Witamy wszystkich serdecznie
Stanęliśmy przed wyzwaniem związanym z podłączaniem dwóch grzałek po 9KW każda do bufora 1000L.
Właśnie w tym momencie zorientowaliśmy się że może nie być to takie proste z punktu widzenia elektryki: siła, bezpieczniki, zegary sterujące.
Otóż każda grzałka ma moc 9kw (Eliko 9 kW korek 6/4" – (3 x 3000W ) Zabezpieczanie 16A Przewód 5 x 2,5mm)
Cel montażu to ograniczenie kosztów ogrzewania (piec na pelet zjadający 5-6 ton w sezonie niecieplony budynek z lat 80 wymienione okna).
Zamierzamy dokupić 10 metrów przewodu YDY 5 x 6mm (ponieważ gniazdo siły mam po drugiej stronie pomieszczenia) do tego wtyczkę do siły (32A 5P IP44 32/5) podłączyć obie grzałki równolegle do jednego przedłużacza. I tu pierwsze pytanie czy to jest prawidłowy tok rozumowania czy pod względem elektrycznym będzie to poprawne i bezpieczne?
Żeby cieszyć się tym „tańszym” ogrzewaniem zamierzamy korzystać z taryfy G12 i grzać tymi grzałkami wodę w godzinach taniego prądu w ciągu dnia od 13-15 i w nocy 22-06.
Jakie bezpieczniki powinniśmy zamontować w skrzynce żeby cała instalacja wytrzymała, dodatkowo zamierzamy zamontować sterownik czasowy i tu kolejne pytanie jaki polecacie pod sterowanie dwoma grzałkami pod 400V.
Zaznaczam że jesteśmy zupełnie zieleni w tych tematach dlatego prosimy o wyrozumiałość
Załączamy zdjęcia obu skrzynek elektrycznych – t mniejsza odpowiada za siłę w garażu i kotłowni gdzie będą podłączone grzałki.
Jeśli chodzi o wyliczenia związane z "tańszym ogrzewaniem sprawa ma się następująco:
Zakładamy że 3 razy w ciągu doby woda będzie podgrzewana od 40C do 80C - co miesięcznie wyniesie 1 494zł -
obecnie miesięcznie schodzi mniej więcej tona peletu - w cenie około 2500zł
Jeśli widzicie błąd w moim rozumowaniu śmiało piszcie.