Witam
Mam spory kłopot ze ścianami tynkowanymi. W moim domu są ściany pokryte tynkiem i pomalowane na biało - nie są jednak idealnie gładkie tylko trzymają delikatną chropowatość. Normalnie tego nie widać dopiero jak na ścianę pada światło słoneczne.
Musiałem uzupełnić dość spory ubytek w tynku i posłużyłem się gładzią szpachlowa. Jednak gładź po wyszlifowaniu jest idealnie gładka i kompletnie nie pasuje do tynku. Przy świetle dziennym mocno się to rzuca w oczy.
Moje pytanie jest takie - czy ta chropowatość ściany wynika z samego tynku czy może to specyfika jakieś farby? W jaki sposób mam naprawić ścianę żeby nie było widać różnicy pomiędzy tynkiem a gładzią szpachlową?