Odpadanie gładzi szpachlowej przy nakładaniu podkładu
: 16 lis 2012, 9:10
witam serdecznie! strasznie potrzebuję Waszej pomocy 
zdecydowaliśmy się na remont mniejszych pokoi i wymalowanie ich (dodam,że samemu...) farbą Tikkurila Optiva Super Mat. Polecono nam abyśmy najpierw przemalowali pokój białą farbą akrylową EKOPROFIT rozcieńczoną gruntem ATLAS w (10%). Tak też zrobiłam - na 10 l farby wlałam litr gruntu i dobrze wymieszałam. Wcześniej rzecz jasna przygotowaliśmy ściany odpowiednio tzn. 1. umyliśmy dokłanie 2. po wyschnięciu fachowiec wygładził je szpachelką a następnie w niektórych miejscach (ponieważ farba zaczęła tam samoistnie odchodzić) zerwał starą farbę, a także tynk - były też momenty, kiedy pukając w ścianę słyszeliśmy głuchy, "pusty" dźwięk... Powstałe "dziury" zostały zagipsowane, całość wygładzona gładzią szpachlową (tu mogę się mylić, ale najprawdopodobniej była to "Dolina Nidy") Po 2-tyg. wysychaniu, leciutko wilgotną szmatką starliśmy starannie kurz i pył i po 2 dniach (tzn. wczoraj) zabraliśmy się za malowanie... Sufit - spoko, 2 ściany również. ale przy malowaniu tej najbardziej "naprawianej" wspomnianą farbą akrylową z gruntem zaczęły robić się odparzenia, tzn. w paru miejsach odeszła nam gładź szpachlowa razem z wałkiem i powstały brzydkie "kleksy".... zupełnie nie wiemy co teraz, wiem że pomyślicie pewnie "porwali sie z motyką na słonce, nie mając pojęcia co robią", ale wierzcie mi - to nie jest nasz pierwszy samodzielny remont (w tym mieszkaniu owszem) i wczesniej wszystko wychodziło naprawde fajnie - a ile przy tym frajdy 
BŁAGAM POMÓŻCIE - nie wiemy co teraz. Każdy radzi co innego - jeden mówi pod Tikkurilę absolutnie żadnego gruntu, drugi - grunt jak najbardziej, ale większość polecała zrobić podkład z taniej białej farby z dodatkiem gruntu atlasa - w tym też kierunku poszliśmy. Co robić? zetrzec te brzydkie miejsca i znowu położyć gładź? Dzięki za każdą cenną uwagę! Monika
zdecydowaliśmy się na remont mniejszych pokoi i wymalowanie ich (dodam,że samemu...) farbą Tikkurila Optiva Super Mat. Polecono nam abyśmy najpierw przemalowali pokój białą farbą akrylową EKOPROFIT rozcieńczoną gruntem ATLAS w (10%). Tak też zrobiłam - na 10 l farby wlałam litr gruntu i dobrze wymieszałam. Wcześniej rzecz jasna przygotowaliśmy ściany odpowiednio tzn. 1. umyliśmy dokłanie 2. po wyschnięciu fachowiec wygładził je szpachelką a następnie w niektórych miejscach (ponieważ farba zaczęła tam samoistnie odchodzić) zerwał starą farbę, a także tynk - były też momenty, kiedy pukając w ścianę słyszeliśmy głuchy, "pusty" dźwięk... Powstałe "dziury" zostały zagipsowane, całość wygładzona gładzią szpachlową (tu mogę się mylić, ale najprawdopodobniej była to "Dolina Nidy") Po 2-tyg. wysychaniu, leciutko wilgotną szmatką starliśmy starannie kurz i pył i po 2 dniach (tzn. wczoraj) zabraliśmy się za malowanie... Sufit - spoko, 2 ściany również. ale przy malowaniu tej najbardziej "naprawianej" wspomnianą farbą akrylową z gruntem zaczęły robić się odparzenia, tzn. w paru miejsach odeszła nam gładź szpachlowa razem z wałkiem i powstały brzydkie "kleksy".... zupełnie nie wiemy co teraz, wiem że pomyślicie pewnie "porwali sie z motyką na słonce, nie mając pojęcia co robią", ale wierzcie mi - to nie jest nasz pierwszy samodzielny remont (w tym mieszkaniu owszem) i wczesniej wszystko wychodziło naprawde fajnie - a ile przy tym frajdy BŁAGAM POMÓŻCIE - nie wiemy co teraz. Każdy radzi co innego - jeden mówi pod Tikkurilę absolutnie żadnego gruntu, drugi - grunt jak najbardziej, ale większość polecała zrobić podkład z taniej białej farby z dodatkiem gruntu atlasa - w tym też kierunku poszliśmy. Co robić? zetrzec te brzydkie miejsca i znowu położyć gładź? Dzięki za każdą cenną uwagę! Monika