Kupiłem 5 litrów ALKALI RESISTING SEALER http://styl-sklep.pl/alkali-resisting-s ... 6xCi2BkiHu

Pomalowałem cały pokój 1 warstwą Alkali i na dzień dzisiejszy nie czuje tego smrodu co wcześniej. Poczekam jeszcze trochę żeby się upewnić w 100% warunki atmosferyczne też mają znaczenie, narzazie się ochłodziło zobaczymy jak będzie ciepło.
Poczekam jeszcze 3-4 dni o efektach na pewno napisze.

Zostało mi jakieś 3.5 l tej farby może chce ktoś kupić za jedyne 200 zł
jak tak to proszę pisać na olek09@gmail.com

Witam,
remontowałem pokój w lutym 2016. Smród pojawił się ok. kwietnia lub maja w chwili gdy słońce zaczęło ogrzewać ściany z zewnątrz . Grunt Atlas, gładzie Rapid, farby: Kabe + Dulux Easy care. Smród nasilał się w ciepłe dni przy podwyższonej wilgotności. Jest to zjawisko którego nie da sie wyjaśnić pod względem jednoznacznej przyczyn. Można poczytać wiele na temat "ghost odour - paint" . Ludzie maja ten problem na całym świecie. Prawdopodobnie to zbieg kilku warunków które uwalniają reakcje i w konsekwencji nieprzyjemny odór.
Udało sie ograniczyć smród ozonowaniem. Mam kolegę który prowadzi profesjonalną myjnię i studio detailingowe. Dzięki jego uprzejmości mogłem wypożyczać ozonator na weekend. W chwili obecnej w najcieplejsze dni można jeszcze wyczuć co nieco, zwłaszcza po całej dobie niewietrzenia. W mojej ocenie ozonowanie zredukowało ok 80-90% smrodu. Ozonowałem 3 x ok 8 godz. urządzeniem 0.250 g/h. Najlepszy efekt daje ozonowanie ciągłe przez 8 godz. Pierwszy raz ozonowałem po godzinie z przerwami na wietrzenie.

Z uwagi na fakt że mogłem używać ozonatora z darmo nie wiem co lepiej sie kalkuluje, malowanie czy ozonowanie.

Powodzenia.

Witam wszystkich,

Trafiłem na to forum szukając rozwiązania problemu śmierdzących ścian po pomalowaniu farbą lateksową Śnieżka.
U mnie sytuacja wyglądała tak, że jedna ze ścian w sypialni została pomalowana dwoma warstwami lateksu ale kolor okazał się za ciemny i farba została rozjaśniona białym akrylem. Myślałem, że zapach spowodowało wymieszanie farb ale okazało się, że oryginalna farba lateksowa jest przyczyną zapachu. W jadalni mam ten sam lateks wymieszany z bardzo dużą ilością białego akrylu, bo zależało mi na jasnym odcieniu i ściana w ogóle nie ma zapachu. Postanowiłem zerwać farbę w sypialni ale w pierwszej kolejności zmyłem kawałek farby wymieszanej z akrylem i odkryłem oryginalny lateks, którym malowałem w pierwszej kolejności. Próby zapachowe wykazały, że oryginał śmierdzi najbardziej, a każda domieszka akrylu zmniejszała ilość przykrego zapachu.
Zanim zerwałem farbę udałem się do Castoramy po poradę. Miły Pan w dziale z farbami znał problem i powiedział, że miał już takie pytania od klientów i jeden z nich znalazł rozwiązanie. Otóż pomalował ścianę farbą ceramiczną Magnat. Podobno 2 warstwy rozwiązały problem zapachu. Wczoraj pomalowałem śmierdzącą ścianę jedną warstwą farby Magnat Ceramic w kolorze białym (C45) i po raz pierwszy od miesiąca nie czułem zapachu kocisz sików w sypialni ! Dzisiaj pomalowałem ścianę jeszcze raz i efekt braku zapachu nadal się utrzymuje. Będę informował co jakiś czas czy problem faktycznie został rozwiązany czy tylko zamaskowany na kilka dni.

pozdrawiam
Jacek

Ja mam w domu kota i psa więc nawet jakbym pomalował ściany gów... to i tak bym tego nie czuł, bo po deszczu zapach w chałupie jest nie do opisania. No ale czego się nie robi dla szczęścia dziecka i bezpiecznej posesji. A takim chamem co bierze psa żeby go uwiązać przy budzie na podwórku nie jestem.

