Warunki przyłącza do studzienki, której nie ma

Piszę o bardzo nietypowej sytuacji. Zleciłem budowę przyłącza lokalnej firmie. Wszystkie papiery ogarnięte. Wg warunków przyłączenia powinienem się wciąć w "istniejącą" studzienkę na przeciwko działki. Przyszedł dzień wykonania przyłącza. Firma przekopała kilkanaście metrów drogi a studzienki brak. Panowie z Przedsiębiorstwa Komunalnego, którzy przyjechali na pomoc rozłożyli ręce. Cały dzień pracy i projekt nie wykonany. Przedsiębiorstwo komunalne zwala winę na Starostwo - "takie mieliśmy plany, więc takie są warunki przyłączenia". Starostwo natomiast odsyła do Przedsiębiorstwa komunalnego. Wg mnie zawiniła komunalka. To oni zlecali wykonanie sieci w drodze i powinni odebrać pracę wykonawcy wyłonionego w przetargu. W tej chwili nie dość, że koszty przyłącza bezpośrednio do sieci (jakieś 3m w głąb...) będą znacznie wyższe to wykonawca stracił cały dzień za który będzie chciał otrzymać wynagrodzenie. Spotkał się ktoś z podobną sytuacją? Jak to rozwiązać? Jakaś reklamacja z żądaniem pokrycia kosztów przez... no właśnie kogo?