elpapiotr pisze:Witam.
Plumpi pisze:Poczytaj sobie dokładnie obowiązujący arkusz normy PN-HD 60364-5-54:2010 dotyczący uziemień i przewodów ochronnych,
Niestety, już nie obowiązujący, gdyż
PN-HD 60364-5-54:2010 - NORMA WYCOFANA ZASTĄPIONA PRZEZ PN-HD 60364-5-54:2011
Obawiam się, że jesteś w błędzie.
Oczywiście jest już nowa norma PN-HD 60364-5-54:2011
ale póki co rozporządzenie jeszcze jej nie przywołało i póki co obowiązuje
PN-HD 60364-5-54:2010
Tu masz ostatnią, obowiązującą nowelizację:
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet? ... 0102391597elpapiotr pisze:Pomijam fakt, że u Dambry nie ma PEN w kuchni, że uziemianie "punktu podziału" jest trochę dziwne, że rury wodociągowe, aby mogły być wykorzystane jako przewody ochronne, muszą spełnić takie wymogi, że nie ma szans bez radykalnej przebudowy tej instalacji.
No proszę Cię. Dopiero co kłuciliście się, że normy nie są obligatoryjne, a teraz, że nie ma PEN? Bo niby co za cienki? W normach minimalny przekrój przewodu PEN oscylował od 6 do 25mm2 i zasadniczo miał tylko na celu wyeliminowanie możliwości wykonywania TN-C w gniazdach 230V.
Pomyśl tylko logicznie. Co jest bardziej bezpieczne? Wykonanie zerowania w postaci mostka pomiędzy bolcem, a śrubą neutralną gniazdka? Czy może podzielić ten przewód na PE i N nawet jak ma tylko 2,5mm2, listwę PE dodatkowo uziemić i zamontować RCD?
Wszak jeszcze nie tak dawno udowadnialiście, że normy nie są obligatoryjne i pozwalają zastosować inne metody ochrony, pod warunkiem, że się udowodni ich skuteczność.
Odpowiedz szczerze jako fachowiec. Co jest lepsze? Czy zastosować niepewne zerowanie czy też przymknąć oko na fakt, że przekrój przewodu PEN nie spełnia wymagań normy?
Wszak wykonując zerowanie przewód zerowy pełni rolę neutralno-ochronną.
Zerowanie nie musi być wykonywane tylko w obrębie jednego gniazda. Równie dobrze zerowanie mogę wykonać w puszce rozgałęźnej, a przewód ochronny doprowadzić do gniazd jako oddzielny - to także będzie układ "zerowania".
Nie zmieniam układu ochronnego. Nadal jest to "zerowanie", ale wykonane w dodatkowej puszce znajdujacej się w kuchni czy łazience. Nazw PE i N użyłem tylko po to, żeby opisać przewody, bo nazewnictwo starych układów ochronnych jest nieco ubogie. Jednakże nadal mamy ukłąd z "zerowaniem", ale wykonanym przed gniazdem, a nie w gnieździe.
Nie twierdzę, że jest to zgodne z obowiązującymi normami, ale uważam, że tak wykonany układ ochronny jest o wiele bardziej bezpieczny niż standardowy mostek wykonany przy gniazdku.