Oczywiście izolowanie i ocieplanie też jest przewidziane. Natomiast wentylację mechaniczną chcę zainstalować ze względu na pewien komfort (świeże powietrze, schłodzenie ciepłego powietrza w lecie), a przy okazji oszczedności cieplne, związane z ogrzewanie.
Ważne są też koszty takiej instalacji, jeśli więc nie ma różnicy pomiędzy GWC glikolowym, a rurowym to wolę zastosować to drugie rozwiązanie.
Czy zastosowanie rur o śr. 200 mm (podobno są też 400) i długości 30 m ułożonych w kształcie litery L będzie dobrym rozwiązaniem dla domku jednorodzinnego (czy lepiej aby załamanie rur było wykonane pod kątem 45 stopni).
Czy stosować rury antybakteryjne, czy "zwykłe" - co wtedy z bakteriami/grzybami. Czy gwc po czasie należy czyścić i czym?
GWC glikolowe
Moderator: Redakcja e-instalacje.pl
-
Tomasz_Brzeczkowski
- Superużytkownik
- Posty: 24711
- Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
- Lokalizacja: Warszawa
-
Tomasz_Brzeczkowski
- Superużytkownik
- Posty: 24711
- Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
- Lokalizacja: Warszawa
Wentylacja to najważniejsza część budynku, więc jak jest pozwolenie na budowę to i na wentylację.
Co do wariantów GWC ... to zależy od rozmiarów działki i skąd chcemy czerpać powietrze. Jeżeli to "czyste " miejsce jest 20-30 m od centrali to pod garażem nie musimy kopać.
Co do antybakteryjności.... w GWC jest problem wilgoci i grzybów (antybakteryjność to wyłącznie chwyt marketingowy) więc należy zadbać o szczelność instalacji. Woda z powietrza na gł. 1m do 1.5m (+15st) w naszym klimacie się nie wykrapla. Jak ktoś ma możliwości i ochotę może sobie sprawdzić to osobiście. Ja już to zrobiłem. I choć nie jestem entuzjastą GWC mogę z osiemnastoletniej praktyki potwierdzić, że w prawidłowo zrobionych nic się nie dzieje.
Co do wariantów GWC ... to zależy od rozmiarów działki i skąd chcemy czerpać powietrze. Jeżeli to "czyste " miejsce jest 20-30 m od centrali to pod garażem nie musimy kopać.
Co do antybakteryjności.... w GWC jest problem wilgoci i grzybów (antybakteryjność to wyłącznie chwyt marketingowy) więc należy zadbać o szczelność instalacji. Woda z powietrza na gł. 1m do 1.5m (+15st) w naszym klimacie się nie wykrapla. Jak ktoś ma możliwości i ochotę może sobie sprawdzić to osobiście. Ja już to zrobiłem. I choć nie jestem entuzjastą GWC mogę z osiemnastoletniej praktyki potwierdzić, że w prawidłowo zrobionych nic się nie dzieje.
-
Tomasz_Brzeczkowski
- Superużytkownik
- Posty: 24711
- Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
- Lokalizacja: Warszawa
-
Tomasz_Brzeczkowski
- Superużytkownik
- Posty: 24711
- Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
- Lokalizacja: Warszawa
Glikolowy ma dodatkowe zużycie energii na cyrkulacji.
Zdrowie.... przyznam, bez bicia, że rurę po 6 latch badaliśmy, nic nie stwierdzając, natomiast chłodnicy, czy coś się w niej nie rozwija - nie. Ale poniweaż są tam podobne różnice temperatur to jest duże prawdopodobieństwo, że też będzie "zdrowa"
Zdrowie.... przyznam, bez bicia, że rurę po 6 latch badaliśmy, nic nie stwierdzając, natomiast chłodnicy, czy coś się w niej nie rozwija - nie. Ale poniweaż są tam podobne różnice temperatur to jest duże prawdopodobieństwo, że też będzie "zdrowa"
-
Tomasz_Brzeczkowski
- Superużytkownik
- Posty: 24711
- Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
- Lokalizacja: Warszawa
Czyli Pan skłania się do rurowego GWC?T. Brzęczkowski pisze:Jeżeli z domowego GWC można maksymalnie wyciągnąć 700zł rocznie, to wyższy koszt montażu + zużycie energii na cyrkulacje , czy nie zrobią przedsięwizięcia nieopłacalnego?
To już zostawiam Panu pod rozwagę.
Ale należy wziąść również pod rozwagę komfort w domu. Jak to się ma w porównaniu: rurowy - glikolowy ?
-
Tomasz_Brzeczkowski
- Superużytkownik
- Posty: 24711
- Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
- Lokalizacja: Warszawa
