adamis pisze:W takim razie przed każdym budynkiem powinna być tablica informacyjna czy jest tam butla i gdzie.A może unia nam załatwi obowiązek meldowania do straży,że kupiliśmy butlę?
Wpadasz ze skrajności w skrajność- ok, wolno Ci, ale
adamis pisze:Jak już gdzieś pisałem nienawidzę mówić klientowi,że prawo zabrania i tyle.Zależy mi na tym,by klient zrozumiał zagrożenie.Jeśli mu się tego nie wyjaśni,to znajdzie sobie innego fachowca, który bez mrugnięcia okiem zrobi mu co tylko będzie chciał. Piszcie więc panowie nie tylko cytując paragrafy, ale i uzasadniając je.
więc może podasz Twoją wersję, którą sprzedajesz klientom - dlaczego "tak a nie inaczej"?
adamis pisze:Z tego,co wiem,to więcej strażaków ginie gasząc domy obłożone niezwykle toksycznie spalającym się styropianem,niż przy wybuchach butli gazowych.
Możliwe, strażakiem nie jestem, ale gdybym był, z pewnością użyłbym maski tlenowej na ten styropian. A na obecność butli
adamis jest jakiś środek ochronny? Nie ważne, po której stronie jesteś: par 157. punkt 6 i jego stosowanie.
Zależy mi, żeby klient zrozumiał "dlaczego", ale jeśli z góry zakłada, że wpiszę mu to, co chce, to jest w błędzie!! I naprawdę wisi mi to ze weźmie takiego:
adamis pisze:...który bez mrugnięcia okiem zrobi mu co tylko będzie chciał...
bo czytam takie protokoły, gdzie fachowiec ze stażem pisze, przy kuchni gazowej i kotle c.o. na paliwo stałe w jednym pomieszczeniu, że: wentylacja mechaniczna sprawna i żadnych zaleceń. i komu facet robi dobrze? Sobie napewno nie, chyba że za ten papierek kasuje jak za główną w lotto
, klientowi też nie pomaga, chyba że jest 90 letnim staruszkiem, któremu już nic nie trzeba. Podobny przypadek z moich stron: klient uległ zaczadzeniu, przeżył, ale bedzie "roślinką" do końca życia - kto skorzystał? No cóż, jeśli w 2006 były inne przepisy, ... sorry.