Pan tak OZC tępi ale jak Pan wytłumaczy że zwykle to co OZC wyliczy się zgadza? Wiadomo, są pewne rozbieżności ale nie ogromne.
Wg. Pana do jakich rozbieżności liczenie ma sens?
Nawet przedwojenne domy po uszczelnieniu ( zgodził się Pan ze mną, że liczenie domów nieszczelnych nie ma sensu), założeniu rekuperacji na wentylację i przy sensownie zrobionym niecentralnym ( jak grzejniki konwekcyjne to na ścianie działowej, jak promienniki to na szczytowej) nie zużyją więcej jak 30kWh/m2 na ogrzewanie.
Systemy centralnego ogrzewania są "bardziej płaskie", spadek zużycia paliwa, nie jest liniowy ze spadkiem zapotrzebowania.
Często nawet nie musi Pan liczyć. Powie mi Pan, że dom 150 m2 ma kotłownie na ekogroszek, a ja Panu powiem, że spali 2,4 tony i się niewiele pomylę.
Kolejna sprawa. OZC nie uwzględnia umieszczenia grzejników. Weźmy dwa identyczne domy z ogrzewaniem gazowym. W jednym grzejniki konwekcyjne są na ścianach działowych a w łazienkach w podłodze a w drugim pod oknem, w łazience drabinka.
Pierwszy dom zużyje praktycznie dwa razy mniej. A w wyliczeniach... Czy to znacząca różnica?
HVAC - najtańszy komfort.