SGL ty jesteś totalnym zerem,człowiekiem,który powinien się leczyć a nie pisać na forum,nigdy nie widziałem żebyś napisał coś mądrego a już na pewno nic co by pokazywało twoją wiedzę ,poczytaj posty JANA lub DACHOŁAZA którzy to pomagają w rozwiązywaniu problemów.

Szanowny Panie SGL doskonale rozumiem treść Pana wpisów i co do treści to jestem w stanie Pana zrozumieć nie robi Pan nic za darmo ok. ale zupełnie nie rozumiem Pańskiej obecności na tym forum bo będę się upierał że ideą takiego forum jest wzajemna pomoc oczywiście w miarę możliwości ,natomiast jeśli chodzi o formę Pańskich wpisów jest ona nie do zaakceptowania ,ktoś zadaje pytanie a Pan od razu z grubej rury od żebraków nie uważa Pan że to jednak przesada , a co do weryfikacji wiedzy owego studenta jest raczej jego profesor a nie Pańska osoba i ostatnie pytanie mam problem z znalezieniem jakiejś książki na temat "analityczna metoda odwiązywania więżby dachowej"czy za podanie tytułu takiej książki miałbym płacić przecież to absurd i zaprzeczenie idei istnienia takiego forum .pozdrawiam.

dekarz2, andersson gdzie ta "forumowa pomoc" dla studenciny?

To prosze pomagać i rozwiązywać problemy pseudostudentów(dotyczy to szczególnie andersson i arek_d którzy najwyraźniej mają problemy ze zrozumieniem o czym w tym wątku napisałem - nie widze wklejonych kilkunastu detali węzłów ciesielskich wklejonych przez Panów)

Ze zrozumieniem to chyba Pan, Panie SGL ma problemy ( w sumie się nie dziwie) bo czy ktoś mówił że będzie wrzucał detale węzłów ? SGL ja widzę że Ty już nawet nie wiesz o co tu się rozchodzi i próbujesz zmienić temat. Zatem wyjaśnię: Chodzi tu o to, że jak niechcesz pomóc, to nie zaśmiecaj forum głupimi postami nic nie wnoszącymi do tematu. Nie wyczytał Pan w książkach jak się używa forum internetowe oraz do czego służy ? Regulaminu forum też Pan nie czytał ?

- mój mechanik samochodowy za "pomoc" w naprawie auta zawsze chce pieniędzy, tak samo piekarz który udziela mi "pomocy" w postaci wypieczonego bochenka i tak dalej...

Chyba Ciebie, Panie SGL nikt nie lubi. Nie rozróżniasz pojęcia: wykonana usługa od pomocy ( doradztwa). ( Też tego nie było w książkach) ? Mój mechanik jak mi naprawia samochód bierze zapłatę, ale jak mam do niego pytanie dotyczące jego pracy to mi chętnie odpowiada nie pobierając opłaty.

Na takim forum jak to mogę za darmo napisać że jest coś spierd... i dlaczego

A kogo to interesuje że jest spier...? Jak coś jest skopane to dana osoba już o Tym wie. A Dlaczego spierd... - wyjaśnienie "za tysiaczka" lub "partacz" to nie odpowiedź na pytanie- Dlaczego ? No cóż zawsze się trafi jeden na tysiąc inny niż wszyscy.

ale nigdy nie napiszę jak to naprawić (zwyczajnie nie mam żadnego interesu aby robić cokolwiek poważniejszego tzn rozwiązywać "problemy" w większości zaserwowane na własne życzenie z oszczędności).

To po co jesteś na TYM forum ?

ps. nikomu nie muszę udowadniać i "pokazywać" realizacje - wszystkim zaiteresowanym polecam wizytę w peepshow'ie - tam można oglądać dowoli (oczywiście wpierw płacąc).

Nie musisz udowadniać i pokazaywać czyli to się wiąże z jedną sprawą. Jesteś fikcyjną osobą która nie ma rzadnych realizacji w swojej karierze.

P.S
Ponawiam jeszcze raz pytanie. Chciałbym dostać wizytówkę lub jakiś kontakt do Pańskiej firmy ( Jeżeli ona wogóle istnieje )

arek_d dawaj "forumową pomoc" dla studenciny w postaci detalu o który żebra... bo za atakami personalnymi nic pytającemu nie "pomogłeś"

co do "pomocy forumowej":

Wszystkie potrzebne detale można znaleźć w postawowej pozycji każdego studenta budownictwa pierwszego roku tom III - dostępna w każdej bibliotece politechniki, co ciekawsze można ją również znaleźć poskanowaną w PDF'ach w internecie (wystarczy poświęcić odrobinę czasu jak nie na "studiowanie" to na poszukiwania)

Jedyną pomoc jaką można "studentowi" dać to rada aby zaczął studiować kierunek który wybrał.

Bo ja nie piszę tutaj aby pomóc studentowi tylko aby uświadomić Tobie abyś przestał śmiecić forum. Ja jedno a Ty dalej wraczasz do swojego.
Ale widzę że się nie rozumiemy tak więc ta konwersacja nie ma sensu.

