Witam, mam pytanie odnośnie tego jak uzyskać ciepłą wode w kuchni zakładając, że w łazience jest junkers, tylko odległość między kuchnią a łazienką wynosi około 7 metrów. Wydaje mi się, że zanim ta woda by sie dostala do kuchni to juz był by koniec zmywania i czy wogole piecyk się załączy? pytam bo wiem, że dużo ludzi ma taka sytuację jak ja i chce się dowiedzieć jak mają to rozwiązane

Ja mam 15 l elektryczny podgrzewacz ,podzlewowy.
Jest Ok

a jak z racunkami za prad ele

Rachunek jest prosty:) wzór na objętość walca znasz:P Tak na szybki rachunek (przy założeniu że dł. rury 7m średnica 15mm) Wychodzi nieco ponad litr wody:D Czy to dużo czy mało pozostawiam Twojej ocenie i kalkulacji. Przelicz koszt grzania przez junkersa i podgrzewacz elektryczny. Ocenić można nawet intuicyjnie co się lepiej opłaca. Pamiętaj że ceny energii elektrycznej od przyszłego roku znów idą w górę. Pozdrawiam:)

pietral pisze:Witam, mam pytanie odnośnie tego jak uzyskać ciepłą wode w kuchni zakładając, że w łazience jest junkers, tylko odległość między kuchnią a łazienką wynosi około 7 metrów. Wydaje mi się, że zanim ta woda by sie dostala do kuchni to juz był by koniec zmywania i czy wogole piecyk się załączy? pytam bo wiem, że dużo ludzi ma taka sytuację jak ja i chce się dowiedzieć jak mają to rozwiązane

Może to śmieszne - ale szukasz oszczędności - to za nim przystąpisz do zmywania i za nim zacznie płynąć ciepła woda chwytaj ją /zimną/ do czajnika - uzupełnij go na herbatę lub garnka na gotowanie obiadu, zupy, ziemniaków. Ale ja znowu nigdy nie nalewam do pełna czajnika by zrobić 1 - 2 szklanki herbaty. Pełny czajnik wody /jak widzę u innych/ potrzebuje dużo prądu lub gazu. To też koszty. Jest wyjście z podgrzewaczem, ktoś pisał, ale tam jest silna grzałka i koszty prądu wzrosną, ale ciepła woda jest natychmiast. A junkersy raczej natychmiast się załączają .

Zdecydowanie polecam takie rozwiązanie jak przedstawił Zibi1000.
Nie oglądał bym się tutaj na koszty, bo będą jeśli nie mniejsze, to co najmniej zbliżone do rozwiązania z Junkersem. Zużyjesz przecież mniej gazu i sporo mniej wody. I koniecznie niech to będzie podgrzewacz pojemnościowy a nie przepływowy, bo wtedy wychodzi drożej.