Witam
Łazienka, wentylacja mechaniczna w suficie, wyprowadzona poddaszem nie ocieplonym ok 2.3 m długość rury. Woda mi się skraplała cały czas leciało (nawet bez kąpania, gdy na dworze temp. spadała poniżej 8 stopni na plusie). Rura została ocieplona podwójne + drobne przeróbki. itp. Posiadam wentylator Dospel standard. Przez 2 tygodnie (mimo iż zdarzały się temperatury na minusie) ani kropli.
Chciałem skończyć z "syfem" i zamontowałem kratkę maskującą wentylatora. Po tygodniu zauważyłem mokry papier który jest akurat pod kratką. Zdjąłem maskownicę wentylatora a tam w zagłębieniach (maskownicy) znajdowała się woda. Łopatki suche, kratka zdjęta, nic nie kapie od tygodnia (kratki nie ma więc estetyka też średnia).
Co jest grane?
Wentylator za słaby, a może jakiś inny model z obudową gdzie w zakamarkach się wilgoć nie będzie skraplała?
Przecież nie będę wiecznie oglądał kostki i wirników wentylatora bo wygląda jakby ciągle trwał remont a jak mnie już zaczyna irytować ten widok to jest źle (wiadomo małżonkę od pierwszego dnia to irytowało ale przekonałem ją że to z powodu wyższych celów )
Pomocy