym domu w upalne lato? Zwłaszcza na poddaszu. Ze wstępnego przeglądu forum odnoszę wrażenie, że temat nie był poruszany. A może to banalnie proste? = dobra izolacja działa "w 2 strony"?
Mam jednak wątpliwości...
To mnie interesuje, ponieważ przymierzając się (na razie teoretycznie) do budowy domu, zastanawiam się czy nie będę miał czegoś podobnego jak obecnie w domu wielorodzinnym w mieście ( jest bardzo ciepły - zimą prawie nie grzejemy), ale teraz trudno w nim wytrzymać - tak mury są nagrzane. Niewiele pomaga otwieranie okien.
Oczywiście, sympatyzując z energooszczędnością, wolałbym nie stosować klimatyzacji.
Zatem, czy istnieje jakaś technologia (mury, dachy, wentylacja), która zimą zapewni oszczędności i ciepło, a latem da żyć? I nie mam na myśli ścian z cegieł na metr jak w zamkach czy bunkrach
Oro