I po raz ostatni zapytam czy dostanę jakąś wizytówkę lub kontakt do idealnej firmy?

arek_d pisze:Bo ja nie piszę tutaj aby pomóc studentowi tylko aby uświadomić Tobie abyś przestał śmiecić forum. Ja jedno a Ty dalej wraczasz do swojego.

To po co piszesz w wątku w którym nie masz nic sensownego do napisania w temacie "pomocy forumowej"?

Dawaj te połączenia fachowcu - wspomóż studencinę.

ps. Nie mam potrzeby reklamowania swojej firmy na forach gdzie większości inwestorów szukających desperacko "pomocy" nie byłoby stać na skorzystanie z moich usług.

A Ty masz coś sensownego do napisania w tym wątku ? Ano ja w tym wątku napisał bo akurat ten się nawinął.

Nie masz potrzeby reklamować firmy ( a ktoś tu mówił o reklamowaniu ?) czyli krótko mówiąc nie masz firmy. Koniec kropka .Proste

Druga sprawa, skąd Ty możesz wiedzieć czy kogoś stać czy nie stać ? No jeżeli oprócz swojej nieskazitelnej wiedzy jesteś jeszcze jasnowidzem to gratuluję. Tacy ludzi naprawdę się rzadko zdarzają. Może startuj w kolejnych wyborach do rządu ?

andersson pisze:mam problem z znalezieniem jakiejś książki na temat "analityczna metoda odwiązywania więżby dachowej".

Bardzo ciekawy tytuł,dla podręcznika,który by opisywał technologię godną naszych czasów.
Ale skoro takiego podręcznika nie ma,to tylko pokazuje jaki mamy zastój w ciesielstwie w Polsce
Myślę,że Polscy inżynierowie byli by wstanie opisać taką technologię,ale widocznie są jakieś kłody,które,to uniemożliwiają.

Te kłody znajdują się w głowach,są tak duże że w głowach brakuje już miejsca na mózg.

Grzegorz Andrychiewicz napisał []Ale skoro takiego podręcznika nie ma,to tylko pokazuje jaki mamy zastój w ciesielstwie w Polsce] Niestety muszę się z Panem zgodzić ,szukam od jakiegoś czasu książki która opisywała by analityczną metodę odwiązywania więżby dachowej niestety bezskutecznie kupiłem parę pozycji między innymi " ciesielstwo polskie ,konstrukcje drewniane w budownictwie tradycyjnym ,przykłady obliczeń konstrukcji budowlanych z drewna ,ceramiczne pokrycia dachowe ,podstawy ciesielstwa graficzne odwiązywanie konstrukcji "gdyby Pan albo ktoś z forumowiczów mógł polecić coś ciekawego o analitycznej metodzie byłbym bardzo wdzięczny ,oczywiście o ile taka literatura istnieje.pozdrawiam.

Panowie -- teoria jest bardzo ważna,ale praktyka to zupełnie co innego --- proponuje kilka lat narzędzia nosić za bardzo dobrym cieślą i z uwagą obserwować jak to jest wykonywane -- następnie zacząć praktykować , ale na początku także pod okiem tego cieśli-- powodzenia życzę.

andersson pisze:..."gdyby Pan albo ktoś z forumowiczów mógł polecić coś ciekawego o analitycznej metodzie byłbym bardzo wdzięczny ,oczywiście o ile taka literatura istnieje.pozdrawiam.

Kilka sekund z google i kupa wyników. Polecam również naukę języków obych
Pytań wiele a "forumowej pomocy" z nikąd...


Tylko po co to liczyć? jak można zwyczajnie wykreślić... kłaniają się braki w umiejętności posługiwania 2ma ekierkami i cyrklem? - zwykła geometria wykreślna

Zamiast się "męczyć" i pocić mózgownicę przy obliczaniu kątów metodami analitycznymi... wystarczyły zażądać od oszczędnego inwestora dostarczenia projektu wykonawczego konstrukcji więźby z obliczonymi i rozrysowanymi w skali 1:10 czy 1:20 wszystkimi kątami, zamkami etc etc.


Ps. Panowie cieśle - gdzie te rozrysowane zamki o których was prosił studencina? Z własnego doświadczenia zawodowego każdy z Was powinien mu rzucić conajmniej po 2-3 przykłady.

SGL teraz pojechałeś po bandzie ,cieśla ma korzystać z zagranicznych podręczników?.A może jaśnie oświecone wykształciuchy były by łaskawe tak kilka książek przetłumaczyć jeśli takiej nie potrafią napisać.Z Twojego opisu jak wykonywać detale więźby wnioskuje że nie wiesz o czym anderson mówi bo jesteś 20 lat do tyłu.

docent56 pisze:SGL teraz pojechałeś po bandzie ,cieśla ma korzystać z zagranicznych podręczników?.

Jak "ma czas" na używanie metod analitycznych to i na korzystanie z zagranicznych podręczników go znajdzie.

Gdyby miał w rękach rozrysowane detale w projekcie wykonawczym (którego chyba nikt wypowiadający się w tym wątku nigdy na oczy nie widział) to nie musiałby szukać metod analitycznych po książkach...