karoka65 pisze:Nie mam doświadczenia a Ardeo ale dla mnie ten palnik jakiś bardzo delikatny jest, tyle że to moje zdanie. Sam ciekaw jestem jak długo one pożyją.
Cześć Wiesiu, tylko nikt tu nie pisze, że ma problem z trwałością palnika. Pogadamy o tym za 5 lat
Problem mamy z nierównym spalaniem. Zresztą na żeliwnych chyba też go mają. Moje ARDEO kruszy grubą Wesołą aż miło
- Jarek się dziwi, że mi jeszcze zawleczki nie zerwało.
Niby wszystko idzie a widać że jednak nie idzie i tego też byłem pewny bo takich cudów po prostu niema, kupisz gorszy groszek czy miał i kiszka.
Dokładnie tak mi sie wydaje, że część osób kupiło ARDEO, przypadkiem trafiła na bardzo dobry groszek - to zachwala palnik - i wcalę się temu nie dziwię.
Macie tam suspensera pod ręką, może ma tam jakiś porządny węgiel, choć ostatnio coś pisał że też mu się sknocił.
Napisałem już wcześniej, że wziąłem od Grzesia 4 worki Wesołej i 1 Kazacha - albo na odwrót 1 weołej i 4 kazacha juz nie pamiętam - i spaliło się elegancko i możesz nie wierzyć ale na pyłek. Jak tak się paliło to wziąłem tonę, żeby się zabezpieczyć na zimę. Problem zaczął się po około 2 tygodniach - myślałem, że kiepski palacz ze mnie - dalej tak myślę
i przez listopad walczyłem ze sterownikiem... aż tutaj przypadkiem trafiłem i się okazało, że jest więcej osób i ma problem z AREDO a nie z kiepskimi palaczami
czy sterownikami - i to na kilku różnych groszkach - bo palimy różnymi groszkami.
Szkoda tylko, że Panowie z ARDEO mam
wrażenie (podkreślam bo może jest inaczej) nie interesują się problemem - nie odpowiadają na maile - nie tylko moje. Raz zadzwonili bo ich chyba Jarek mocno kolanem do podłogi docisnął.