Dom który remontuje jest z lat 40. Połozone są tynki wapienno-piaskowe. Wiadomo sciany nie są równe, ale nikt nie zwracał na to uwagi. Moje pytanie jest takie: czy skuc ten stary tynk ze wszystkich scian i klasc nowy cementowo-wapienny, czy po ptostu wyrównac szpachlą a 'gluche' miejsca skuc i otynkować?
Chcialbym poznac kilka opinii.
Ja jestem za tym aby kuc wszystko i tynkować na nowo.
Obecna warstwa ma conajmniej 40-50 lat, wieć obawiam się, że z czasem może coś zaczac odpadac i sie kruszyć. Obstukałem niektóre miejsca delikatnie młotkiem i ten tynk jest strasznie delikatny