Nawracająca awaria kolumny prysznicowej.

Wynajmuję mieszkanie w wieżowcu i będzie to już chyba 4-ta interwencja właściciela. Zanim jednak po niego zadzwonię sam chciałbym się dowiedzieć co mogłoby być powodem tych awarii gdyż wymiana kolumny na całkiem nową, wymiana samej rączki od prysznica, wymiana uszczelek nie pomogły.
Awarii było w sumie 4:
1) Zaczęło kapać z górnego ujścia przez sitko. A po jakimś czasie sitko pękło (patrz zdjęcie).
2) Prysznic włączał się jakby sam z siebie i kapał dośc intensywnie.
3) Woda spływała po rączce prysznica/w rurze była jakaś dziura? Sam już nie wiem, bo w końcu mi nie powiedział co było przyczyną, ale wyglądało to tak, że woda skapywała w połowie węża tam gdzie ciągnęła ją grawitacja.
4) Obecna awaria, woda leci z obu ujść praktycznie równomiernie tzn. nie tak że z jednego leci gorzeja z drugiego lepiej a jeśli tak to różncia jest na tyle mała, że jej nie widać i jest tak bez względu na to czy zawór jest wepchnięty tak żeby leciało przez górną część czy wypchnięty tak żeby leciało przez raczkę.

Nie jestem asem z fizyki i nigdy nie montowałem prysznica, ale z tego co rozumiem to wygląda to jakoś tak:
Jako że nie mogę znaleźć przycisku odpowiedzialnego za dodawanie zdjęć bezpośrednio na forum to wklejam na ten hosting:
https://imgur.com/a/ezsL5Jx

W takim razie jedyne co mogłoby zawieść w tej chwili to prawdopodobnie ten zawór, który nie jest w stanie zatrzymać wody przed płynięciem wyżej albo coś kompletnie innego. Mam podejrzenie, że może chodzić o to że ciśnienie wody jest zbyt silne i to rozsadziło najpierw sitko a potem spowodowało kolejne awarie czy coś w tym stylu.

Skoro nie pomogły żadne wymiany elementów to myślę, że chyba powód musi być gdzieś indziej np. w instalacji rurociągów czy czegoś co nie widać gołym okiem bo siedzi za ścianą. Przy okazji jakiś czas temu pojawiła się plama jak od zacieku jakgdyby ktoś nas zalał z góry, ale według właściciela to rury idą poprzecznie przez ściane a nie przez sufit. Miał iść do sąsiadów zapytać się czy przypadkiem nas nie zalali, ale jeszcze nie wiem jaki był finał tej historii może go zapytam przy okazji tej awarii.

No i tu pytanie do was, jak myślicie co jest powodem ciągłej awarii prysznica i jakbym mógł pomóc samemu sobie i właścicielowi? Bo już mi się nudzi to ciągłe wołanie go.
Moim zdaniem należałoby wymienić kolumnę na taką która jest w stanie znieść takie ciśnienie albo jakoś je zmniejszyć, chociaż nie wiem co odpowiadaja za jego siłę.