Znam jeden produkt, który ze stuprocentową skutecznością eliminuje problem śmierdzącej ściany. jest to farba podkładowa na bazie rozpuszczalnika i w rozmowie z importerem dowiedziałem się ,że eliminuje smród ze ścian po położeniu dwukrotnej powłoki (w tym tzw.zapach kocich siuśków). Oto link: http://farbycrown.eu/farby/produkty/far ... i-alk.html

Niestety Magnat Ceramic nie pomógł. Co prawda zapach nie jest już tak intensywny i nie przypomina kocich sików, ale i tak jest to mało komfortowe. Obecnie efekt jest taki, że w sypialni jest ciągły zaduch, jakby było bardzo dużo wilgoci, dziwne to jest i mało przyjemne. Zapach próbuję się przebijać ale kilka warstw farby go trochę tłumi. Porażka.

Nie chcę zapeszać, ale z każdym dniem zapach jest mniej intensywny. Z tego co czytałem farba Magnat Ceramic dopiero po 28 dniach uzyskuje pełna twardość i właściwości więc może jeszcze się pozytywnie zdziwię. Jest bardzo gorąco a pomimo to zapach jest ledwo wyczuwalny i jak napisałem wcześniej nie przypomina już kocich sików.
Czas pokaże. Będę informował.

joshua pisze:Z tego co czytałem farba Magnat Ceramic dopiero po 28 dniach uzyskuje pełna twardość i właściwości

Większość lub nawet wszystkie farby potrzebują takiego czasu do uzyskania 100% swoich właściwości.

Chyba w republice konga przy wilgotności powietrza 100 procent i temperaturze 40 stopni. Farba to nie beton. A to co piszą na opakowaniach to z reguły bzdura-coś na zasadzie ulotki dla pacjenta w lekach bez recepty. Takie ubezpieczenie na wypadek jak by coś nie poszło po ich myśli.

xander119 pisze:Chyba w republice konga przy wilgotności powietrza 100 procent i temperaturze 40 stopni. Farba to nie beton. A to co piszą na opakowaniach to z reguły bzdura-coś na zasadzie ulotki dla pacjenta w lekach bez recepty. Takie ubezpieczenie na wypadek jak by coś nie poszło po ich myśli.

Nie do końca bzdura w mojej ocenie.
Sprawdzałem w domowych warunkach odporność farby na ścieranie i miałem wrażenie że z upływem dni powłoka jest mocniejsza. Nie wykluczam że ilość może być podana trochę na wyrost. Podając taki czas, producent zapewne uwzględnił najniekorzystniejsze warunki np 6'stopni ciepła, wysoką wilgotność i wiele warstw farby.

Trochę można to porównać z datami na produktach żywnościowych. Po upływie terminu jedzenie nadal jest ok. Czasami przed upływem ważności pasza się zepsuje. Tak więc te zgodzę się, że podawane terminy mogą być trochę luźne.

Mam chyba rozwiązanie i to tanie... .
Miałem ten sam problem. I to też po farbie śnieżka. Przez 2 lata nic nie śmierdziało a okropny smród kociego moczu pojawił się po zalaniu sufitu wodą z łazienki z górnego piętra. Nie uśmiechało mi się zrywanie płyt i tynku, a ponieważ smród jest organiczny przyszło mi do głowy zapsikanie całej ściany środkiem przeciwpleśniowym/grzybobójczym.
Zapryskałem cały sufit jakimś środkiem grzybobójczym z LeroyMerlin o nazwie Pufas. Podejrzewam, że inne mogą mieć takie samo działanie, ale nie testowałem. Zalałem wszystko tak, że aż ociekało. Przez 2/3 dni okropnie śmierdziało chlorem ale po wywietrzeniu chloru smród baaardzo zelżał. Czasami jeszcze coś tam czuję (a minął już miesiąc) ale ugla jest nieporównywalna.
U mnie pomogło bez żadnego malowania. Mam nadzieję, że i Wam pomoże.

