Projektuję sobie klimatyzację kanałową do domu i mam następujący pomysł. Będę wdzięczny za konstruktywną krytykę.
Kanały będą rozprowadzone do 6 pokoi + salonu. Ważne jest natomiast to, że nie przewiduję chłodzenia we wszystkich pomieszczeniach jednocześnie ale raczej albo jedna trójka pokoi, albo druga trójka albo salon. Pokoje po ok 15m, salon 60m (ale wysoki). Zakładam następujący maksymalny wydatek na pomieszczenia
- pokoje max 500 m3/h
- salon max 1500 m3/h
Więc generalnie max 1500m3/h jednocześnie.
W pokojach zakładam po jednym anemostacie 125mm (lub 150?), a w salonie trzy wyrzutnie dalekiego zasięgu 125mm. Na kanale do każdego anemostatu będzie założony wentylator sterowany przez automatykę domową.
W centralnym miejscu domu będzie umieszczona czerpnia którą zaciągane będzie powietrze do schłodzenia przez sufitową kratkę 400x400. Z czerpni powietrze będzie lecieć przez filtr do wodnej chłodnicy kanałowej.
Więc perspektywy wentylacji cała instalacja wyglądać będzie tak:
Czerpnia w holu -> kanał prostokątny -> chłodnica -> rozdzielacz na 9 kanałów okrągłych (po 1 do pokoju + 3 do salonu) - > na każdym kanale wentylator -> kanał okrągły ->anemostat/wyrzutnia w pokoju/salonie
Ze strony hydraulicznej to widzę to tak:
- Chłodnica zasilana wodą chłodzoną przez pompę ciepła (panasonic 16kw), która będzie służyła do ogrzewana domu zimą (100% podłogówka). Z pompą jest zaprojektowany bufor 100L, który latem będzie chłodzony przez pompę do 7 stopni. Z bufora, za pompą obiegową ręczny zawór trójdrożny, żeby obieg wody z bufora kierować na podłogówkę (zimą ogrzewanie) lub na chłodnicę (latem chłodzenie). Z chłodnicy odprowadzenie skroplin do kanalizacji
Chłodnicę taką znalazłem: OKW1 600 X 350-3
Co o tym myślicie? Ma to sens? Jakieś błędy/dziury widzicie w tym rozwiązaniu?