Mamy z mężem parterowy dom z poddaszem uzytkowym. Jako mlode malzenstwo wprowadzilismy sie odrazu po slubie wykanczajac tylko sam dol, gora nie byla nam potrzebna. Gdy 3 lata temu dowiedzielismy sie ze na swiat ma przyjsc nasze malenstwo postanowilismy wykonczyc poddasze a tam urzadzic wymarzony pokoik dzieciecy. Wtedy wlasnie zaczely sie przyslowiowe schody, tyle sie mowi dzis o alergiach a my chcielismy ustrzec nasze dziecko przed tym (jako że wychodziło duże prawdopodobieństwo genetyczne alergii, bo oboje z mężem jesteśmy alergikami). Najbardziej znane ocieplenie wata odrzucilismy odrazu bo to jasne ze moze uczulac. Zastanawialismy sie co moze byc i dobre i nie uczulac. Przypadkowo bylismy na budmie w poznaniu wtedy natknelismy sie stoisko z isobosterem odrazu nam sie to spodobalo, jednak nie bylismy przekonani czy to aby napewno dziala. Poczytalismy troche w folderach, zadzwonilam do producenta zapewniali mnie o jego wlasciwosciach. Zaufalismy i zamowilismy, dzis szczerze mozemy potwierdzic ze to naprawde dziala!! a nasza coreczka poki co nie ma zadnych objawow alergi;) Jako, że jestem przerważliwioną matką, izolacja musiała oczywiście spełniać swe podstawowe zadanie, czyli solidnie zapewniać ciepło i tutaj również spełniła nasze oczekiwania. Uważam, że przy niedużych nakładach finansowych wyszliśmy na tym bardzo dobrze