Problem z wylewką

Dzień dobry. Szukam informacji kiedy powinno się naprawiać uszkodzenia, pęknięcia wylewek czy przed wygrzaniem czy dopierio po. Mam mały problem u siebie i kilka pytań na które nigdzie nie mogę znaleźć konkretnej odpowiedzi. Wylewki z mixokreta zostały u mnie wylane 3 miesiące temu. Na parterze 15 cm styropianu eps 80 austrotherm na poddaszu austrotherm 7cm, wylewka średnio 7 cm mixokret (zdarza się i 6 a nawet 8cm). Wylewka zbrojona włuknami i siatką. Po ułożeniu wylewki przykryłem je folią na 3 tygodnie. Przez pierwsze dni lekko zraszałem. Wszystko było ok do momentu jak zacząłem wietrzyć prawie po miesiącu od wylania. Przy oknie tarasowym gdzie był największy przeciąg wylewka pękła na szerokość właśnie otwartych drzwi. Grubość pęknięcia może 0,5mm może mniej. W jednym miejscu przy 1 metrowej dylatacji między pokojem a korytarzem jedna wylewka podniosła się o ok 4mm. W tym miejscu wylewka się ugina gdy na nią mocno nadepnę. W kilku miejscach została źle zatarta i się lekko kruszy. Ogólnie wylewki wyszły dobrze tylko w tym jednym pomieszczeniu są takie jaja. Proszę mi powiedzieć czy coś z tym robić przed wygrzaniem wylewku czy dopiero po wygrzaniu? Pęknięcia planuję połączyć klamrami i żywicą. Sam glazurnik twierdzi że po wygrzaniu pojawią się nowe rysy i nie ma co się spieszyć. Nie wiem co zrobić z tą podniesioną wylewką przy dylatacji. Znalazłem informację że tak może się dziać jak górą wylewka wyschnie a dołem jest wilgotna. Wtedy się wywija i podnosi. Podobno po wygrzaniu wraca do normy. Niestety nigdzie nie mogę znaleźć potwierdzenia tej tezy.  I ostatnie pytanie co zrobić z tymi pylącymu miejscamu? Czy zasmarować gruntem czy są inne środki? Na wylewce planuję płytki. Z góry dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam