Nadmiar zimnego powietrza z kratek wentylacyjnych
Moderator: Redakcja e-instalacje.pl
Nadmiar zimnego powietrza z kratek wentylacyjnych
Mam problem z nadmiarem wlatującego zimnego powietrza z kratki wentylacyjnej w pokoju. Tak właściwie to ten problem mają wszyscy mieszkańcy budynku. Z kratki nieźle wieje, po rozszczelnieniu okien problem znika tylko troszkę - jeżeli chodzi o kratki wentylacyjne, natomiast pokój wyziębia się jeszcze bardziej. Mieszkam w nowo wybudowanym 2-piętrowym budynku na pierwszym piętrze. Uważamy, że wentylacja została źle zaprojektowana. Zapoznałam się już z zasadami wentylacji grawitacyjnej, rozumiem, że powietrze musi być wtłaczane i wymieniane w pomieszczeniu, ale ja tego powietrza mam aż za dużo. Rachunki za ogrzewanie też są za duże. Niedawno została przeprowadzona kontrola kominiarska z której wynika, że: mamy nadmiernie szczelną stolarkę okienną i dlatego nie mamy właściwej cyrkulacjo powietrza (bzdura, stolarka wcale nie jest nadmiernie szczelna, łatwo to zaobserwować po poruszających się firankach, czy roletach), ogólnie z tej kontroli nic nie wynikło (może kominiarze dostali w łapę od dewelopera, który mówi, że to wina mieszkańców - nie wietrzymy mieszkań, nie rozszczelniamy okien). Zalecone zostały otwory nawiewne w stolarce okiennej lub pod parapetami... Na taką bzdurę chyba nikt się nie zgodzi. Padła też propozycja nawietrzaków. Obawiam się, że po zamontowaniu najzwyklejszych nawietrzaków (na koszt dewelopera, więc nie ma co liczyć na porządne, nowoczesne nawietrzaki) po prostu zmieni się źródło wyziębiania mieszkania i tyle. Jeżeli wentylacja grawitacyjna została błędnie wykonana, to czy nawietrzaki rozwiążą problem? Na razie radzimy sobie zaklejając większą część kratek zwykłą taśmą klejącą, niektórzy mieszkańcy wpychają pieluszki tetrowe, aby zmniejszyć ciąg zimnego powietrza. Wiem, to brzmi trochę obłędnie ale naprawdę mamy zimno w mieszkaniach. I jest jeszcze jeden problem - pleśń na szybach i framugach. Z framug dosłownie ścieka woda. Problem pojawił się jesienią, po ochłodzeniu na dworze i trwa do tej pory. Dodam jeszcze, że mamy też kratki wentylacyjne w łazience - i tam jest idealna wentylacja. Zero pleśni, wilgoci, nie jest zimno, równowaga idealna.
Proszę o radę - czy nawietrzaki zmienią sytuację na plus czy nie warto ich montować przy takich błędach w konstrukcji wentylacji? Co robić?
Proszę o radę - czy nawietrzaki zmienią sytuację na plus czy nie warto ich montować przy takich błędach w konstrukcji wentylacji? Co robić?
Re: Nadmiar zimnego powietrza z kratek wentylacyjnych
Czy kanały wentylacyjne macie własne (każdy tylko do jednego pomieszczenia), czy wspólne z innymi lokatorami?
nie po to człowiek żyje żeby pracować, lecz po to pracuje żeby żyć
Re: Nadmiar zimnego powietrza z kratek wentylacyjnych
Po pierwsze odkąd ktoś wymyślił szczelne okna odtąd zanikła wentylacja grawitacyjna która powinna być nazwana konwekcyjną dlaczego tu kłania się fizyka ale i zrozumienie problemu. Jako że ciepłe powietrze unosi się ku górze w pionie kominowym powstaje podciśnienie ale problem jest taki że to żadne podciśnienie bo teraz mamy niskotemperaturowe ogrzewanie i modę na grzanie w domu do 21'C gdzie już nikt w zimę nie odważy się przewietrzyć mieszkania bo przecież liczniki biją.
Drugą sprawą jest to że każda wentylacja składa się bezwzględnie z nawiewu i wywiewu. Jeżeli do pomieszczenia nie będziemy dostarczać powietrza to w jaki sposób podciśnienie w szachcie kominowym ma cokolwiek wyciągać? I teraz pojawia się problem. Bo mamy kilka kratek wywiewnych w domu i żadnej nawiewnej a szparki w oknach to pic na wodę przy powierzchni i wydajności wywiewów (to samo tyczy się nawiewników które troszkę sytuację poprawiają ale problemu nie rozwiązują). I teraz mamy rozwiązanie skoro wywiew w łazience działa rewelacyjnie tzn że skądś to powietrze musi zabierać ano zabiera z wspomnianego wywiewu z pokoju który teraz jest nawiewem
Założę się że jeżeli przyłożysz przepływomierz jeden przy jednej drugi przy drugiej będzie pokazywał podobne przepływy tyle że w dwie różne strony.
Trzecią sprawą jest to że nasi projektanci są mgr starej daty i nie wiedzą że wentylacja konwekcyjna w dzisiejszym budownictwie nie ma prawa bytu a deweloper się cieszy bo przecież wentylacja mechaniczna dla każdego z mieszkań toż to wielki koszt. A co mają kominiarze powiedzieć że trzeba założyć WM? A co oni by wtedy robili?
