autor: Picadoor » 23 paź 2007, 10:34
Powiem inaczej, chcesz nietypowego rozwiązania w miejscu przeznaczonym do rozbiórki. Jak sobie wyobrażasz, zrobić to małym kosztem?
A czy wg ciebie płyta jest gratis? Czy poprawisz estetykę ściany "wypychając" szkła do przodu (powstanie wyraźnie widoczny uskok pomiędzy dwiema płaszczyznami)?
Gdybym robił coś takiego u siebie, zrobiłbym tak:
Założył bym przede wszystkim, że lustra wcale nie muszą wisieć (dosłownie), mogą stać, a to oznacza, że można wymyśleć podpórkę zamocować na ścianie, na określonej wysokości od podłogi, a w górnej partii zamocować delikatny uchwyt, aby lustro się nie przewróciło. Podpórka taka może być wykonana z płaskownika (0,6 mm) na całej szerokości lustra, z nawierconymi otworami do zamontowania na ścianie, dla wkrętów z łbem stożkowym. Np: z blachy nierdzewnej. Przekrój tej listwy przypominał by literkę "L". Otwory te będą zasłonięte w całości po postawieniu luster, widoczna będzie tylko subtelna wąska linia wywiniętej części podpórki. Odpowiednio (estetycznie) wyprofilowane zakończenie przyda tylko uroku i będzie bezpieczne dla szkła. Przed osadzeniem na podpórce szkła, nakleił bym na zwykły klej biurowy, na lewej stronie szkła kilkanaście punktów z natłuszczonego jednostronnie papieru. Ten papier ma znaczenie, bo nawet gdyby "niechcący" przykleił się porządnie do niego silikon, to zdejmując lustro ze ściany, nie będzie problemu z bezpiecznym rozwarstwieniem struktury papieru. Następnie"postawił bym" kilkanaście "kleksów" ze zwykłego (nieagresywnego) silikonu na tych tłustych kartkach, po to aby po przyłożeniu i wyschnięciu stworzyć równe podparcie dla szyby. Silikon powinien chwycić się wyłącznie ściany. Będzie łatwo i bezpiecznie ścierać takie tafle i będzie łatwo zdjąć w razie potrzeby to szkło.
Taki sposób po pierwsze umożliwi dosunięcie niemal szkła do szkła, nie zakłóca zbyt nachalnie płaszczyzny na ścianie i jest estetyczny.
Niestety ma wadę, nie da się tego zrobić za gratis. To chyba tyle, pozdro