Podobna sprawę miałem w bloku w mieszkaniu kawalerka, sąsiadka skarżyła się ciągle na nawiew w kuchni kominiarze rozkładali ręce, aż nakazali Zarządce na zainstalowanie tj. podwyższenie jej komina kuchennego o wysokość długości rury plastikowej tj 6 m.
A na pierwszy rzut po wejściu do mieszkania można zobaczyć sytuacja taka
Kuchnia ślepa bez grzejnika (nawiew)
Łazienka ślepa naprzeciw kuchni z grzejnikiem z pracującym piecykiem, pomieszczenie o niebo cieplejsze od kuchni, podłożony papier pod drzwi łazienki wciągało.
Taka ilości powietrza musi się z koś brać , oczywisty była nawiew z zimnej kuchni.
nie wiem jakiej długości by założyli na komin Panowie kominiarze :)
ale w końcu praktycznie mógłby ustać tak nawiew ja i wywiew co doprowadziło by do braku napływu świeżego powietrza do pomieszczenia a to do emisji czadu! (naczynie próżniowe)

sytuacja Twa może być podobna powietrze tam wlatuje gdzie ma lżej, normalne, lepiej kanałem niż przez te uszczelki.
ja w 3 pokojowym mieszkaniu z ogrzewaną kuchnią i łazienką miałem nawiew gdzie?
w środkowej części w nieogrzewanej toalecie ale właśnie tylko w okresie ogrzewania budynku

Tomasz_Brzeczkowski pisze:Wg Pana to wiedza, wg mnie wypaczanie nauki! Projektowanie wentylacji grawitacyjnej... To naprawdę trzeba zaćmienia umysłu. Mamy XXI wiek - i ścisłe normy.

Dokładnie TAAAAAAAK mamy ścisłe normy i przepisy dotyczące projektowania kanałów wentylacji grawitacyjnej. To że jest XXI w wcale nie oznacza konieczności montażu wentylacji mechanicznej - którą notabene również trzeba poprawnie zaprojektować. Nikt ich nie zabronił stosować obowiązujących norm ani nie podważył naukowo metod obliczeniowych podawanych w literaturze.

Poza drobnym wyjątkiem "dr sową" który twierdzi że "nie ma".. "bo nie".

Tomasz_Brzeczkowski pisze:Mamy szkodliwą cofkę z zagrzybionych kanałów mokrych. - Może Pan zaprzeczy? Trzeba trochę się orientować, że mimo przepisów o nie łączeniu elementów wentylacji mechanicznej i tak praktycznie 100% mieszkań ma wentylatory w kuchni i 50% w łazienkach.

Obowiązujące w naszym kraju przepisy zabraniają montowania tego typu urządzeń w kanałach wentylacji grawitacyjnej.

Nic dziwnego że wentylacja grawitacyjna "nie działa": w przypadkach gdy samowolnie i wbrew obowiązującemu prawu/przepisom/normom i opinii corocznych kontroli kominiarskich celowo zaburza się strumień grawitacyjny... do tego montując szczelne okna PCV zamyka się drogę do niezbędnego strumienia powietrza z zewnątrz (wszyszystko jak na tacy jest w przepisach i książkach...)
A później wielkie zdziwienie że mamy cofkę z kominów... i szukanie rozwiązania problemu który samemu sobie swoją głupota sprezentowali.

Równie dobrze można wlać sobie Diesla do auta napędzanego benzyną i twierdzić że benzyniaki są do d.... (niestety na wrodzony idiotyzm, który Pan prezentuje nie ma lekarstwa).

Tomasz_Brzeczkowski pisze:Gdy się włączy jeden cofa się zagrzybienie powietrze drugim... może nie? TAKIE SZKODNICTWO UPRAWIAJĄ TACY JAK PAN!
Szkodnictwo to nie wiedza!

Przeczytaj swoje idiotyczne posty na forum.
ps. Robiłeś kiedyś analizę powietrza "cofniętego" pod względem "zagrzybienia"???
Robiłeś kiedykolwiek badanie kamerą kanałów wentylacyjnych spuszczną z dachu ???
A może chociaż jakieś pomiary anemometrem???

Szanowny Panie nie ma co się denerwować - brak szarych komórek nie jest chorobą. Od 1999 roku jestem na wszystkich konferencjach "Problemy Jakości Powietrza Wewnętrznego w Polsce" organizowane przez PW, tak jest sporo o CO2 o zarodnikach grzybów strzępkowych... są badania pracowni mykologicznych i dr Krogulskiego ( specjalista od powietrza w PZH)
Szanowny Panie nawet w wojsku nie trzeba słuchać rozkazów idioty. Nie ma wentylacji grawitacyjnej jest konwekcyjna - jeżeli ktoś pisze, że ją projektuje by dostarczała w sposób ciągły dość ściśle określoną ilość powietrza - to jest po prostu człowiekiem bez rozumnym. A skoro bezrozumnym to to skąd może wiedzieć, że jest bezrozumny. Z powyższych powodów uczenie Pana co to jest grawitacja, czy grawitacja (przyciąganie ziemskie) działa przy szczelnych oknach i w jakim kierunku... Nie będę się już na Panem znęcał, przecież i tak Pan tego zrozumieć nie zdoła.
Najlepszego