Witam
Obcowanie z profilami zacząłem od niedawna, około miesiąc temu.
Bez praktyki zabrałem się za mocowanie profili CD60 i UD
Czytałem wcześniej wiele o tym ale nie wszystko było do końca wyjaśnione.
I mam następujące problemy i wątpliwości czy to będzie dobrym rozwiązaniem i czy nie będą w przyszłości wychodziły pęknięcia na łączeniach płyt
Pierwszym moim problemem jest brak źródeł informacji które pokazały by jak przymocować i czy trzeba wogóle mocowac płyte G-K do belki przy załamaniu się dolnej części skosu.
Zamieszczam zdjęcie jak to wygląda w moim przypadku:
Słyszałem, a dokładniej czytałem, że isnieją profile TYPU V do których się przykręca płytę, ale w Lublinie niegdzie nie mogłem ich znaleść.
Stąd rodzi się moje pytanie: Czy płyta musi być przymocowana do czegoś czy może wisieć w 'powietrzu' ?
Moim następnym problemem jest łączenie płyt G-K przy załamaniu się górnej części skosu z sufitem.
Czytałem o różnych sposobach łączenia ich ze sobą
Pierwszym z nich jest system rigips 4.70.08
U mnie wygląda to tak:
Chciał bym się dowiedzieć czy to jest dobry sposób łączenia płyty i czy jest małe prawdopodobieństwo pęknięć w przyszłości.
Rozmawiałem też z jednym 'fachowcem' ktory mówił i poradził mi żebym zrobił tak jak on zawsze to ribił. Posłuchałem go no i zmontowałem według jego teori i praktyki, wygląda to tak:
płyte przykręca się do skośnej części dachu a jej koniec dochodzi do połowy profila CD 60 przymocowanego do sufitu, i zostaje przykręcona dłuższymi wkrętami pod odpowiednim skodem do niego, natomiast płyta którą się przymocowouje do sufitu dosówa się do skośnej płyty i przykręca do profilu.
Czy to jest dobre rozwiązanie?
Jeszcze nie przykręciłem płyty w tych miejscach i nie wiem który sposób wybrać.
Prosze o konkretne odpowiedzi osób które specjalizują się w tej branży.
Z góry dziękuję.
Pozdrawiam.