Witam, poszukuję porady w związku z niewłaściwie działającą wentylacją w moim niedawno zakupionym domku. Rzut domku w załączniku, budynek parterowy, pokój z kuchnią + łazienka i korytarz - http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e41 ... 484aa.html
żeby rozjaśnić o co chodzi - strzałka wskazuje wejście do domu, do korytarza w którym brak jest jakichkolwiek nawiewników czy wywiewników, pomieszczenie poniżej korytarza to łazienka z WC, fioletowy prostokącik to gazowy kocioł dwu funkcyjny ( c.o. + c.w.u.) żółte kreseczki poniżej prostokącika oznaczającego kocioł, ta która jest bliżej niego to "komin" - podłączona jest do niej rura z aluminium,taka żeberkowana,tędy uchodzą spaliny z kotła, na zewnątrz budynku z tej kratki wyprowadzona jest rura na wysokość ok 2-3 metry w górę. Ta kratka która na rysunku jest poniżej ma identycznej długości rurę wyprowadzoną na zewnątrz.
Pomieszczenie na środku rysunku to kuchnia, niebieska kreseczka na ścianie obrazuje okno, fioletowy prostokącik to piec wolno stojący "koza" podłączony do komina który jest oznaczony jako zielony prostokącik w pomieszczeniu na lewej stronie. W kuchni brak jakichkolwiek nawiewników/wywietrzników. W pokoju w kominie o którym już wspominałem wcześniej jest kratka wywiewowa.

Mniemam że należałoby doprowadzić powietrze z zewnątrz w okolice tego wolno stojącego pieca, to wydaje mi się logiczne.

Pytanie brzmi : gdzie zrobić nawiewnik / nawiewniki żeby wentylacja miała tzw. "ręce i nogi" i żeby działała prawidłowo?
Dodam że jakiekolwiek przeróbki starego komina (zielony prostokącik) nie wchodzą w grę - na wiosnę konstrukcja idzie do wyburzenia i będzie budowana od nowa.

Wentylacja konwekcyjna czy też grawitacyjna jest tak nieobliczalna że niiee wiem czy ktoś jest w stanie ją zaprojektować. CO do samych nawiewów to oczywista że do kotła z otwartą komorą spalania potrzebny jest nam nawiew do pomieszczenia w którym się znajduje. Rura aluminiowa do odprowadzania spalin to zły pomysł.

Witam,
ja oczywiście rozumiem że najprościej byłoby podjechać do byle kominiarza czy firmy zajmującej się ogrzewaniem/klimatyzacją i wykonać projekt wentylacji mechanicznej i za pomocą wyspecjalizowanej firmy/ekipy wdrożyć takie rozwiązanie w życie,oczywiście najlepiej z odzyskiem ciepła, niestety w związku ze "świeżym" powiedzmy zakupem domu i zbliżającymi się sporymi krokami narodzinami dziecka nie jestem w stanie sfinalizować wszystkiego "na raz" bo problem z wpychaniem zimnego powietrza do łazienki to tylko jeden z wielu na mojej dość długiej liście.

Po Twojej wypowiedzi wnioskuję że nie da się nic z tym zrobić - główny problem to jak już wspomniałem wpychanie zimnego powietrza do łazienki.

Co do kotła z otwarta komorą rzecz jest oczywista, nawiew musi być - jedna rura ze ściany z kratką to nawiew, a druga to komin, i ta połączona jest ową aluminiową, czy tez aluminio-podobna rura spiralną, taką dość giętką, da się ją wyginać w rękach, widzieli to gazownicy przy podłączaniu gazu który poprzedni właściciel odłączył i nie mieli uwag, całość wygląda na już jakiś czas użytkowaną tak jak jest, nie przepala się, nie odbarwia itd - czemu nie jest to najlepszy pomysł i na co ewentualnie to wymienić?

Czy nawiew ten do pomieszczenia z kotłem mogę sobie przenieść pod sam kocioł - powiedzmy na 20-30 cm poniżej kotła tak aby nawiewane zimne powietrze nie wychładzało mi łazienki w takim stopniu jak ma to miejsce teraz chodzi o to żeby zimne powietrze szło praktycznie od razu w kocioł?
Mniemam że skoro nawiew jest nawiewem to kocioł jest hmmm takim "wyciągiem"? Logicznie rozumując - wentylacja łazienki działa tylko gdy kocioł pracuje i "wyciąga" wtedy nawiew wpycha? Czy to powinno wentylować cały czas nawet bez zapalonego palnika kotła? Długość kanału nawiewu to ok 2,5 metra, długość kanału "komina" kotła to jakieś 4 metry z tym że powierzchnia zasysająca- spód kotła jest niżej niż nawiew, jakieś 1,5 metra niżej - czy to ogólnie ma jakikolwiek sens?
Dodam generalnie nawiew wpycha powietrze z dworu cały czas, a rozszczelnienie/otwarcie okna w centralnym pomieszczeniu na rysunku sprawia że nawiew staje się wyciągiem - następuje zmiana kierunku przepływu powietrza.

Ostatnie pytanie - piec kominkowy "koza" umiejscowiony w centralnym pomieszczeniu na rysunku, w którym nie ma ŻADNEJ kratki ani nawiewowej ani wyciągowej, powinien moim zdaniem mieć doprowadzone powietrze, zamiaruję więc wykonać doprowadzenie pod sam piec, na jakiej wysokość wprowadzić owe powietrze do domu? Pod sufitem? Przy podłodze?

Rura aluminiowa na spalinach jako podpięcie jest niezgodne z przepisami. Ale wyprowadzenie takiej na zewnątrz (w takich warunkach wykrapla się kwaśny kondensat, który z aluminium robi sito) to nie tylko przekroczenie przepisów, ale totalna głupota. W połączeniu z brakiem wentylacji (wentylacja to nawiew i wywiew) + użytkowanie w takich warunkach "kozy" = podciśnienie w mieszkaniu + zmniejszona zawartość tlenu + tlenek węgla w mieszkaniu pochodzący z kotła i nieszczelnego kanału spalinowego oraz z "kozy". Dobrze, ze myślisz o nawiewie, ale użytkowanie takiej instalacji nawet przy nawiewie to gra w kości z kostuchą.