Tomasz_Brzeczkowski pisze:Pan w ogóle nie rozumie. Ja porównuję ogrzewanie/chłodzenie bezpośrednie.
Pompa ciepła nie jest urządzeniem do grzania bezpośredniego. Zresztą sam Pan jeszcze niedawno powtarzał jak mantrę, że pompa ciepła służy jedynie do transportowania ciepła z dolnego źródła do górnego.
Tomasz_Brzeczkowski pisze:Wykluczam stare, małoefektywne technologie. Pompa ciepłą powietrze woda, jest tylko do grzania wody użytkowej. Ogrzewanie/chłodzenie domu pompę ciepła z wodnym górnym źródłem jest bardzo mało efektywne i drogie. Tylko ciepłownik może tak głupią rzecz wydumać.
Czyli - rozumiem - wyklucza Pan całkowicie pompy ciepła do zastosowania w ogrzewaniu/chłodzeniu domu.
Tomasz_Brzeczkowski pisze:Poza tym, pompy ciepła dziłające pośrednio, nie wykorzystują ogromnych zalet techniki inwertorowej i nie nadają się do chłodzenia.
Kto Panu takich głupot naopowiadał? Tak zwana "technika inwertorowa" to zwykła elektronika sterująca silnikiem. Przeważnie sam silnik też ma wtedy inaczej rozłożone uzwojenia.
Nie ma zależności pomiędzy rodzajem pompy ciepła, a efektywnością zastosowania sterowania inwerterowego. Jakość takiego steropwania zależy wyłącznie od rozwiązań, jakie zastosował producent, a nie od typu pompy ciepła samej w sobie.Bo to tak, jaky Pan Tomasz powiedział, że lodówka side-by-side
może, a lodówka z jednymi drzwiami
nie może wykorzystać ogromnych zalet techniki inwerterowej. Logiczna i totalna bzdura!
Tomasz_Brzeczkowski pisze:jakim cudem??? Tam nie ma nawet grzałki!!! Grzałki są wyłącznie w pompach ciepła, do grzania wody
I tu znowu się Pan myli - zakładam, że w niewiedzy, a nie celowo.
Nie twierdzę, że w każdym modelu ale grzałki w pompach ciepła powietrznych są. Nie służą one bezpośredniemu grzaniu wody w bojlerze, a innym celom.
Tomasz_Brzeczkowski pisze:nie ma sensu na takie okazje dawać przewymiarowanej pompy. Wspomaganie elektryczne jest konieczne, by nie przewymiarowywać, tak jest taniej i efektywniej.
Już kiedyś była dyskusja na ten temat, gdzie wyrażał Pan tego typu absurdalne dla mnie poglądy. Dogrzewanie domu prądem? Owszem - jak ktoś to planuje i woli, to prosze bardzo.
Ale dogrzewanie domu (czy CWU) prądem wyłącznie dlatego, aby pompa ciepła chodziła na pół gwizdka, jest zupełną abberacją myślową i techniczną.Równie dobrze można by "ulżyć" tej biednej przeciążonej (bo nieprzewymiarowanej) pompie kotłem węglowym, kominkiem czy gazem.
Tomasz_Brzeczkowski pisze:Panie Piotrze, musi Pan wykluczyć, zapomnieć... że można grzać dom hydraulicznie. Inaczej trudno będzie Panu zrozumieć co jak działa.
No to jak Pan sobie wyobraża grzanie domu?
Kolektory solarne według Pana są BE. Fotowoltaika - także, bo się nie opłaca. Gaz i węgiel - wiadomo. Palenie drewnem w kominku? Pompa ciepła także jest zła, bo albo jest gruntowa, albo nie posiada grzałki albo nie wykorzystuje w pełni technik inwerterowych.
Pozostaje grzanie prądem, przy czym prąd też można traktować jako ogrzewanie pośrednie, gdyż prąd sam w sobie niesie energię i jego użycie polega na transportowaniu energii z miejsca jej wytworzenia do odbiorcy i następnie jej przetworzenia na ciepło.
Obawiam się, że z punktu widzenia górnolotnej filozowii, nie ma w przyrodzie grzania bezpośredniego. Nawet rozpalenie ogniska to reakcja chemiczna, bo ciepło nigdy nie powstaje z niczego, czyli bezpośrednio.