Dokładnie, trzeba trochę zdewastować, żeby się pozbyć grzyba. Ja bym to wszystko zdrapał, pojechał chemią i jeszcze czymś zabezpieczającym przed wilgocią, pomalować nową farbą, która jest jest odporna na wilgoć no i pomyśleć o pochłaniaczach wilgoci i jakiejś lepszej wentylacji, bo to będzie wracać...