Drugą sprawą jest to że każda wentylacja składa się bezwzględnie z nawiewu i wywiewu. Jeżeli do pomieszczenia nie będziemy dostarczać powietrza to w jaki sposób podciśnienie w szachcie kominowym ma cokolwiek wyciągać? I teraz pojawia się problem. Bo mamy kilka kratek wywiewnych w domu i żadnej nawiewnej a szparki w oknach to pic na wodę przy powierzchni i wydajności wywiewów (to samo tyczy się nawiewników które troszkę sytuację poprawiają ale problemu nie rozwiązują). I teraz mamy rozwiązanie skoro wywiew w łazience działa rewelacyjnie tzn że skądś to powietrze musi zabierać ano zabiera z wspomnianego wywiewu z pokoju który teraz jest nawiewem
Trzecią sprawą jest to że nasi projektanci są mgr starej daty i nie wiedzą że wentylacja konwekcyjna w dzisiejszym budownictwie nie ma prawa bytu a deweloper się cieszy bo przecież wentylacja mechaniczna dla każdego z mieszkań toż to wielki koszt. A co mają kominiarze powiedzieć że trzeba założyć WM? A co oni by wtedy robili?
Re: Nadmiar zimnego powietrza z kratek wentylacyjnych
Kanały wentylacyjne każdy ma własne. Kratki mamy tylko w 2 pomieszczeniach - w łazience i salonie z aneksem kuchennym. Deweloper zgadza się na takie nawietrzaki: http://www.radaks.pl/html/prod01.htmJTD pisze:Czy kanały wentylacyjne macie własne (każdy tylko do jednego pomieszczenia), czy wspólne z innymi lokatorami?
Jakoś mnie to nie przekonuje...
Re: Nadmiar zimnego powietrza z kratek wentylacyjnych
Pytanie po co producenci prześcigają się w szczelności i oporności cieplnej okien skoro prawo budowlane nakaże w nich wiercić dziury
Spytaj się jak z gwarancją twoich okien ale spytaj się producenta nie montażysty 
Już sam nagłówek mnie odstraszył: SYSTEM KLIMATYZACJI OKIENNYCH - w postaci nawiewników działających jako klima w ZIMIE (zapomnieli dodać).
Już sam nagłówek mnie odstraszył: SYSTEM KLIMATYZACJI OKIENNYCH - w postaci nawiewników działających jako klima w ZIMIE (zapomnieli dodać).
Re: Nadmiar zimnego powietrza z kratek wentylacyjnych
I słusznie, bo taki nawietrzak, to tylko medyczne placedo na twój problem.Locos pisze: Deweloper zgadza się na takie nawietrzaki: http://www.radaks.pl/html/prod01.htm
Jakoś mnie to nie przekonuje...
Przeczytaj wykład Bolasa, bo ma rację
Wszystko zależy więc od Ciebie, t. zn. ile własnej kasy chcesz (możesz) przeznaczyć na załatwienie problemu. Na developera nie licz, bo to on musi mieć zysk, a nie Ty
Masz do wyboru 2 rozwiązania:
1. droższe (wentylacja mechaniczna): jeśli chcesz radykalnie poprawić sytuację, to zgłoś się do forumowicza Tomasza Brzęczkowskiego. Choć czasami bywa kontrowersyjny, to dużo wie na temat wentylacji mechanicznej nadciśnieniowej. T.B. ma (podobno) "w zanadrzu" gotowe, niewielkie instalacje tego typu (nawet dla kawalerek
2. tańszy (wentylacja naturalna): zastosuj tego typu nawietrzak z grzałką:
http://www.darco.com.pl/aktualnosci/art ... 110mm.html
W obu przypadkach (a na pewno dla wariantu "2") będzie potrzebna zgoda zarządcy nieruchomości na wykucie dziury w ścianie zewnętrznej.
Pozdrawiam
nie po to człowiek żyje żeby pracować, lecz po to pracuje żeby żyć
Re: Nadmiar zimnego powietrza z kratek wentylacyjnych
Dziękuję za rady 
Re: Nadmiar zimnego powietrza z kratek wentylacyjnych
Mam jeszcze pytanko - czy takie nawietrzaki będą lepsze: http://higrosystem.com/c/5/nawiewniki-h ... ienne.html czy te, o których pisałeś?JTD pisze:I słusznie, bo taki nawietrzak, to tylko medyczne placedo na twój problem.Locos pisze: Deweloper zgadza się na takie nawietrzaki: http://www.radaks.pl/html/prod01.htm
Jakoś mnie to nie przekonuje...
Przeczytaj wykład Bolasa, bo ma rację![]()
Wszystko zależy więc od Ciebie, t. zn. ile własnej kasy chcesz (możesz) przeznaczyć na załatwienie problemu. Na developera nie licz, bo to on musi mieć zysk, a nie Ty(od dawna twierdzę, że kupowanie mieszkań u developerów, to proszenie się o kłopoty).
Masz do wyboru 2 rozwiązania:
1. droższe (wentylacja mechaniczna): jeśli chcesz radykalnie poprawić sytuację, to zgłoś się do forumowicza Tomasza Brzęczkowskiego. Choć czasami bywa kontrowersyjny, to dużo wie na temat wentylacji mechanicznej nadciśnieniowej. T.B. ma (podobno) "w zanadrzu" gotowe, niewielkie instalacje tego typu (nawet dla kawalerek)
2. tańszy (wentylacja naturalna): zastosuj tego typu nawietrzak z grzałką:
http://www.darco.com.pl/aktualnosci/art ... 110mm.html
W obu przypadkach (a na pewno dla wariantu "2") będzie potrzebna zgoda zarządcy nieruchomości na wykucie dziury w ścianie zewnętrznej.
Pozdrawiam


