Czyja wina ?
Moderator: Redakcja e-dach.pl
Czyja wina ?
Mam problem w zasadzie rozwiązany- chodzi o wysokości między dachami garażu i głównego. Jak wchodziłem na robotę to właściciel zarzekał sie, że wysokości były okej, i nie wnikałem w temat, jednakże zrobiło się 12 cm i nie mogłem w żaden sposób zniwelować różnicy, jak tylko rozebrać gotową do krokwiowania konstrukcję garażu i podłożyć dechę zamiast murłaty. (dodam że różnica wynosiła niecałe 0,5 stopnia)Cała operacja trwała pół dnia, ale efekt zadowolił mnie i właściciela. Wszystkie płaszczyzny zaczęły ze sobą wwspółgrac Ten plan to dom w bergamotkach (archon) plan czytelny i spójny jak na mój gust. Wszystko przez murarczyków którzy zamiast 38cm różnicy dali 25 i klops. Więc czyja wina tego faktu drodzy koledzy?
gunar-wycinam dachy z pasją
Średnio co drugi budynek który zamykam nie trzyma się projektu , wina leży zawsze gdzie indziej .
Taka ciekawostka
Dzisiaj spytałem się inspektora nadzoru czy okna będą montowane zgodnie z projektem bo chcemy wymiany porobić usztywniające . Inspektor powiedział ,że będzie bez zmian i jak będziemy montować wymiany to mamy zostawić 2 cm luzu na piankę montażową (okna roto obrotowe standardowe ) 
Taka ciekawostka
To uwierz chłopino już dach prawie dopięty na ostatni guzik. Jakies pół dnia straty i dzień na deszcz, ale to ostatnie to już w Polsce standard o tej porze roku. A tak szczerze mówiąc to wyłapuje takie cwiety na zawołanie, ale tym razem zawierzyłem innej osobie. Ale zadałem sobie więcej trudu problem rozwiązany i mogę się śmiać następnym razem przy takiej sytuacji. Oby reszta kolegów miała mniej zmartwień niż ich zapalony kolega po fachu. Pozdrawiam i jestem dalej otwarty na inne opinie.
gunar-wycinam dachy z pasją