U mnie prosta zmiana farby zadziałała i po tym zabiegu smród momentalnie zniknął.

Po generalnym remoncie w bloku z wielkiej płyty, pomalowalam ściany Śnieżką, a wcześniej byłO usuwanIE tapet i gruntowanie. Od półtora roku ma SMRÓD MOKREJ FARBY, chociaż w mieszkaniu nie ma wilgoci i jest wietrzone, ostatnio do przesady.
Tą sama farbą były tez malowane kaloryfery i zastanawiam się, czy może podwyższona temperatura uwalnia więcej FORMALDEHYDU (czy innych trujących związków)? Juz pozakręcalam wszystkie kaloryfery (stare, żeliwne) ale pozostają"kilometry" gorących rur doprowadzających. Obwąchiwanie scian, kaloryferów i zabudowy z płyt MDF nie pomaga - z bliska nic nie czuć.
1)CO MOZNA ZROBIĆ ABY ZNEUTRALIZOWAĆ TEN WYSOCE ALERGICZNY SMRÓD? (neutralizatory typu ONA albo "pokrywanie" innymi zapachami - solanka, zioła - nie działa!)
2) GDZIE MOŻNA NABYC CZUJNIK WYZIEWÓW REMONTOWYCH? jAKI?
3) CZY ISTNIEJĄ FIRMY BADAJĄCE TEGO TYPU ZANIECZYSZCZENIA POWIETRZA?
4)JAK DŁUGO TRZEBA CZEKAĆ AŻ SMROD FORMALDEHYDU (czy co tez to jest?) SIĘ ULOTNI??
BŁAGAM O POMOC!!!

EllaBe pisze: 1)CO MOZNA ZROBIĆ ABY ZNEUTRALIZOWAĆ TEN WYSOCE ALERGICZNY SMRÓD? (neutralizatory typu ONA albo "pokrywanie" innymi zapachami - solanka, zioła - nie działa!)
2) GDZIE MOŻNA NABYC CZUJNIK WYZIEWÓW REMONTOWYCH? jAKI?
3) CZY ISTNIEJĄ FIRMY BADAJĄCE TEGO TYPU ZANIECZYSZCZENIA POWIETRZA?
4)JAK DŁUGO TRZEBA CZEKAĆ AŻ SMROD FORMALDEHYDU (czy co tez to jest?) SIĘ ULOTNI??
BŁAGAM O POMOC!!!

-1 Zrobił bym jeden pokój na nowo, zdzierając wszystko do zera i zobaczył jaka będzie różnica.
-2 Nie wiem, nie miałem do czynienia ale może ktoś inny podpowie coś sprawdzonego i wartego zachodu.
-3 Są ale nikogo nie polecę bo nikogo nie znam.
-4 Normalnie po malowaniu do miesiąca coś można było wyczuć, nigdy dłużej. Śnieżką nigdy nie malowałem.

Inne przyczyny smrodów zostały wykluczone?
Przykładowo.
Bloki z wielkiej płyty mają nieszczelne mieszkania. Smrody mogą przedostawać się między mieszkaniami przez szpary konstrukcyjne, szakty, wentylacje jeżeli któryś "pomysłowy" lokator wprowadzał własne usprawnienia.
Czy w mieszkaniu jest stary parkiet, układany w latach 70'-80'?
Czy to jest pewne że przyczyną jest farba?

Jedyne skuteczne rozwiązanie dla farb lateksowych które znam to odczekanie tych 6-8 miesięcy aż farba wyśmiergnie. W następnym sezonie problemu już nie ma. Wiem co znaczy ten zapach. Ustał sam, po pół roku.