SGL chyba nie skumał ironii Ale przynajmniej się dowiedziałem jednej bardzo ciekawej rzeczy a mianowicie " w budownictwie jest coś albo dobrze albo źle" Ciekawe czy to też wyczytałeś w książce

gunar ja żartowałem tak jak

DACHOŁAZ pisze:Może jeszcze z tego wyjdą na klinach

.

Mogę zrozumieć że ktoś się walnie parę razy i to poprawi ale żeby całość skopać i nic z tym nie robić to jest dla mnie nie do pojęcia, przecież każdy posiada jakąś wyobraźnie, poczucie odpowiedzialności albo projekt.

Wina zawsze i tak leży ze strony inwestora który oszczędza albo nie interesuje się budową jak należy. Żaden nigdy się nie pyta dlaczego tak tanio albo drogo, tylko od razu dziękuje droższemu i łapie tego taniego jak Pana Boga za nogi.